Discussion:
zlot grupowy
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
kwaczy
2019-03-20 09:25:40 UTC
Permalink
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i miejsce do uzgodnienia, ale
chyba najlepiej teraz w sobotę około 10.00. Miejsce zlotu każdy sobie
sam wybierze, tak aby było mu wygodniej. Sposób zlotu również. Ja
postaram się zlecieć z drabiny, lecąc najpierw w lewo, potem lekko w
górę i zakończyć piruetem w przedpokoju na prawo od drzwi, bo po lewej
stoi moja żona.
goła baba
2019-03-20 10:49:57 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i miejsce do uzgodnienia, ale
chyba najlepiej teraz w sobotę około 10.00. Miejsce zlotu każdy sobie
sam wybierze, tak aby było mu wygodniej. Sposób zlotu również. Ja
postaram się zlecieć z drabiny, lecąc najpierw w lewo, potem lekko w
górę i zakończyć piruetem w przedpokoju na prawo od drzwi, bo po lewej
stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje wlecieć do ikova, skoro go
nie ma i nie może zaprotestować albo u Natolisa, nie byłam jeszcze w
Kanadzie. U mnie nie, bo mnie nie ma w domu.
kwaczy
2019-03-20 10:57:58 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i miejsce do uzgodnienia, ale
chyba najlepiej teraz w sobotę około 10.00. Miejsce zlotu każdy sobie
sam wybierze, tak aby było mu wygodniej. Sposób zlotu również. Ja
postaram się zlecieć z drabiny, lecąc najpierw w lewo, potem lekko w
górę i zakończyć piruetem w przedpokoju na prawo od drzwi, bo po lewej
stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje wlecieć do ikova, skoro go
nie ma i nie może zaprotestować albo u Natolisa, nie byłam jeszcze w
Kanadzie. U mnie nie, bo mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę będę w Szczecinie, więc tam
sobie zlecę.
goła baba
2019-03-20 11:07:06 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i miejsce do uzgodnienia, ale
chyba najlepiej teraz w sobotę około 10.00. Miejsce zlotu każdy sobie
sam wybierze, tak aby było mu wygodniej. Sposób zlotu również. Ja
postaram się zlecieć z drabiny, lecąc najpierw w lewo, potem lekko w
górę i zakończyć piruetem w przedpokoju na prawo od drzwi, bo po
lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje wlecieć do ikova, skoro
go nie ma i nie może zaprotestować albo u Natolisa, nie byłam jeszcze
w Kanadzie. U mnie nie, bo mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę będę w Szczecinie, więc tam
sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
ikov
2019-03-20 12:12:57 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i miejsce do uzgodnienia, ale
chyba najlepiej teraz w sobotę około 10.00. Miejsce zlotu każdy
sobie sam wybierze, tak aby było mu wygodniej. Sposób zlotu również.
Ja postaram się zlecieć z drabiny, lecąc najpierw w lewo, potem
lekko w górę i zakończyć piruetem w przedpokoju na prawo od drzwi,
bo po lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje wlecieć do ikova, skoro
go nie ma i nie może zaprotestować albo u Natolisa, nie byłam jeszcze
w Kanadzie. U mnie nie, bo mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę będę w Szczecinie, więc
tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem za kredensem i chowałem
zapasy paprykarza na zlot. Biorę te z bombażem, bo pewnie jesteście
koneseserami.
kwaczy
2019-03-20 12:42:10 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i miejsce do uzgodnienia, ale
chyba najlepiej teraz w sobotę około 10.00. Miejsce zlotu każdy
sobie sam wybierze, tak aby było mu wygodniej. Sposób zlotu
również. Ja postaram się zlecieć z drabiny, lecąc najpierw w lewo,
potem lekko w górę i zakończyć piruetem w przedpokoju na prawo od
drzwi, bo po lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje wlecieć do ikova,
skoro go nie ma i nie może zaprotestować albo u Natolisa, nie byłam
jeszcze w Kanadzie. U mnie nie, bo mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę będę w Szczecinie, więc
tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem za kredensem i chowałem
zapasy paprykarza na zlot. Biorę te z bombażem, bo pewnie jesteście
koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw. Chyba, że ogórki.
ikov
2019-03-20 13:28:00 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i miejsce do uzgodnienia,
ale chyba najlepiej teraz w sobotę około 10.00. Miejsce zlotu
każdy sobie sam wybierze, tak aby było mu wygodniej. Sposób zlotu
również. Ja postaram się zlecieć z drabiny, lecąc najpierw w lewo,
potem lekko w górę i zakończyć piruetem w przedpokoju na prawo od
drzwi, bo po lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje wlecieć do ikova,
skoro go nie ma i nie może zaprotestować albo u Natolisa, nie byłam
jeszcze w Kanadzie. U mnie nie, bo mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę będę w Szczecinie, więc
tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem za kredensem i chowałem
zapasy paprykarza na zlot. Biorę te z bombażem, bo pewnie jesteście
koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby dzieci nie podżerały, ale to nic
nie daje. Podżerają.
