Discussion:
Próba mikrofonu
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
ikov
2019-05-29 09:16:03 UTC
Permalink
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
kwaczy
2019-05-29 10:29:38 UTC
Permalink
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem rozumieć ruski.
ikov
2019-05-29 11:17:07 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
kwaczy
2019-05-29 12:11:30 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
goła baba
2019-05-30 09:36:31 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf. Rodzina będzie
wstrząśnięta.
kwaczy
2019-05-31 07:09:19 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf. Rodzina będzie
wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w kółko.
ikov
2019-06-06 09:29:07 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf. Rodzina będzie
wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich po kątach.
kwaczy
2019-06-06 09:53:52 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf. Rodzina będzie
wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich po kątach.
Lepiej kręcić się w kwadrat niż kwadracić w kółko.
Marcin Bielewicz
2019-06-06 09:57:14 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf. Rodzina będzie
wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
--
http://c11.thera.pl
ikov
2019-06-06 11:45:35 UTC
Permalink
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf. Rodzina będzie
wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Marcin Bielewicz
2019-06-06 12:01:24 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf. Rodzina będzie
wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
--
http://c11.thera.pl
ikov
2019-06-06 13:43:42 UTC
Permalink
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf. Rodzina będzie
wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po trupach do celu.
kwaczy
2019-06-06 16:50:04 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf. Rodzina
będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po trupach do celu.
Uwaga pluton grabarzy! Cel! Marsz!
ikov
2019-06-07 06:05:13 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem rozumieć
ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf. Rodzina
będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po trupach do celu.
Uwaga pluton grabarzy! Cel! Marsz!
Nie grzebać się!
goła baba
2019-06-07 15:15:04 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem rozumieć
ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf. Rodzina
będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po trupach do celu.
Uwaga pluton grabarzy! Cel! Marsz!
Nie grzebać się!
Kiedy mnóstwo dżdżownic, omm, omm. Widać dżdżyło.
ikov
2019-06-11 06:12:57 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem
rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf. Rodzina
będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po trupach do celu.
Uwaga pluton grabarzy! Cel! Marsz!
Nie grzebać się!
Kiedy mnóstwo dżdżownic, omm, omm. Widać dżdżyło.
Dżdża dżdży na dżezujące dżdżownice. Dżizas
kwaczy
2019-06-11 10:16:16 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem
rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf. Rodzina
będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po trupach do celu.
Uwaga pluton grabarzy! Cel! Marsz!
Nie grzebać się!
Kiedy mnóstwo dżdżownic, omm, omm. Widać dżdżyło.
Dżdża dżdży na dżezujące dżdżownice. Dżizas
Dżiękuję. Dżo prawdy rozdżbawiło mnie to.
ikov
2019-06-13 09:11:27 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem
rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf. Rodzina
będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po trupach do celu.
Uwaga pluton grabarzy! Cel! Marsz!
Nie grzebać się!
Kiedy mnóstwo dżdżownic, omm, omm. Widać dżdżyło.
Dżdża dżdży na dżezujące dżdżownice. Dżizas
Dżiękuję. Dżo prawdy rozdżbawiło mnie to.
Program humorystyczno-ogrodniczy "w gruncie rzeczy".
goła baba
2019-06-13 11:22:11 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem
rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf. Rodzina
będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po trupach do celu.
Uwaga pluton grabarzy! Cel! Marsz!
Nie grzebać się!
Kiedy mnóstwo dżdżownic, omm, omm. Widać dżdżyło.
Dżdża dżdży na dżezujące dżdżownice. Dżizas
Dżiękuję. Dżo prawdy rozdżbawiło mnie to.
Program humorystyczno-ogrodniczy "w gruncie rzeczy".
oraz program dla domorosłych ginekologów "w rzeczy samej".
ikov
2019-06-13 11:33:58 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem
rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf.
Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich po
kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po trupach do celu.
Uwaga pluton grabarzy! Cel! Marsz!
Nie grzebać się!
Kiedy mnóstwo dżdżownic, omm, omm. Widać dżdżyło.
Dżdża dżdży na dżezujące dżdżownice. Dżizas
Dżiękuję. Dżo prawdy rozdżbawiło mnie to.
Program humorystyczno-ogrodniczy "w gruncie rzeczy".
oraz program dla domorosłych ginekologów "w rzeczy samej".
Dla partiotów-kolekcjonerów "w rzeczy pospolitej"
kwaczy
2019-06-14 07:13:33 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem
rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf.
Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w
kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich po
kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po trupach do celu.
Uwaga pluton grabarzy! Cel! Marsz!
Nie grzebać się!
Kiedy mnóstwo dżdżownic, omm, omm. Widać dżdżyło.
Dżdża dżdży na dżezujące dżdżownice. Dżizas
Dżiękuję. Dżo prawdy rozdżbawiło mnie to.
Program humorystyczno-ogrodniczy "w gruncie rzeczy".
oraz program dla domorosłych ginekologów "w rzeczy samej".
Dla partiotów-kolekcjonerów "w rzeczy pospolitej"
Dla fascynatów ogolonych głów i drewnianych pałek szturmowych - "w
grupie siła".
goła baba
2019-06-15 06:10:14 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem
rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf.
Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w
kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich po
kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po
trupach do celu.
Uwaga pluton grabarzy! Cel! Marsz!
Nie grzebać się!
Kiedy mnóstwo dżdżownic, omm, omm. Widać dżdżyło.
Dżdża dżdży na dżezujące dżdżownice. Dżizas
Dżiękuję. Dżo prawdy rozdżbawiło mnie to.
Program humorystyczno-ogrodniczy "w gruncie rzeczy".
oraz program dla domorosłych ginekologów "w rzeczy samej".
Dla partiotów-kolekcjonerów "w rzeczy pospolitej"
Dla fascynatów ogolonych głów i drewnianych pałek szturmowych - "w
grupie siła".
Kupą, mości panowie! Kupy nikt nie ruszy.
kwaczy
2019-06-15 18:35:39 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem
rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie
wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf.
Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w
kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich
po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po
trupach do celu.
Uwaga pluton grabarzy! Cel! Marsz!
Nie grzebać się!
Kiedy mnóstwo dżdżownic, omm, omm. Widać dżdżyło.
Dżdża dżdży na dżezujące dżdżownice. Dżizas
Dżiękuję. Dżo prawdy rozdżbawiło mnie to.
Program humorystyczno-ogrodniczy "w gruncie rzeczy".
oraz program dla domorosłych ginekologów "w rzeczy samej".
Dla partiotów-kolekcjonerów "w rzeczy pospolitej"
Dla fascynatów ogolonych głów i drewnianych pałek szturmowych - "w
grupie siła".
Kupą, mości panowie! Kupy nikt nie ruszy.
Zbrojmistrz już wespół z generałem planują atak. Na kolację kapusta
kiszona w mleku.
ikov
2019-06-17 11:34:59 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem
rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie
wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf.
Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w
kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich
po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po
trupach do celu.
Uwaga pluton grabarzy! Cel! Marsz!
Nie grzebać się!
Kiedy mnóstwo dżdżownic, omm, omm. Widać dżdżyło.
