Post by ikovPost by goÅa babaPost by ikovPost by kwaczyPost by ikovPost by goÅa babaPost by kwaczyPost by ikovPost by kwaczyPost by Bruno BrunowskiPiętro wyżej wreszcie uszczelnili.
Podłogę?
Nocnik.
Czyli z dziennika dalej leje się woda.
Z dziennika woda, z faktów pomyje. Czas otworzyć beczkę wina. Ale
nikt się nie chce przyznać czyja.
Pana Dory.
Może być nawet Prima Baleriny czy też jej męża Prima Balerona. Wino
to wino, chyba że za mniej nić 8pln, to łańcuch odrdzewię.
Za mniej niż 8 zł za galon to faktycznie słabo, trzeba wyławiać
kawałki mopa.
Bardzo lubię MOPy. Ostatnio zatrzymaliśmy się na jednym i udało się
wmówić dzieciom, że to właśnie nasze wakacje. Po tygodniu wróciliśmy
szczęśliwi i bogaci.
Córka obudzona w środku nocy na parkingu przy autobahnie, na widok
murowanego kibelka powiedziała ucieszona - o, tu mieszka dziadek.
Mogliśmy nie wyprowadzać z błędu.
Zwłaszcza, że do dziadka nawet podobny. Zaszczany i na chwiejnych
nogach, a na wnuki reaguje bełkotliwym "Sp...dalać". Na podarki tez nie
ma co liczyć. Na dzień dziadka odwdzięczymy się tym samym.