kwaczy
2019-03-21 06:33:54 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i miejsce do uzgodnienia,
ale chyba najlepiej teraz w sobotę około 10.00. Miejsce zlotu
każdy sobie sam wybierze, tak aby było mu wygodniej. Sposób zlotu
również. Ja postaram się zlecieć z drabiny, lecąc najpierw w
lewo, potem lekko w górę i zakończyć piruetem w przedpokoju na
prawo od drzwi, bo po lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje wlecieć do ikova,
skoro go nie ma i nie może zaprotestować albo u Natolisa, nie
byłam jeszcze w Kanadzie. U mnie nie, bo mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę będę w Szczecinie,
więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem za kredensem i chowałem
zapasy paprykarza na zlot. Biorę te z bombażem, bo pewnie jesteście
koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby dzieci nie podżerały, ale to nic
nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie dosięgały do ogórków.
goła baba
2019-03-21 08:13:43 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i miejsce do uzgodnienia,
ale chyba najlepiej teraz w sobotę około 10.00. Miejsce zlotu
każdy sobie sam wybierze, tak aby było mu wygodniej. Sposób
zlotu również. Ja postaram się zlecieć z drabiny, lecąc najpierw
w lewo, potem lekko w górę i zakończyć piruetem w przedpokoju na
prawo od drzwi, bo po lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje wlecieć do ikova,
skoro go nie ma i nie może zaprotestować albo u Natolisa, nie
byłam jeszcze w Kanadzie. U mnie nie, bo mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę będę w Szczecinie,
więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem za kredensem i chowałem
zapasy paprykarza na zlot. Biorę te z bombażem, bo pewnie jesteście
koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby dzieci nie podżerały, ale to
nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
ikov
2019-03-21 09:29:09 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i miejsce do uzgodnienia,
ale chyba najlepiej teraz w sobotę około 10.00. Miejsce zlotu
każdy sobie sam wybierze, tak aby było mu wygodniej. Sposób
zlotu również. Ja postaram się zlecieć z drabiny, lecąc
najpierw w lewo, potem lekko w górę i zakończyć piruetem w
przedpokoju na prawo od drzwi, bo po lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje wlecieć do ikova,
skoro go nie ma i nie może zaprotestować albo u Natolisa, nie
byłam jeszcze w Kanadzie. U mnie nie, bo mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę będę w Szczecinie,
więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem za kredensem i chowałem
zapasy paprykarza na zlot. Biorę te z bombażem, bo pewnie jesteście
koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby dzieci nie podżerały, ale to
nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle nie pomylić beczek z dziećmi
i ogórkami.
kwaczy
2019-03-21 10:00:27 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i miejsce do
uzgodnienia, ale chyba najlepiej teraz w sobotę około 10.00.
Miejsce zlotu każdy sobie sam wybierze, tak aby było mu
wygodniej. Sposób zlotu również. Ja postaram się zlecieć z
drabiny, lecąc najpierw w lewo, potem lekko w górę i zakończyć
piruetem w przedpokoju na prawo od drzwi, bo po lewej stoi
moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje wlecieć do ikova,
skoro go nie ma i nie może zaprotestować albo u Natolisa, nie
byłam jeszcze w Kanadzie. U mnie nie, bo mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę będę w Szczecinie,
więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem za kredensem i
chowałem zapasy paprykarza na zlot. Biorę te z bombażem, bo pewnie
jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby dzieci nie podżerały, ale to
nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle nie pomylić beczek z dziećmi
i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z dziećmi beczki można pomylić,
bo podobne, tylko bez kończyn.
goła baba
2019-03-21 12:52:56 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i miejsce do
uzgodnienia, ale chyba najlepiej teraz w sobotę około 10.00.
Miejsce zlotu każdy sobie sam wybierze, tak aby było mu
wygodniej. Sposób zlotu również. Ja postaram się zlecieć z
drabiny, lecąc najpierw w lewo, potem lekko w górę i
zakończyć piruetem w przedpokoju na prawo od drzwi, bo po
lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje wlecieć do
ikova, skoro go nie ma i nie może zaprotestować albo u
Natolisa, nie byłam jeszcze w Kanadzie. U mnie nie, bo mnie
nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę będę w Szczecinie,
więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem za kredensem i
chowałem zapasy paprykarza na zlot. Biorę te z bombażem, bo
pewnie jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby dzieci nie podżerały, ale
to nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle nie pomylić beczek z
dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z dziećmi beczki można pomylić,
bo podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie czterolistną.
ikov
2019-03-22 07:04:40 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i miejsce do
uzgodnienia, ale chyba najlepiej teraz w sobotę około 10.00.