Dżdża dżdży na dżezujące dżdżownice. Dżizas
Dżiękuję. Dżo prawdy rozdżbawiło mnie to.
Program humorystyczno-ogrodniczy "w gruncie rzeczy".
oraz program dla domorosłych ginekologów "w rzeczy samej".
Dla partiotów-kolekcjonerów "w rzeczy pospolitej"
Dla fascynatów ogolonych głów i drewnianych pałek szturmowych - "w
grupie siła".
Kupą, mości panowie! Kupy nikt nie ruszy.
Zbrojmistrz już wespół z generałem planują atak. Na kolację kapusta
kiszona w mleku.
Osoby z nietolerancją laktozy to nasza tajna broń.
goła baba
2019-06-17 12:43:35 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku
zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie
wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf.
Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo
w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich
po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po
trupach do celu.
Uwaga pluton grabarzy! Cel! Marsz!
Nie grzebać się!
Kiedy mnóstwo dżdżownic, omm, omm. Widać dżdżyło.
Dżdża dżdży na dżezujące dżdżownice. Dżizas
Dżiękuję. Dżo prawdy rozdżbawiło mnie to.
Program humorystyczno-ogrodniczy "w gruncie rzeczy".
oraz program dla domorosłych ginekologów "w rzeczy samej".
Dla partiotów-kolekcjonerów "w rzeczy pospolitej"
Dla fascynatów ogolonych głów i drewnianych pałek szturmowych - "w
grupie siła".
Kupą, mości panowie! Kupy nikt nie ruszy.
Zbrojmistrz już wespół z generałem planują atak. Na kolację kapusta
kiszona w mleku.
Osoby z nietolerancją laktozy to nasza tajna broń.
Nie toleruję nietolerancji.
ikov
2019-06-17 13:31:16 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku
zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie
wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf.
Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo
w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać
wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po
trupach do celu.
Uwaga pluton grabarzy! Cel! Marsz!
Nie grzebać się!
Kiedy mnóstwo dżdżownic, omm, omm. Widać dżdżyło.
Dżdża dżdży na dżezujące dżdżownice. Dżizas
Dżiękuję. Dżo prawdy rozdżbawiło mnie to.
Program humorystyczno-ogrodniczy "w gruncie rzeczy".
oraz program dla domorosłych ginekologów "w rzeczy samej".
Dla partiotów-kolekcjonerów "w rzeczy pospolitej"
Dla fascynatów ogolonych głów i drewnianych pałek szturmowych - "w
grupie siła".
Kupą, mości panowie! Kupy nikt nie ruszy.
Zbrojmistrz już wespół z generałem planują atak. Na kolację kapusta
kiszona w mleku.
Osoby z nietolerancją laktozy to nasza tajna broń.
Nie toleruję nietolerancji.
Bierz przykład z Niemców - codziennie rano witają się słowami Gluten
Morgen, a u nas na tym punkcie niektórzy są uczuleni.
goła baba
2019-06-18 07:54:16 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku
zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie
wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf.
Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się
nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać
wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po
trupach do celu.
Uwaga pluton grabarzy! Cel! Marsz!
Nie grzebać się!
Kiedy mnóstwo dżdżownic, omm, omm. Widać dżdżyło.
Dżdża dżdży na dżezujące dżdżownice. Dżizas
Dżiękuję. Dżo prawdy rozdżbawiło mnie to.
Program humorystyczno-ogrodniczy "w gruncie rzeczy".
oraz program dla domorosłych ginekologów "w rzeczy samej".
Dla partiotów-kolekcjonerów "w rzeczy pospolitej"
Dla fascynatów ogolonych głów i drewnianych pałek szturmowych - "w
grupie siła".
Kupą, mości panowie! Kupy nikt nie ruszy.
Zbrojmistrz już wespół z generałem planują atak. Na kolację kapusta
kiszona w mleku.
Osoby z nietolerancją laktozy to nasza tajna broń.
Nie toleruję nietolerancji.
Bierz przykład z Niemców - codziennie rano witają się słowami Gluten
Morgen, a u nas na tym punkcie niektórzy są uczuleni.
Mój syn jest uczuleniem. Ni cholery nie chce się uczyć.
ikov
2019-06-18 07:59:29 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku
zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie
wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo
fynf. Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się
nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać
wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po
trupach do celu.
Uwaga pluton grabarzy! Cel! Marsz!
Nie grzebać się!
Kiedy mnóstwo dżdżownic, omm, omm. Widać dżdżyło.
Dżdża dżdży na dżezujące dżdżownice. Dżizas
Dżiękuję. Dżo prawdy rozdżbawiło mnie to.
Program humorystyczno-ogrodniczy "w gruncie rzeczy".
oraz program dla domorosłych ginekologów "w rzeczy samej".
Dla partiotów-kolekcjonerów "w rzeczy pospolitej"
Dla fascynatów ogolonych głów i drewnianych pałek szturmowych -
"w grupie siła".
Kupą, mości panowie! Kupy nikt nie ruszy.
Zbrojmistrz już wespół z generałem planują atak. Na kolację kapusta
kiszona w mleku.
Osoby z nietolerancją laktozy to nasza tajna broń.
Nie toleruję nietolerancji.
Bierz przykład z Niemców - codziennie rano witają się słowami Gluten
Morgen, a u nas na tym punkcie niektórzy są uczuleni.
Mój syn jest uczuleniem. Ni cholery nie chce się uczyć.
Mnie tata czasem pasował na ucznia. Nigdy nie kablował ani nie kijował,
chociaż laczkowanie się zdarzało. I wyrosłem na ludzia.
goła baba
2019-06-19 06:41:14 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku
zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy
nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo
fynf. Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się
nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać
wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli
po trupach do celu.
Uwaga pluton grabarzy! Cel! Marsz!
Nie grzebać się!
Kiedy mnóstwo dżdżownic, omm, omm. Widać dżdżyło.
Dżdża dżdży na dżezujące dżdżownice. Dżizas
Dżiękuję. Dżo prawdy rozdżbawiło mnie to.
Program humorystyczno-ogrodniczy "w gruncie rzeczy".
oraz program dla domorosłych ginekologów "w rzeczy samej".
Dla partiotów-kolekcjonerów "w rzeczy pospolitej"
Dla fascynatów ogolonych głów i drewnianych pałek szturmowych -
"w grupie siła".
Kupą, mości panowie! Kupy nikt nie ruszy.
Zbrojmistrz już wespół z generałem planują atak. Na kolację
kapusta kiszona w mleku.
Osoby z nietolerancją laktozy to nasza tajna broń.
Nie toleruję nietolerancji.
Bierz przykład z Niemców - codziennie rano witają się słowami Gluten
Morgen, a u nas na tym punkcie niektórzy są uczuleni.
Mój syn jest uczuleniem. Ni cholery nie chce się uczyć.
Mnie tata czasem pasował na ucznia. Nigdy nie kablował ani nie kijował,
chociaż laczkowanie się zdarzało. I wyrosłem na ludzia.
Nie ludź się.
Marcin Bielewicz
2019-06-25 10:00:17 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku
zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy
nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo
fynf. Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się
nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać
wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej
rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli
po trupach do celu.
Uwaga pluton grabarzy! Cel! Marsz!
Nie grzebać się!
Kiedy mnóstwo dżdżownic, omm, omm. Widać dżdżyło.
Dżdża dżdży na dżezujące dżdżownice. Dżizas
Dżiękuję. Dżo prawdy rozdżbawiło mnie to.
Program humorystyczno-ogrodniczy "w gruncie rzeczy".
oraz program dla domorosłych ginekologów "w rzeczy samej".
Dla partiotów-kolekcjonerów "w rzeczy pospolitej"
Dla fascynatów ogolonych głów i drewnianych pałek szturmowych -
"w grupie siła".
Kupą, mości panowie! Kupy nikt nie ruszy.
Zbrojmistrz już wespół z generałem planują atak. Na kolację
kapusta kiszona w mleku.
Osoby z nietolerancją laktozy to nasza tajna broń.
Nie toleruję nietolerancji.
Bierz przykład z Niemców - codziennie rano witają się słowami Gluten
Morgen, a u nas na tym punkcie niektórzy są uczuleni.
Mój syn jest uczuleniem. Ni cholery nie chce się uczyć.
Mnie tata czasem pasował na ucznia. Nigdy nie kablował ani nie
kijował, chociaż laczkowanie się zdarzało. I wyrosłem na ludzia.
Nie ludź się.
Zawartość ludziny 80%
--
http://c11.thera.pl
ikov
2019-06-26 05:11:15 UTC
Permalink
Post by Marcin Bielewicz
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku
zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy
nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo
fynf. Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się
nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać
wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej
rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli
po trupach do celu.
Uwaga pluton grabarzy! Cel! Marsz!
Nie grzebać się!
Kiedy mnóstwo dżdżownic, omm, omm. Widać dżdżyło.
Dżdża dżdży na dżezujące dżdżownice. Dżizas
Dżiękuję. Dżo prawdy rozdżbawiło mnie to.
Program humorystyczno-ogrodniczy "w gruncie rzeczy".
oraz program dla domorosłych ginekologów "w rzeczy samej".
Dla partiotów-kolekcjonerów "w rzeczy pospolitej"
Dla fascynatów ogolonych głów i drewnianych pałek szturmowych
- "w grupie siła".
Kupą, mości panowie! Kupy nikt nie ruszy.
Zbrojmistrz już wespół z generałem planują atak. Na kolację
kapusta kiszona w mleku.
Osoby z nietolerancją laktozy to nasza tajna broń.
Nie toleruję nietolerancji.
Bierz przykład z Niemców - codziennie rano witają się słowami
Gluten Morgen, a u nas na tym punkcie niektórzy są uczuleni.
Mój syn jest uczuleniem. Ni cholery nie chce się uczyć.
Mnie tata czasem pasował na ucznia. Nigdy nie kablował ani nie
kijował, chociaż laczkowanie się zdarzało. I wyrosłem na ludzia.
Nie ludź się.
Zawartość ludziny 80%
W weekend dochodzą dodatkowe ‰
Marcin Bielewicz
2019-06-26 07:08:07 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku
zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy
nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo
fynf. Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się
nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać
wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej
rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy
szli po trupach do celu.
Uwaga pluton grabarzy! Cel! Marsz!
Nie grzebać się!
Kiedy mnóstwo dżdżownic, omm, omm. Widać dżdżyło.
Dżdża dżdży na dżezujące dżdżownice. Dżizas
Dżiękuję. Dżo prawdy rozdżbawiło mnie to.
Program humorystyczno-ogrodniczy "w gruncie rzeczy".
oraz program dla domorosłych ginekologów "w rzeczy samej".
Dla partiotów-kolekcjonerów "w rzeczy pospolitej"
Dla fascynatów ogolonych głów i drewnianych pałek szturmowych
- "w grupie siła".
Kupą, mości panowie! Kupy nikt nie ruszy.
Zbrojmistrz już wespół z generałem planują atak. Na kolację
kapusta kiszona w mleku.
Osoby z nietolerancją laktozy to nasza tajna broń.
Nie toleruję nietolerancji.
Bierz przykład z Niemców - codziennie rano witają się słowami
Gluten Morgen, a u nas na tym punkcie niektórzy są uczuleni.
Mój syn jest uczuleniem. Ni cholery nie chce się uczyć.
Mnie tata czasem pasował na ucznia. Nigdy nie kablował ani nie
kijował, chociaż laczkowanie się zdarzało. I wyrosłem na ludzia.
Nie ludź się.
Zawartość ludziny 80%
W weekend dochodzą dodatkowe ‰
Ok, więc 81.
--
http://c11.thera.pl
ikov
2019-06-26 12:11:24 UTC
Permalink
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku
zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi
nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo
fynf. Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się
nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać
wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej
rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy
szli po trupach do celu.
Uwaga pluton grabarzy! Cel! Marsz!
Nie grzebać się!
Kiedy mnóstwo dżdżownic, omm, omm. Widać dżdżyło.
Dżdża dżdży na dżezujące dżdżownice. Dżizas
Dżiękuję. Dżo prawdy rozdżbawiło mnie to.
Program humorystyczno-ogrodniczy "w gruncie rzeczy".
oraz program dla domorosłych ginekologów "w rzeczy samej".
Dla partiotów-kolekcjonerów "w rzeczy pospolitej"
Dla fascynatów ogolonych głów i drewnianych pałek
szturmowych - "w grupie siła".
Kupą, mości panowie! Kupy nikt nie ruszy.
Zbrojmistrz już wespół z generałem planują atak. Na kolację
kapusta kiszona w mleku.
Osoby z nietolerancją laktozy to nasza tajna broń.
Nie toleruję nietolerancji.
Bierz przykład z Niemców - codziennie rano witają się słowami
Gluten Morgen, a u nas na tym punkcie niektórzy są uczuleni.
Mój syn jest uczuleniem. Ni cholery nie chce się uczyć.
Mnie tata czasem pasował na ucznia. Nigdy nie kablował ani nie
kijował, chociaż laczkowanie się zdarzało. I wyrosłem na ludzia.
Nie ludź się.
Zawartość ludziny 80%
W weekend dochodzą dodatkowe ‰
Ok, więc 81.
W 81 to już niezły stan był.
Marcin Bielewicz
2019-06-27 21:45:37 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9
kieliszku zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi
nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls.
Albo fynf. Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się
nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać
wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej
rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej
belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy
szli po trupach do celu.
Uwaga pluton grabarzy! Cel! Marsz!
Nie grzebać się!
Kiedy mnóstwo dżdżownic, omm, omm. Widać dżdżyło.
Dżdża dżdży na dżezujące dżdżownice. Dżizas
Dżiękuję. Dżo prawdy rozdżbawiło mnie to.
Program humorystyczno-ogrodniczy "w gruncie rzeczy".
oraz program dla domorosłych ginekologów "w rzeczy samej".
Dla partiotów-kolekcjonerów "w rzeczy pospolitej"
Dla fascynatów ogolonych głów i drewnianych pałek
szturmowych - "w grupie siła".
Kupą, mości panowie! Kupy nikt nie ruszy.
Zbrojmistrz już wespół z generałem planują atak. Na kolację
kapusta kiszona w mleku.