Miejsce zlotu każdy sobie sam wybierze, tak aby było mu
wygodniej. Sposób zlotu również. Ja postaram się zlecieć z
drabiny, lecąc najpierw w lewo, potem lekko w górę i
zakończyć piruetem w przedpokoju na prawo od drzwi, bo po
lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje wlecieć do
ikova, skoro go nie ma i nie może zaprotestować albo u
Natolisa, nie byłam jeszcze w Kanadzie. U mnie nie, bo mnie
nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę będę w
Szczecinie, więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem za kredensem i
chowałem zapasy paprykarza na zlot. Biorę te z bombażem, bo
pewnie jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby dzieci nie podżerały, ale
to nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle nie pomylić beczek z
dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z dziećmi beczki można pomylić,
bo podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
goła baba
2019-03-22 10:11:12 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i miejsce do
uzgodnienia, ale chyba najlepiej teraz w sobotę około
10.00. Miejsce zlotu każdy sobie sam wybierze, tak aby było
mu wygodniej. Sposób zlotu również. Ja postaram się zlecieć
z drabiny, lecąc najpierw w lewo, potem lekko w górę i
zakończyć piruetem w przedpokoju na prawo od drzwi, bo po
lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje wlecieć do
ikova, skoro go nie ma i nie może zaprotestować albo u
Natolisa, nie byłam jeszcze w Kanadzie. U mnie nie, bo mnie
nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę będę w
Szczecinie, więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem za kredensem i
chowałem zapasy paprykarza na zlot. Biorę te z bombażem, bo
pewnie jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby dzieci nie podżerały, ale
to nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle nie pomylić beczek z
dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z dziećmi beczki można
pomylić, bo podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i chowają je w ogródkach.
ikov
2019-03-22 11:31:44 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i miejsce do
uzgodnienia, ale chyba najlepiej teraz w sobotę około
10.00. Miejsce zlotu każdy sobie sam wybierze, tak aby
było mu wygodniej. Sposób zlotu również. Ja postaram się
zlecieć z drabiny, lecąc najpierw w lewo, potem lekko w
górę i zakończyć piruetem w przedpokoju na prawo od drzwi,
bo po lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje wlecieć do
ikova, skoro go nie ma i nie może zaprotestować albo u
Natolisa, nie byłam jeszcze w Kanadzie. U mnie nie, bo mnie
nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę będę w
Szczecinie, więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem za kredensem i
chowałem zapasy paprykarza na zlot. Biorę te z bombażem, bo
pewnie jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby dzieci nie podżerały,
ale to nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle nie pomylić beczek z
dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z dziećmi beczki można
pomylić, bo podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i chowają je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już miejsca? Zostają ew.
jeszcze półki i całki.
kwaczy
2019-03-22 12:29:10 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i miejsce do
uzgodnienia, ale chyba najlepiej teraz w sobotę około
10.00. Miejsce zlotu każdy sobie sam wybierze, tak aby
było mu wygodniej. Sposób zlotu również. Ja postaram się
zlecieć z drabiny, lecąc najpierw w lewo, potem lekko w
górę i zakończyć piruetem w przedpokoju na prawo od
drzwi, bo po lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje wlecieć do
ikova, skoro go nie ma i nie może zaprotestować albo u
Natolisa, nie byłam jeszcze w Kanadzie. U mnie nie, bo
mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę będę w
Szczecinie, więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem za kredensem i
chowałem zapasy paprykarza na zlot. Biorę te z bombażem, bo
pewnie jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby dzieci nie podżerały,
ale to nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle nie pomylić beczek z
dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z dziećmi beczki można
pomylić, bo podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i chowają je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już miejsca? Zostają ew.
jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były prawidłowe.
goła baba
2019-03-25 07:23:03 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i miejsce do
uzgodnienia, ale chyba najlepiej teraz w sobotę około
10.00. Miejsce zlotu każdy sobie sam wybierze, tak aby
było mu wygodniej. Sposób zlotu również. Ja postaram się
zlecieć z drabiny, lecąc najpierw w lewo, potem lekko w
górę i zakończyć piruetem w przedpokoju na prawo od
drzwi, bo po lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje wlecieć do
ikova, skoro go nie ma i nie może zaprotestować albo u
Natolisa, nie byłam jeszcze w Kanadzie. U mnie nie, bo
mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę będę w
Szczecinie, więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem za kredensem i
chowałem zapasy paprykarza na zlot. Biorę te z bombażem, bo
pewnie jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby dzieci nie podżerały,
ale to nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle nie pomylić beczek z
dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z dziećmi beczki można
pomylić, bo podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i chowają je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już miejsca? Zostają ew.
jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam radę: nie bierzcie kredytów od
Franków.
ikov
2019-03-25 11:19:48 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i miejsce do
uzgodnienia, ale chyba najlepiej teraz w sobotę około
10.00. Miejsce zlotu każdy sobie sam wybierze, tak aby
było mu wygodniej. Sposób zlotu również. Ja postaram
się zlecieć z drabiny, lecąc najpierw w lewo, potem
lekko w górę i zakończyć piruetem w przedpokoju na
prawo od drzwi, bo po lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje wlecieć do
ikova, skoro go nie ma i nie może zaprotestować albo u
Natolisa, nie byłam jeszcze w Kanadzie. U mnie nie, bo
mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę będę w
Szczecinie, więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem za kredensem i
chowałem zapasy paprykarza na zlot. Biorę te z bombażem, bo
pewnie jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby dzieci nie podżerały,
ale to nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle nie pomylić beczek z
dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z dziećmi beczki można
pomylić, bo podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i chowają je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już miejsca? Zostają ew.
jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam radę: nie bierzcie kredytów od
Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron dobrej marki a potem trzeba
było oddawać kilogramy wrublach...
goła baba
2019-03-25 19:30:18 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i miejsce do
uzgodnienia, ale chyba najlepiej teraz w sobotę około
10.00. Miejsce zlotu każdy sobie sam wybierze, tak aby
było mu wygodniej. Sposób zlotu również. Ja postaram
się zlecieć z drabiny, lecąc najpierw w lewo, potem
lekko w górę i zakończyć piruetem w przedpokoju na
prawo od drzwi, bo po lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje wlecieć
do ikova, skoro go nie ma i nie może zaprotestować albo
u Natolisa, nie byłam jeszcze w Kanadzie. U mnie nie,
bo mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę będę w
Szczecinie, więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem za kredensem i
chowałem zapasy paprykarza na zlot. Biorę te z bombażem,
bo pewnie jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby dzieci nie
podżerały, ale to nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle nie pomylić beczek
z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z dziećmi beczki można
pomylić, bo podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i chowają je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już miejsca? Zostają ew.
jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam radę: nie bierzcie kredytów od
Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron dobrej marki a potem trzeba
było oddawać kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
ikov
2019-03-26 08:14:12 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i miejsce do
uzgodnienia, ale chyba najlepiej teraz w sobotę około
10.00. Miejsce zlotu każdy sobie sam wybierze, tak
aby było mu wygodniej. Sposób zlotu również. Ja
postaram się zlecieć z drabiny, lecąc najpierw w
lewo, potem lekko w górę i zakończyć piruetem w
przedpokoju na prawo od drzwi, bo po lewej stoi moja
żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje wlecieć
do ikova, skoro go nie ma i nie może zaprotestować
albo u Natolisa, nie byłam jeszcze w Kanadzie. U mnie
nie, bo mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę będę w
Szczecinie, więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem za kredensem
i chowałem zapasy paprykarza na zlot. Biorę te z
bombażem, bo pewnie jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby dzieci nie
podżerały, ale to nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle nie pomylić beczek
z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z dziećmi beczki można
pomylić, bo podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i chowają je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już miejsca? Zostają ew.
jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam radę: nie bierzcie kredytów od
Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron dobrej marki a potem trzeba
było oddawać kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
goła baba
2019-03-26 09:27:41 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i miejsce do
uzgodnienia, ale chyba najlepiej teraz w sobotę
około 10.00. Miejsce zlotu każdy sobie sam wybierze,
tak aby było mu wygodniej. Sposób zlotu również. Ja
postaram się zlecieć z drabiny, lecąc najpierw w
lewo, potem lekko w górę i zakończyć piruetem w
przedpokoju na prawo od drzwi, bo po lewej stoi moja
żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje wlecieć
do ikova, skoro go nie ma i nie może zaprotestować
albo u Natolisa, nie byłam jeszcze w Kanadzie. U mnie
nie, bo mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę będę w
Szczecinie, więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem za kredensem
i chowałem zapasy paprykarza na zlot. Biorę te z
bombażem, bo pewnie jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw. Chyba, że
ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby dzieci nie
podżerały, ale to nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle nie pomylić
beczek z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z dziećmi beczki można
pomylić, bo podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i chowają je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już miejsca? Zostają ew.
jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam radę: nie bierzcie kredytów
od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron dobrej marki a potem trzeba
było oddawać kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
ikov
2019-03-26 12:43:03 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i miejsce do
uzgodnienia, ale chyba najlepiej teraz w sobotę
około 10.00. Miejsce zlotu każdy sobie sam
wybierze, tak aby było mu wygodniej. Sposób zlotu
również. Ja postaram się zlecieć z drabiny, lecąc
najpierw w lewo, potem lekko w górę i zakończyć
piruetem w przedpokoju na prawo od drzwi, bo po
lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje
wlecieć do ikova, skoro go nie ma i nie może
zaprotestować albo u Natolisa, nie byłam jeszcze w
Kanadzie. U mnie nie, bo mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę będę w
Szczecinie, więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem za
kredensem i chowałem zapasy paprykarza na zlot. Biorę
te z bombażem, bo pewnie jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw. Chyba, że
ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby dzieci nie
podżerały, ale to nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle nie pomylić
beczek z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z dziećmi beczki można
pomylić, bo podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i chowają je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już miejsca? Zostają
ew. jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam radę: nie bierzcie kredytów
od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron dobrej marki a potem trzeba
było oddawać kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka. Pieśni ludowe spod lasia.
kwaczy
2019-03-26 16:50:28 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i miejsce do
uzgodnienia, ale chyba najlepiej teraz w sobotę
około 10.00. Miejsce zlotu każdy sobie sam
wybierze, tak aby było mu wygodniej. Sposób zlotu
również. Ja postaram się zlecieć z drabiny, lecąc
najpierw w lewo, potem lekko w górę i zakończyć
piruetem w przedpokoju na prawo od drzwi, bo po
lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje
wlecieć do ikova, skoro go nie ma i nie może
zaprotestować albo u Natolisa, nie byłam jeszcze w
Kanadzie. U mnie nie, bo mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę będę w
Szczecinie, więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem za
kredensem i chowałem zapasy paprykarza na zlot. Biorę
te z bombażem, bo pewnie jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw. Chyba, że
ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby dzieci nie
podżerały, ale to nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle nie pomylić
beczek z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z dziećmi beczki
można pomylić, bo podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i chowają je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już miejsca? Zostają
ew. jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam radę: nie bierzcie kredytów
od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron dobrej marki a potem
trzeba było oddawać kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka. Pieśni ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
goła baba
2019-03-27 07:02:14 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i miejsce
do uzgodnienia, ale chyba najlepiej teraz w
sobotę około 10.00. Miejsce zlotu każdy sobie sam
wybierze, tak aby było mu wygodniej. Sposób zlotu
również. Ja postaram się zlecieć z drabiny, lecąc
najpierw w lewo, potem lekko w górę i zakończyć
piruetem w przedpokoju na prawo od drzwi, bo po
lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje
wlecieć do ikova, skoro go nie ma i nie może
zaprotestować albo u Natolisa, nie byłam jeszcze w
Kanadzie. U mnie nie, bo mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę będę w
Szczecinie, więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem za
kredensem i chowałem zapasy paprykarza na zlot. Biorę
te z bombażem, bo pewnie jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw. Chyba, że
ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby dzieci nie
podżerały, ale to nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle nie pomylić
beczek z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z dziećmi beczki
można pomylić, bo podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i chowają je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już miejsca? Zostają
ew. jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam radę: nie bierzcie
kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron dobrej marki a potem
trzeba było oddawać kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka. Pieśni ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady, ewentualnie spot reklamowy
bylenienapolsacie. A i tak wszyscy geje cieszą się na maj, bo w maju jak
w gayu.
kwaczy
2019-03-27 22:53:45 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i miejsce
do uzgodnienia, ale chyba najlepiej teraz w
sobotę około 10.00. Miejsce zlotu każdy sobie
sam wybierze, tak aby było mu wygodniej. Sposób
zlotu również. Ja postaram się zlecieć z
drabiny, lecąc najpierw w lewo, potem lekko w
górę i zakończyć piruetem w przedpokoju na prawo
od drzwi, bo po lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje
wlecieć do ikova, skoro go nie ma i nie może
zaprotestować albo u Natolisa, nie byłam jeszcze
w Kanadzie. U mnie nie, bo mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę będę
w Szczecinie, więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem za
kredensem i chowałem zapasy paprykarza na zlot.
Biorę te z bombażem, bo pewnie jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw. Chyba,
że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby dzieci nie
podżerały, ale to nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie dosięgały do
ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle nie pomylić
beczek z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z dziećmi beczki
można pomylić, bo podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i chowają je w
ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już miejsca? Zostają
ew. jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam radę: nie bierzcie
kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron dobrej marki a potem
trzeba było oddawać kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka. Pieśni ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady, ewentualnie spot reklamowy
bylenienapolsacie. A i tak wszyscy geje cieszą się na maj, bo w maju jak
w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki, zarośla, łąki i sady owocowe też
są ok.
ikov
2019-03-28 07:09:28 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i miejsce
do uzgodnienia, ale chyba najlepiej teraz w
sobotę około 10.00. Miejsce zlotu każdy sobie
sam wybierze, tak aby było mu wygodniej. Sposób
zlotu również. Ja postaram się zlecieć z
drabiny, lecąc najpierw w lewo, potem lekko w
górę i zakończyć piruetem w przedpokoju na
prawo od drzwi, bo po lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje
wlecieć do ikova, skoro go nie ma i nie może
zaprotestować albo u Natolisa, nie byłam jeszcze
w Kanadzie. U mnie nie, bo mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę będę
w Szczecinie, więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem za
kredensem i chowałem zapasy paprykarza na zlot.