Osoby z nietolerancją laktozy to nasza tajna broń.
Nie toleruję nietolerancji.
Bierz przykład z Niemców - codziennie rano witają się słowami
Gluten Morgen, a u nas na tym punkcie niektórzy są uczuleni.
Mój syn jest uczuleniem. Ni cholery nie chce się uczyć.
Mnie tata czasem pasował na ucznia. Nigdy nie kablował ani nie
kijował, chociaż laczkowanie się zdarzało. I wyrosłem na ludzia.
Nie ludź się.
Zawartość ludziny 80%
W weekend dochodzą dodatkowe ‰
Ok, więc 81.
W 81 to już niezły stan był.
Z tym, że w większości jednak w 82.
--
http://c11.thera.pl
kwaczy
2019-07-01 08:00:52 UTC
Permalink
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9
kieliszku zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi
nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls.
Albo fynf. Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci
się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać
wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej
rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej
belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy
szli po trupach do celu.
Uwaga pluton grabarzy! Cel! Marsz!
Nie grzebać się!
Kiedy mnóstwo dżdżownic, omm, omm. Widać dżdżyło.
Dżdża dżdży na dżezujące dżdżownice. Dżizas
Dżiękuję. Dżo prawdy rozdżbawiło mnie to.
Program humorystyczno-ogrodniczy "w gruncie rzeczy".
oraz program dla domorosłych ginekologów "w rzeczy samej".
Dla partiotów-kolekcjonerów "w rzeczy pospolitej"
Dla fascynatów ogolonych głów i drewnianych pałek
szturmowych - "w grupie siła".
Kupą, mości panowie! Kupy nikt nie ruszy.
Zbrojmistrz już wespół z generałem planują atak. Na kolację
kapusta kiszona w mleku.
Osoby z nietolerancją laktozy to nasza tajna broń.
Nie toleruję nietolerancji.
Bierz przykład z Niemców - codziennie rano witają się słowami
Gluten Morgen, a u nas na tym punkcie niektórzy są uczuleni.
Mój syn jest uczuleniem. Ni cholery nie chce się uczyć.
Mnie tata czasem pasował na ucznia. Nigdy nie kablował ani nie
kijował, chociaż laczkowanie się zdarzało. I wyrosłem na ludzia.
Nie ludź się.
Zawartość ludziny 80%
W weekend dochodzą dodatkowe ‰
Ok, więc 81.
W 81 to już niezły stan był.
Z tym, że w większości jednak w 82.
Ja jestem z 82 i faktycznie, większość klasy też była.
ikov
2019-07-16 10:24:22 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9
kieliszku zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi
nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls.
Albo fynf. Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci
się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać
wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w
drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej
belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy
szli po trupach do celu.
Uwaga pluton grabarzy! Cel! Marsz!
Nie grzebać się!
Kiedy mnóstwo dżdżownic, omm, omm. Widać dżdżyło.
Dżdża dżdży na dżezujące dżdżownice. Dżizas
Dżiękuję. Dżo prawdy rozdżbawiło mnie to.
Program humorystyczno-ogrodniczy "w gruncie rzeczy".
oraz program dla domorosłych ginekologów "w rzeczy samej".
Dla partiotów-kolekcjonerów "w rzeczy pospolitej"
Dla fascynatów ogolonych głów i drewnianych pałek
szturmowych - "w grupie siła".
Kupą, mości panowie! Kupy nikt nie ruszy.
Zbrojmistrz już wespół z generałem planują atak. Na kolację
kapusta kiszona w mleku.
Osoby z nietolerancją laktozy to nasza tajna broń.
Nie toleruję nietolerancji.
Bierz przykład z Niemców - codziennie rano witają się słowami
Gluten Morgen, a u nas na tym punkcie niektórzy są uczuleni.
Mój syn jest uczuleniem. Ni cholery nie chce się uczyć.
Mnie tata czasem pasował na ucznia. Nigdy nie kablował ani nie
kijował, chociaż laczkowanie się zdarzało. I wyrosłem na ludzia.
Nie ludź się.
Zawartość ludziny 80%
W weekend dochodzą dodatkowe ‰
Ok, więc 81.
W 81 to już niezły stan był.
Z tym, że w większości jednak w 82.
Ja jestem z 82 i faktycznie, większość klasy też była.
Musiała być zacna impreza, nic nie pamiętam z 82, chociaż zdjęcia
potwierdzają moją obecność.
Marcin Bielewicz
2019-06-07 18:15:49 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf. Rodzina
będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po trupach do celu.
Ale rano?
--
http://c11.thera.pl
goła baba
2019-06-10 10:15:01 UTC
Permalink
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem rozumieć
ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf. Rodzina
będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po trupach do celu.
Ale rano?
Jesteśmy ranni.
kwaczy
2019-06-10 18:08:08 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem rozumieć
ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf. Rodzina
będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po trupach do celu.
Ale rano?
Jesteśmy ranni.
Ja nie jestem ranny, tylko nażarty.
ikov
2019-06-11 06:10:51 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem
rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf. Rodzina
będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po trupach do celu.
Ale rano?
Jesteśmy ranni.
Ja nie jestem ranny, tylko nażarty.
Beka. Mieć czy być.
goła baba
2019-06-11 09:02:21 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem
rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf. Rodzina
będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po trupach do celu.
Ale rano?
Jesteśmy ranni.
Ja nie jestem ranny, tylko nażarty.
Beka. Mieć czy być.
Jeść czy pić?
ikov
2019-06-12 09:41:46 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem
rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf. Rodzina
będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po trupach do celu.
Ale rano?
Jesteśmy ranni.
Ja nie jestem ranny, tylko nażarty.
Beka. Mieć czy być.
Jeść czy pić?
Zmiksować i dożylnie. Uwaga na ości.
goła baba
2019-06-13 06:07:58 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem
rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf. Rodzina
będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po trupach do celu.
Ale rano?
Jesteśmy ranni.
Ja nie jestem ranny, tylko nażarty.
Beka. Mieć czy być.
Jeść czy pić?
Zmiksować i dożylnie. Uwaga na ości.
Nie lubię ości, kości i gości. Oraz jak się się ktoś za długo mości, panie.
kwaczy
2019-06-13 07:23:00 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem
rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf.
Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich po
kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po trupach do celu.
Ale rano?
Jesteśmy ranni.
Ja nie jestem ranny, tylko nażarty.
Beka. Mieć czy być.
Jeść czy pić?
Zmiksować i dożylnie. Uwaga na ości.
Nie lubię ości, kości i gości. Oraz jak się się ktoś za długo mości, panie.
A jak gości przyjdą z załącznikiem?
ikov
2019-06-13 09:08:56 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem
rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf.
Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w
kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich po
kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po trupach do celu.
Ale rano?
Jesteśmy ranni.
Ja nie jestem ranny, tylko nażarty.
Beka. Mieć czy być.
Jeść czy pić?
Zmiksować i dożylnie. Uwaga na ości.
Nie lubię ości, kości i gości. Oraz jak się się ktoś za długo mości, panie.
A jak gości przyjdą z załącznikiem?