Biorę te z bombażem, bo pewnie jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw. Chyba,
że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby dzieci nie
podżerały, ale to nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie dosięgały do
ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle nie pomylić
beczek z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z dziećmi beczki
można pomylić, bo podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i chowają je w
ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już miejsca?
Zostają ew. jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam radę: nie bierzcie
kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron dobrej marki a potem
trzeba było oddawać kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka. Pieśni ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady, ewentualnie spot
reklamowy bylenienapolsacie. A i tak wszyscy geje cieszą się na maj,
bo w maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki, zarośla, łąki i sady owocowe też
są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
kwaczy
2019-03-28 07:12:02 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i
miejsce do uzgodnienia, ale chyba najlepiej
teraz w sobotę około 10.00. Miejsce zlotu
każdy sobie sam wybierze, tak aby było mu
wygodniej. Sposób zlotu również. Ja postaram
się zlecieć z drabiny, lecąc najpierw w lewo,
potem lekko w górę i zakończyć piruetem w
przedpokoju na prawo od drzwi, bo po lewej
stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje
wlecieć do ikova, skoro go nie ma i nie może
zaprotestować albo u Natolisa, nie byłam
jeszcze w Kanadzie. U mnie nie, bo mnie nie ma
w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę
będę w Szczecinie, więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem za
kredensem i chowałem zapasy paprykarza na zlot.
Biorę te z bombażem, bo pewnie jesteście
koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw. Chyba,
że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby dzieci nie
podżerały, ale to nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie dosięgały do
ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle nie pomylić
beczek z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z dziećmi beczki
można pomylić, bo podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i chowają je w
ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już miejsca?
Zostają ew. jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam radę: nie bierzcie
kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron dobrej marki a potem
trzeba było oddawać kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka. Pieśni ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady, ewentualnie spot
reklamowy bylenienapolsacie. A i tak wszyscy geje cieszą się na maj,
bo w maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki, zarośla, łąki i sady owocowe też
są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch panów sikając na ścianę.
goła baba
2019-03-28 07:16:44 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i
miejsce do uzgodnienia, ale chyba najlepiej
teraz w sobotę około 10.00. Miejsce zlotu
każdy sobie sam wybierze, tak aby było mu
wygodniej. Sposób zlotu również. Ja postaram
się zlecieć z drabiny, lecąc najpierw w lewo,
potem lekko w górę i zakończyć piruetem w
przedpokoju na prawo od drzwi, bo po lewej
stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje
wlecieć do ikova, skoro go nie ma i nie może
zaprotestować albo u Natolisa, nie byłam
jeszcze w Kanadzie. U mnie nie, bo mnie nie ma
w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę
będę w Szczecinie, więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem za
kredensem i chowałem zapasy paprykarza na zlot.
Biorę te z bombażem, bo pewnie jesteście
koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw.
Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby dzieci nie
podżerały, ale to nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie dosięgały do
ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle nie
pomylić beczek z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z dziećmi beczki
można pomylić, bo podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i chowają je w
ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już miejsca?
Zostają ew. jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam radę: nie bierzcie
kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron dobrej marki a potem
trzeba było oddawać kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka. Pieśni ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady, ewentualnie spot
reklamowy bylenienapolsacie. A i tak wszyscy geje cieszą się na maj,
bo w maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki, zarośla, łąki i sady owocowe
też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch panów sikając na ścianę.
Niech mocz będzie z Wami.
ikov
2019-03-28 07:18:24 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i
miejsce do uzgodnienia, ale chyba najlepiej
teraz w sobotę około 10.00. Miejsce zlotu
każdy sobie sam wybierze, tak aby było mu
wygodniej. Sposób zlotu również. Ja postaram
się zlecieć z drabiny, lecąc najpierw w lewo,
potem lekko w górę i zakończyć piruetem w
przedpokoju na prawo od drzwi, bo po lewej
stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje
wlecieć do ikova, skoro go nie ma i nie może
zaprotestować albo u Natolisa, nie byłam
jeszcze w Kanadzie. U mnie nie, bo mnie nie ma
w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę
będę w Szczecinie, więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem za
kredensem i chowałem zapasy paprykarza na zlot.
Biorę te z bombażem, bo pewnie jesteście
koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw.
Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby dzieci nie
podżerały, ale to nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie dosięgały do
ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle nie
pomylić beczek z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z dziećmi beczki
można pomylić, bo podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i chowają je w
ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już miejsca?