Załącznik w płynie na zmianę nastawienia na horyzontalne.
goła baba
2019-06-13 11:22:51 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem
rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf.
Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w
kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich po
kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po
trupach do celu.
Ale rano?
Jesteśmy ranni.
Ja nie jestem ranny, tylko nażarty.
Beka. Mieć czy być.
Jeść czy pić?
Zmiksować i dożylnie. Uwaga na ości.
Nie lubię ości, kości i gości. Oraz jak się się ktoś za długo mości, panie.
A jak gości przyjdą z załącznikiem?
Załącznik w płynie na zmianę nastawienia na horyzontalne.
To ja tradycyjnie nastawię pranie, na ile? Co macie napisane na koszulce?
ikov
2019-06-13 11:38:51 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem
rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie
wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf.
Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w
kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich
po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po
trupach do celu.
Ale rano?
Jesteśmy ranni.
Ja nie jestem ranny, tylko nażarty.
Beka. Mieć czy być.
Jeść czy pić?
Zmiksować i dożylnie. Uwaga na ości.
Nie lubię ości, kości i gości. Oraz jak się się ktoś za długo mości, panie.
A jak gości przyjdą z załącznikiem?
Załącznik w płynie na zmianę nastawienia na horyzontalne.
To ja tradycyjnie nastawię pranie, na ile? Co macie napisane na koszulce?
Własność oddz. psychiatrycznego.
a pod spodem - Do not wash. Made in Bangladesh.
kwaczy
2019-06-14 07:15:02 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku zacząłem
rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie
wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf.
Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo w
kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich
po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po
trupach do celu.
Ale rano?
Jesteśmy ranni.
Ja nie jestem ranny, tylko nażarty.
Beka. Mieć czy być.
Jeść czy pić?
Zmiksować i dożylnie. Uwaga na ości.
Nie lubię ości, kości i gości. Oraz jak się się ktoś za długo
mości, panie.
A jak gości przyjdą z załącznikiem?
Załącznik w płynie na zmianę nastawienia na horyzontalne.
To ja tradycyjnie nastawię pranie, na ile? Co macie napisane na koszulce?
Własność oddz. psychiatrycznego.
a pod spodem - Do not wash. Made in Bangladesh.
Take out children before wash. Czyli coś w stylu "wyrzućcie dziecko, to
nie washe".
ikov
2019-06-14 07:34:52 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku
zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie
wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf.
Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo
w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać wszystkich
po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po
trupach do celu.
Ale rano?
Jesteśmy ranni.
Ja nie jestem ranny, tylko nażarty.
Beka. Mieć czy być.
Jeść czy pić?
Zmiksować i dożylnie. Uwaga na ości.
Nie lubię ości, kości i gości. Oraz jak się się ktoś za długo
mości, panie.
A jak gości przyjdą z załącznikiem?
Załącznik w płynie na zmianę nastawienia na horyzontalne.
To ja tradycyjnie nastawię pranie, na ile? Co macie napisane na koszulce?
Własność oddz. psychiatrycznego.
a pod spodem - Do not wash. Made in Bangladesh.
Take out children before wash. Czyli coś w stylu "wyrzućcie dziecko, to
nie washe".
Po co myć dzieci jak można zrobić nowe?
kwaczy
2019-06-14 12:29:46 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku
zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie
wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf.
Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się nerwowo
w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać
wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po
trupach do celu.
Ale rano?
Jesteśmy ranni.
Ja nie jestem ranny, tylko nażarty.
Beka. Mieć czy być.
Jeść czy pić?
Zmiksować i dożylnie. Uwaga na ości.
Nie lubię ości, kości i gości. Oraz jak się się ktoś za długo
mości, panie.
A jak gości przyjdą z załącznikiem?
Załącznik w płynie na zmianę nastawienia na horyzontalne.
To ja tradycyjnie nastawię pranie, na ile? Co macie napisane na koszulce?
Własność oddz. psychiatrycznego.
a pod spodem - Do not wash. Made in Bangladesh.
Take out children before wash. Czyli coś w stylu "wyrzućcie dziecko,
to nie washe".
Po co myć dzieci jak można zrobić nowe?
Produkcja może nie udźwignąć konsumpcji.
goła baba
2019-06-15 06:13:14 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku
zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie
wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo fynf.
Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się
nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać
wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po
trupach do celu.
Ale rano?
Jesteśmy ranni.
Ja nie jestem ranny, tylko nażarty.
Beka. Mieć czy być.
Jeść czy pić?
Zmiksować i dożylnie. Uwaga na ości.
Nie lubię ości, kości i gości. Oraz jak się się ktoś za długo
mości, panie.
A jak gości przyjdą z załącznikiem?
Załącznik w płynie na zmianę nastawienia na horyzontalne.
To ja tradycyjnie nastawię pranie, na ile? Co macie napisane na koszulce?
Własność oddz. psychiatrycznego.
a pod spodem - Do not wash. Made in Bangladesh.
Take out children before wash. Czyli coś w stylu "wyrzućcie dziecko,
to nie washe".
Po co myć dzieci jak można zrobić nowe?
Produkcja może nie udźwignąć konsumpcji.
Wtedy lata się z pustymi taczkami. Albo tackami, jak w knapie.
ikov
2019-06-17 08:52:35 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku
zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy nie
wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo
fynf. Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się
nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać
wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli po
trupach do celu.
Ale rano?
Jesteśmy ranni.
Ja nie jestem ranny, tylko nażarty.
Beka. Mieć czy być.
Jeść czy pić?
Zmiksować i dożylnie. Uwaga na ości.
Nie lubię ości, kości i gości. Oraz jak się się ktoś za długo
mości, panie.
A jak gości przyjdą z załącznikiem?
Załącznik w płynie na zmianę nastawienia na horyzontalne.
To ja tradycyjnie nastawię pranie, na ile? Co macie napisane na koszulce?
Własność oddz. psychiatrycznego.
a pod spodem - Do not wash. Made in Bangladesh.
Take out children before wash. Czyli coś w stylu "wyrzućcie dziecko,
to nie washe".
Po co myć dzieci jak można zrobić nowe?
Produkcja może nie udźwignąć konsumpcji.
Wtedy lata się z pustymi taczkami. Albo tackami, jak w knapie.
Kółko w taczce ma robić i-i-i-i-i-i-i a nie iiiiiii-iiiiiiii-iiiiiiiii.
kwaczy
2019-06-17 10:45:06 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku
zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy
nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo
fynf. Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się
nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać
wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli
po trupach do celu.
Ale rano?
Jesteśmy ranni.
Ja nie jestem ranny, tylko nażarty.
Beka. Mieć czy być.
Jeść czy pić?
Zmiksować i dożylnie. Uwaga na ości.
Nie lubię ości, kości i gości. Oraz jak się się ktoś za długo
mości, panie.
A jak gości przyjdą z załącznikiem?
Załącznik w płynie na zmianę nastawienia na horyzontalne.
To ja tradycyjnie nastawię pranie, na ile? Co macie napisane na koszulce?
Własność oddz. psychiatrycznego.
a pod spodem - Do not wash. Made in Bangladesh.
Take out children before wash. Czyli coś w stylu "wyrzućcie
dziecko, to nie washe".