Zostają ew. jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam radę: nie bierzcie
kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron dobrej marki a potem
trzeba było oddawać kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka. Pieśni ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady, ewentualnie spot
reklamowy bylenienapolsacie. A i tak wszyscy geje cieszą się na maj,
bo w maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki, zarośla, łąki i sady owocowe
też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch panów sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
goła baba
2019-03-29 08:40:24 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i
miejsce do uzgodnienia, ale chyba najlepiej
teraz w sobotę około 10.00. Miejsce zlotu
każdy sobie sam wybierze, tak aby było mu
wygodniej. Sposób zlotu również. Ja postaram
się zlecieć z drabiny, lecąc najpierw w
lewo, potem lekko w górę i zakończyć
piruetem w przedpokoju na prawo od drzwi, bo
po lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole. Proponuje
wlecieć do ikova, skoro go nie ma i nie może
zaprotestować albo u Natolisa, nie byłam
jeszcze w Kanadzie. U mnie nie, bo mnie nie
ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę
będę w Szczecinie, więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem za
kredensem i chowałem zapasy paprykarza na zlot.
Biorę te z bombażem, bo pewnie jesteście
koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw.
Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby dzieci nie
podżerały, ale to nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie dosięgały do
ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle nie
pomylić beczek z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z dziećmi
beczki można pomylić, bo podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i chowają je w
ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już miejsca?
Zostają ew. jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam radę: nie bierzcie
kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron dobrej marki a potem
trzeba było oddawać kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka. Pieśni ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady, ewentualnie spot
reklamowy bylenienapolsacie. A i tak wszyscy geje cieszą się na
maj, bo w maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki, zarośla, łąki i sady owocowe
też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch panów sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na bieżniku czyściutko. Można
też dreptać, ale tylko na dreptaku w Sopocie.
kwaczy
2019-03-29 11:25:01 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i
miejsce do uzgodnienia, ale chyba najlepiej
teraz w sobotę około 10.00. Miejsce zlotu
każdy sobie sam wybierze, tak aby było mu
wygodniej. Sposób zlotu również. Ja
postaram się zlecieć z drabiny, lecąc
najpierw w lewo, potem lekko w górę i
zakończyć piruetem w przedpokoju na prawo
od drzwi, bo po lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole.
Proponuje wlecieć do ikova, skoro go nie ma
i nie może zaprotestować albo u Natolisa,
nie byłam jeszcze w Kanadzie. U mnie nie, bo
mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę
będę w Szczecinie, więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem za
kredensem i chowałem zapasy paprykarza na zlot.
Biorę te z bombażem, bo pewnie jesteście
koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw.
Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby dzieci
nie podżerały, ale to nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie dosięgały do
ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle nie
pomylić beczek z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z dziećmi
beczki można pomylić, bo podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i chowają je w
ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już miejsca?
Zostają ew. jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam radę: nie bierzcie
kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron dobrej marki a
potem trzeba było oddawać kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka. Pieśni ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady, ewentualnie spot
reklamowy bylenienapolsacie. A i tak wszyscy geje cieszą się na
maj, bo w maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki, zarośla, łąki i sady owocowe
też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch panów sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na bieżniku czyściutko. Można
też dreptać, ale tylko na dreptaku w Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na dreptaka kota.
goła baba
2019-03-29 12:00:58 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i
miejsce do uzgodnienia, ale chyba
najlepiej teraz w sobotę około 10.00.
Miejsce zlotu każdy sobie sam wybierze,
tak aby było mu wygodniej. Sposób zlotu
również. Ja postaram się zlecieć z
drabiny, lecąc najpierw w lewo, potem
lekko w górę i zakończyć piruetem w
przedpokoju na prawo od drzwi, bo po lewej
stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole.
Proponuje wlecieć do ikova, skoro go nie ma
i nie może zaprotestować albo u Natolisa,
nie byłam jeszcze w Kanadzie. U mnie nie,
bo mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w sobotę
będę w Szczecinie, więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem za
kredensem i chowałem zapasy paprykarza na
zlot. Biorę te z bombażem, bo pewnie jesteście
koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw.
Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby dzieci
nie podżerały, ale to nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie dosięgały
do ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle nie
pomylić beczek z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z dziećmi
beczki można pomylić, bo podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i chowają je w
ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już miejsca?
Zostają ew. jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam radę: nie bierzcie
kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron dobrej marki a
potem trzeba było oddawać kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka. Pieśni ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady, ewentualnie spot
reklamowy bylenienapolsacie. A i tak wszyscy geje cieszą się na
maj, bo w maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki, zarośla, łąki i sady owocowe
też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch panów sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na bieżniku czyściutko.