Po co myć dzieci jak można zrobić nowe?
Produkcja może nie udźwignąć konsumpcji.
Wtedy lata się z pustymi taczkami. Albo tackami, jak w knapie.
Kółko w taczce ma robić i-i-i-i-i-i-i a nie  iiiiiii-iiiiiiii-iiiiiiiii.
W mojej robiło griiit-griiiit-griiit, a potem rączka się urwała.
Trzymak. No to po lewej.
ikov
2019-06-17 11:27:33 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku
zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy
nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo
fynf. Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się
nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać
wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej
rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli
po trupach do celu.
Ale rano?
Jesteśmy ranni.
Ja nie jestem ranny, tylko nażarty.
Beka. Mieć czy być.
Jeść czy pić?
Zmiksować i dożylnie. Uwaga na ości.
Nie lubię ości, kości i gości. Oraz jak się się ktoś za długo
mości, panie.
A jak gości przyjdą z załącznikiem?
Załącznik w płynie na zmianę nastawienia na horyzontalne.
To ja tradycyjnie nastawię pranie, na ile? Co macie napisane na koszulce?
Własność oddz. psychiatrycznego.
a pod spodem - Do not wash. Made in Bangladesh.
Take out children before wash. Czyli coś w stylu "wyrzućcie
dziecko, to nie washe".
Po co myć dzieci jak można zrobić nowe?
Produkcja może nie udźwignąć konsumpcji.
Wtedy lata się z pustymi taczkami. Albo tackami, jak w knapie.
Kółko w taczce ma robić i-i-i-i-i-i-i a nie  iiiiiii-iiiiiiii-iiiiiiiii.
W mojej robiło griiit-griiiit-griiit, a potem rączka się urwała.
Trzymak. No to po lewej.
Polewej! My możemy trzymać w prawej.
goła baba
2019-06-17 12:45:05 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku
zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy
nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo
fynf. Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się
nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać
wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej
rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy szli
po trupach do celu.
Ale rano?
Jesteśmy ranni.
Ja nie jestem ranny, tylko nażarty.
Beka. Mieć czy być.
Jeść czy pić?
Zmiksować i dożylnie. Uwaga na ości.
Nie lubię ości, kości i gości. Oraz jak się się ktoś za
długo mości, panie.
A jak gości przyjdą z załącznikiem?
Załącznik w płynie na zmianę nastawienia na horyzontalne.
To ja tradycyjnie nastawię pranie, na ile? Co macie napisane na koszulce?
Własność oddz. psychiatrycznego.
a pod spodem - Do not wash. Made in Bangladesh.
Take out children before wash. Czyli coś w stylu "wyrzućcie
dziecko, to nie washe".
Po co myć dzieci jak można zrobić nowe?
Produkcja może nie udźwignąć konsumpcji.
Wtedy lata się z pustymi taczkami. Albo tackami, jak w knapie.
Kółko w taczce ma robić i-i-i-i-i-i-i a nie  iiiiiii-iiiiiiii-iiiiiiiii.
W mojej robiło griiit-griiiit-griiit, a potem rączka się urwała.
Trzymak. No to po lewej.
Polewej! My możemy trzymać w prawej.
To ja potrzymam za pitkę w za nadrzu.
Marcin Bielewicz
2019-06-25 10:00:35 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku
zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi nigdy
nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo
fynf. Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się
nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać
wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej
rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy
szli po trupach do celu.
Ale rano?
Jesteśmy ranni.
Ja nie jestem ranny, tylko nażarty.
Beka. Mieć czy być.
Jeść czy pić?
Zmiksować i dożylnie. Uwaga na ości.
Nie lubię ości, kości i gości. Oraz jak się się ktoś za
długo mości, panie.
A jak gości przyjdą z załącznikiem?
Załącznik w płynie na zmianę nastawienia na horyzontalne.
To ja tradycyjnie nastawię pranie, na ile? Co macie napisane
na koszulce?
Własność oddz. psychiatrycznego.
a pod spodem - Do not wash. Made in Bangladesh.
Take out children before wash. Czyli coś w stylu "wyrzućcie
dziecko, to nie washe".
Po co myć dzieci jak można zrobić nowe?
Produkcja może nie udźwignąć konsumpcji.
Wtedy lata się z pustymi taczkami. Albo tackami, jak w knapie.
Kółko w taczce ma robić i-i-i-i-i-i-i a nie
iiiiiii-iiiiiiii-iiiiiiiii.
W mojej robiło griiit-griiiit-griiit, a potem rączka się urwała.
Trzymak. No to po lewej.
Polewej! My możemy trzymać w prawej.
To ja potrzymam za pitkę w za nadrzu.
To ja w przednadrzu.
--
http://c11.thera.pl
ikov
2019-06-26 05:13:40 UTC
Permalink
Post by Marcin Bielewicz
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9 kieliszku
zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi
nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls. Albo
fynf. Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się
nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać
wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej
rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy
szli po trupach do celu.
Ale rano?
Jesteśmy ranni.
Ja nie jestem ranny, tylko nażarty.
Beka. Mieć czy być.
Jeść czy pić?
Zmiksować i dożylnie. Uwaga na ości.
Nie lubię ości, kości i gości. Oraz jak się się ktoś za
długo mości, panie.
A jak gości przyjdą z załącznikiem?
Załącznik w płynie na zmianę nastawienia na horyzontalne.
To ja tradycyjnie nastawię pranie, na ile? Co macie napisane
na koszulce?
Własność oddz. psychiatrycznego.
a pod spodem - Do not wash. Made in Bangladesh.
Take out children before wash. Czyli coś w stylu "wyrzućcie
dziecko, to nie washe".
Po co myć dzieci jak można zrobić nowe?
Produkcja może nie udźwignąć konsumpcji.
Wtedy lata się z pustymi taczkami. Albo tackami, jak w knapie.
Kółko w taczce ma robić i-i-i-i-i-i-i a nie
iiiiiii-iiiiiiii-iiiiiiiii.
W mojej robiło griiit-griiiit-griiit, a potem rączka się urwała.
Trzymak. No to po lewej.
Polewej! My możemy trzymać w prawej.
To ja potrzymam za pitkę w za nadrzu.
To ja w przednadrzu.
Trafi do podgardla.
Marcin Bielewicz
2019-06-26 07:08:24 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9
kieliszku zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi
nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls.
Albo fynf. Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci się
nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać
wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej
rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej
belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy
szli po trupach do celu.
Ale rano?
Jesteśmy ranni.
Ja nie jestem ranny, tylko nażarty.
Beka. Mieć czy być.
Jeść czy pić?
Zmiksować i dożylnie. Uwaga na ości.
Nie lubię ości, kości i gości. Oraz jak się się ktoś za
długo mości, panie.
A jak gości przyjdą z załącznikiem?
Załącznik w płynie na zmianę nastawienia na horyzontalne.
To ja tradycyjnie nastawię pranie, na ile? Co macie napisane
na koszulce?
Własność oddz. psychiatrycznego.
a pod spodem - Do not wash. Made in Bangladesh.
Take out children before wash. Czyli coś w stylu "wyrzućcie
dziecko, to nie washe".
Po co myć dzieci jak można zrobić nowe?
Produkcja może nie udźwignąć konsumpcji.
Wtedy lata się z pustymi taczkami. Albo tackami, jak w knapie.
Kółko w taczce ma robić i-i-i-i-i-i-i a nie
iiiiiii-iiiiiiii-iiiiiiiii.
W mojej robiło griiit-griiiit-griiit, a potem rączka się urwała.
Trzymak. No to po lewej.
Polewej! My możemy trzymać w prawej.
To ja potrzymam za pitkę w za nadrzu.
To ja w przednadrzu.
Trafi do podgardla.
Trafi do traficaru.
--
http://c11.thera.pl
goła baba
2019-06-29 19:11:24 UTC
Permalink
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9
kieliszku zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi
nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls.
Albo fynf. Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci
się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać
wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w drugiej
rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej
belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy
szli po trupach do celu.
Ale rano?
Jesteśmy ranni.
Ja nie jestem ranny, tylko nażarty.
Beka. Mieć czy być.
Jeść czy pić?
Zmiksować i dożylnie. Uwaga na ości.
Nie lubię ości, kości i gości. Oraz jak się się ktoś za
długo mości, panie.
A jak gości przyjdą z załącznikiem?
Załącznik w płynie na zmianę nastawienia na horyzontalne.
To ja tradycyjnie nastawię pranie, na ile? Co macie
napisane na koszulce?
Własność oddz. psychiatrycznego.
a pod spodem - Do not wash. Made in Bangladesh.
Take out children before wash. Czyli coś w stylu "wyrzućcie
dziecko, to nie washe".
Po co myć dzieci jak można zrobić nowe?
Produkcja może nie udźwignąć konsumpcji.
Wtedy lata się z pustymi taczkami. Albo tackami, jak w knapie.
Kółko w taczce ma robić i-i-i-i-i-i-i a nie
iiiiiii-iiiiiiii-iiiiiiiii.
W mojej robiło griiit-griiiit-griiit, a potem rączka się urwała.
Trzymak. No to po lewej.
Polewej! My możemy trzymać w prawej.
To ja potrzymam za pitkę w za nadrzu.
To ja w przednadrzu.
Trafi do podgardla.
Trafi do traficaru.
Do trafiki, nagle traf wchodzi jakiś graf. Graf Ik.
kwaczy
2019-07-01 10:34:13 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9
kieliszku zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi
nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls.
Albo fynf. Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci
się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi rozstawiać
wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w
drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej
belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy - będziemy
szli po trupach do celu.
Ale rano?
Jesteśmy ranni.
Ja nie jestem ranny, tylko nażarty.
Beka. Mieć czy być.
Jeść czy pić?
Zmiksować i dożylnie. Uwaga na ości.
Nie lubię ości, kości i gości. Oraz jak się się ktoś za
długo mości, panie.
A jak gości przyjdą z załącznikiem?
Załącznik w płynie na zmianę nastawienia na horyzontalne.
To ja tradycyjnie nastawię pranie, na ile? Co macie
napisane na koszulce?
Własność oddz. psychiatrycznego.
a pod spodem - Do not wash. Made in Bangladesh.
Take out children before wash. Czyli coś w stylu "wyrzućcie
dziecko, to nie washe".
Po co myć dzieci jak można zrobić nowe?
Produkcja może nie udźwignąć konsumpcji.
Wtedy lata się z pustymi taczkami. Albo tackami, jak w knapie.
Kółko w taczce ma robić i-i-i-i-i-i-i a nie
iiiiiii-iiiiiiii-iiiiiiiii.
W mojej robiło griiit-griiiit-griiit, a potem rączka się urwała.
Trzymak. No to po lewej.
Polewej! My możemy trzymać w prawej.
To ja potrzymam za pitkę w za nadrzu.
To ja w przednadrzu.
Trafi do podgardla.
Trafi do traficaru.
Do trafiki, nagle traf wchodzi jakiś graf. Graf Ik.
W wiadomościach mówili, że przez upały Grafy typu IK są bardzo nerwowe i
gryzą sześciany.
ikov
2019-07-16 10:21:07 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9
kieliszku zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi
nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls.
Albo fynf. Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci
się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi
rozstawiać wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w
drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z obniżonej
belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy -
będziemy szli po trupach do celu.
Ale rano?
Jesteśmy ranni.
Ja nie jestem ranny, tylko nażarty.
Beka. Mieć czy być.
Jeść czy pić?
Zmiksować i dożylnie. Uwaga na ości.
Nie lubię ości, kości i gości. Oraz jak się się ktoś
za długo mości, panie.
A jak gości przyjdą z załącznikiem?
Załącznik w płynie na zmianę nastawienia na horyzontalne.
To ja tradycyjnie nastawię pranie, na ile? Co macie
napisane na koszulce?
Własność oddz. psychiatrycznego.
a pod spodem - Do not wash. Made in Bangladesh.
Take out children before wash. Czyli coś w stylu "wyrzućcie
dziecko, to nie washe".
Po co myć dzieci jak można zrobić nowe?
Produkcja może nie udźwignąć konsumpcji.
Wtedy lata się z pustymi taczkami. Albo tackami, jak w knapie.
Kółko w taczce ma robić i-i-i-i-i-i-i a nie
iiiiiii-iiiiiiii-iiiiiiiii.
W mojej robiło griiit-griiiit-griiit, a potem rączka się urwała.
Trzymak. No to po lewej.
Polewej! My możemy trzymać w prawej.
To ja potrzymam za pitkę w za nadrzu.
To ja w przednadrzu.
Trafi do podgardla.
Trafi do traficaru.
Do trafiki, nagle traf wchodzi jakiś graf. Graf Ik.
W wiadomościach mówili, że przez upały Grafy typu IK są bardzo nerwowe i
gryzą sześciany.
Sześciany gryzą po kostkach.
kwaczy
2019-07-18 07:16:48 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9
kieliszku zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto mi
nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj pls.
Albo fynf. Rodzina będzie wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana, kręci
się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi
rozstawiać wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w
drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z
obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy -
będziemy szli po trupach do celu.
Ale rano?
Jesteśmy ranni.
Ja nie jestem ranny, tylko nażarty.
Beka. Mieć czy być.
Jeść czy pić?
Zmiksować i dożylnie. Uwaga na ości.
Nie lubię ości, kości i gości. Oraz jak się się ktoś
za długo mości, panie.
A jak gości przyjdą z załącznikiem?
Załącznik w płynie na zmianę nastawienia na horyzontalne.
To ja tradycyjnie nastawię pranie, na ile? Co macie
napisane na koszulce?
Własność oddz. psychiatrycznego.
a pod spodem - Do not wash. Made in Bangladesh.
Take out children before wash. Czyli coś w stylu
"wyrzućcie dziecko, to nie washe".
Po co myć dzieci jak można zrobić nowe?
Produkcja może nie udźwignąć konsumpcji.
Wtedy lata się z pustymi taczkami. Albo tackami, jak w knapie.
Kółko w taczce ma robić i-i-i-i-i-i-i a nie
iiiiiii-iiiiiiii-iiiiiiiii.
W mojej robiło griiit-griiiit-griiit, a potem rączka się
urwała. Trzymak. No to po lewej.
Polewej! My możemy trzymać w prawej.
To ja potrzymam za pitkę w za nadrzu.
To ja w przednadrzu.
Trafi do podgardla.
Trafi do traficaru.
Do trafiki, nagle traf wchodzi jakiś graf. Graf Ik.
W wiadomościach mówili, że przez upały Grafy typu IK są bardzo nerwowe
i gryzą sześciany.
Sześciany gryzą po kostkach.
Sześć razy w jedną.
ikov
2019-07-18 09:18:26 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9
kieliszku zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto
mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj
pls. Albo fynf. Rodzina będzie
wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana,
kręci się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi
rozstawiać wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w
drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z
obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy -
będziemy szli po trupach do celu.
Ale rano?
Jesteśmy ranni.
Ja nie jestem ranny, tylko nażarty.
Beka. Mieć czy być.
Jeść czy pić?
Zmiksować i dożylnie. Uwaga na ości.
Nie lubię ości, kości i gości. Oraz jak się się ktoś
za długo mości, panie.
A jak gości przyjdą z załącznikiem?
Załącznik w płynie na zmianę nastawienia na horyzontalne.
To ja tradycyjnie nastawię pranie, na ile? Co macie
napisane na koszulce?
Własność oddz. psychiatrycznego.
a pod spodem - Do not wash. Made in Bangladesh.
Take out children before wash. Czyli coś w stylu
"wyrzućcie dziecko, to nie washe".
Po co myć dzieci jak można zrobić nowe?
Produkcja może nie udźwignąć konsumpcji.
Wtedy lata się z pustymi taczkami. Albo tackami, jak w knapie.
Kółko w taczce ma robić i-i-i-i-i-i-i a nie
iiiiiii-iiiiiiii-iiiiiiiii.
W mojej robiło griiit-griiiit-griiit, a potem rączka się
urwała. Trzymak. No to po lewej.
Polewej! My możemy trzymać w prawej.
To ja potrzymam za pitkę w za nadrzu.
To ja w przednadrzu.
Trafi do podgardla.
Trafi do traficaru.
Do trafiki, nagle traf wchodzi jakiś graf. Graf Ik.
W wiadomościach mówili, że przez upały Grafy typu IK są bardzo
nerwowe i gryzą sześciany.
Sześciany gryzą po kostkach.
Sześć razy w jedną.
W drugą i wpół do trzeciej.
kwaczy
2019-07-18 19:34:57 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot
tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9
kieliszku zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto
mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj
pls. Albo fynf. Rodzina będzie
wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana,
kręci się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi
rozstawiać wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w
drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z
obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy -
będziemy szli po trupach do celu.
Ale rano?
Jesteśmy ranni.
Ja nie jestem ranny, tylko nażarty.
Beka. Mieć czy być.
Jeść czy pić?
Zmiksować i dożylnie. Uwaga na ości.
Nie lubię ości, kości i gości. Oraz jak się się
ktoś za długo mości, panie.
A jak gości przyjdą z załącznikiem?
Załącznik w płynie na zmianę nastawienia na
horyzontalne.
To ja tradycyjnie nastawię pranie, na ile? Co macie
napisane na koszulce?
Własność oddz. psychiatrycznego.
a pod spodem - Do not wash. Made in Bangladesh.
Take out children before wash. Czyli coś w stylu
"wyrzućcie dziecko, to nie washe".
Po co myć dzieci jak można zrobić nowe?
Produkcja może nie udźwignąć konsumpcji.
Wtedy lata się z pustymi taczkami. Albo tackami, jak w knapie.
Kółko w taczce ma robić i-i-i-i-i-i-i a nie
iiiiiii-iiiiiiii-iiiiiiiii.
W mojej robiło griiit-griiiit-griiit, a potem rączka się
urwała. Trzymak. No to po lewej.
Polewej! My możemy trzymać w prawej.
To ja potrzymam za pitkę w za nadrzu.
To ja w przednadrzu.
Trafi do podgardla.
Trafi do traficaru.
Do trafiki, nagle traf wchodzi jakiś graf. Graf Ik.
W wiadomościach mówili, że przez upały Grafy typu IK są bardzo
nerwowe i gryzą sześciany.
Sześciany gryzą po kostkach.
Sześć razy w jedną.
W drugą i wpół do trzeciej.
Czyli zaraz fajrant!
ikov
2019-07-19 10:20:44 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by Marcin Bielewicz
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ajnc, cfaj, draj...
Undoduetre...
Nic.
Adin dwa tri... Działa. Wot
tiechnika.
Piłem zgodnie z wyliczanką. Po 9
kieliszku zacząłem rozumieć ruski.
Kieliszku? Szklance!
Nie no, normalny kieliszek 250ml.
A szklanka? To już wiem, czemu ciasto
mi nigdy nie wychodzi.
A co do powyższego, to martini draj
pls. Albo fynf. Rodzina będzie
wstrząśnięta.
Ciocia wydaje się trochę zmieszana,
kręci się nerwowo w kółko.
Moja kręci się w kwadrat, bo lubi
rozstawiać wszystkich po kątach.
Dlatego wszyscy będziemy rozstawieni w
drugiej rundzie.
W czwartej tercji półfinałów, ale z
obniżonej belki.
Po co?
Po zwycięstwo. Jak na marszu grabarzy -
będziemy szli po trupach do celu.
Ale rano?
Jesteśmy ranni.
Ja nie jestem ranny, tylko nażarty.
Beka. Mieć czy być.
Jeść czy pić?
Zmiksować i dożylnie. Uwaga na ości.
Nie lubię ości, kości i gości. Oraz jak się się
ktoś za długo mości, panie.
A jak gości przyjdą z załącznikiem?
Załącznik w płynie na zmianę nastawienia na
horyzontalne.
To ja tradycyjnie nastawię pranie, na ile? Co macie
napisane na koszulce?
Własność oddz. psychiatrycznego.
a pod spodem - Do not wash. Made in Bangladesh.
Take out children before wash. Czyli coś w stylu
"wyrzućcie dziecko, to nie washe".
Po co myć dzieci jak można zrobić nowe?
Produkcja może nie udźwignąć konsumpcji.
Wtedy lata się z pustymi taczkami. Albo tackami, jak w knapie.
Kółko w taczce ma robić i-i-i-i-i-i-i a nie
iiiiiii-iiiiiiii-iiiiiiiii.
W mojej robiło griiit-griiiit-griiit, a potem rączka się
urwała. Trzymak. No to po lewej.
Polewej! My możemy trzymać w prawej.
To ja potrzymam za pitkę w za nadrzu.
To ja w przednadrzu.
Trafi do podgardla.
Trafi do traficaru.
Do trafiki, nagle traf wchodzi jakiś graf. Graf Ik.
W wiadomościach mówili, że przez upały Grafy typu IK są bardzo
nerwowe i gryzą sześciany.
Sześciany gryzą po kostkach.
Sześć razy w jedną.
W drugą i wpół do trzeciej.
Czyli zaraz fajrant!
Jeszcze nocka, nadgodziny i w końcu czas na wolontariat.

Kontynuuj czytanie narkive:
Loading...