Można też dreptać, ale tylko na dreptaku w Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie podarł. Ja na przykład drę
mordę ostrożnie, kiedy nikogo nie ma wokół.
ikov
2019-03-29 13:07:41 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i
miejsce do uzgodnienia, ale chyba
najlepiej teraz w sobotę około 10.00.
Miejsce zlotu każdy sobie sam wybierze,
tak aby było mu wygodniej. Sposób zlotu
również. Ja postaram się zlecieć z
drabiny, lecąc najpierw w lewo, potem
lekko w górę i zakończyć piruetem w
przedpokoju na prawo od drzwi, bo po
lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole.
Proponuje wlecieć do ikova, skoro go nie
ma i nie może zaprotestować albo u
Natolisa, nie byłam jeszcze w Kanadzie. U
mnie nie, bo mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w
sobotę będę w Szczecinie, więc tam sobie
zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem
za kredensem i chowałem zapasy paprykarza na
zlot. Biorę te z bombażem, bo pewnie
jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw.
Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby dzieci
nie podżerały, ale to nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie dosięgały
do ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle nie
pomylić beczek z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z dziećmi
beczki można pomylić, bo podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i chowają je
w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już miejsca?
Zostają ew. jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam radę: nie bierzcie
kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron dobrej marki a
potem trzeba było oddawać kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka. Pieśni ludowe
spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady, ewentualnie spot
reklamowy bylenienapolsacie. A i tak wszyscy geje cieszą się na
maj, bo w maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki, zarośla, łąki i sady
owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch panów sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na bieżniku czyściutko.
Można też dreptać, ale tylko na dreptaku w Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie podarł. Ja na przykład drę
mordę ostrożnie, kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
goła baba
2019-03-30 16:18:29 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i
miejsce do uzgodnienia, ale chyba
najlepiej teraz w sobotę około 10.00.
Miejsce zlotu każdy sobie sam wybierze,
tak aby było mu wygodniej. Sposób zlotu
również. Ja postaram się zlecieć z
drabiny, lecąc najpierw w lewo, potem
lekko w górę i zakończyć piruetem w
przedpokoju na prawo od drzwi, bo po
lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole.
Proponuje wlecieć do ikova, skoro go nie
ma i nie może zaprotestować albo u
Natolisa, nie byłam jeszcze w Kanadzie. U
mnie nie, bo mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w
sobotę będę w Szczecinie, więc tam sobie
zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem
za kredensem i chowałem zapasy paprykarza na
zlot. Biorę te z bombażem, bo pewnie
jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw.
Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby dzieci
nie podżerały, ale to nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie dosięgały
do ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle nie
pomylić beczek z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z dziećmi
beczki można pomylić, bo podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i chowają je
w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już miejsca?
Zostają ew. jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam radę: nie
bierzcie kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron dobrej marki a
potem trzeba było oddawać kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka. Pieśni ludowe
spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady, ewentualnie spot
reklamowy bylenienapolsacie. A i tak wszyscy geje cieszą się na
maj, bo w maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki, zarośla, łąki i sady
owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch panów sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na bieżniku czyściutko.
Można też dreptać, ale tylko na dreptaku w Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie podarł. Ja na przykład drę
mordę ostrożnie, kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
kwaczy
2019-03-31 18:32:08 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin i
miejsce do uzgodnienia, ale chyba
najlepiej teraz w sobotę około 10.00.
Miejsce zlotu każdy sobie sam wybierze,
tak aby było mu wygodniej. Sposób zlotu
również. Ja postaram się zlecieć z
drabiny, lecąc najpierw w lewo, potem
lekko w górę i zakończyć piruetem w
przedpokoju na prawo od drzwi, bo po
lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole.
Proponuje wlecieć do ikova, skoro go nie
ma i nie może zaprotestować albo u
Natolisa, nie byłam jeszcze w Kanadzie.
U mnie nie, bo mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w
sobotę będę w Szczecinie, więc tam sobie
zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym, stałem
za kredensem i chowałem zapasy paprykarza
na zlot. Biorę te z bombażem, bo pewnie
jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię konserw.
Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby
dzieci nie podżerały, ale to nic nie daje.
Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie
dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle nie
pomylić beczek z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z dziećmi
beczki można pomylić, bo podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie
czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i chowają
je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już
miejsca? Zostają ew. jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam radę: nie
bierzcie kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron dobrej marki a
potem trzeba było oddawać kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka. Pieśni ludowe
spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady, ewentualnie spot
reklamowy bylenienapolsacie. A i tak wszyscy geje cieszą się
na maj, bo w maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki, zarośla, łąki i sady
owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch panów sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na bieżniku czyściutko.
Można też dreptać, ale tylko na dreptaku w Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie podarł. Ja na przykład drę
mordę ostrożnie, kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona, zakręcona, i właśnie wraca.
ikov
2019-04-01 06:20:15 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin
i miejsce do uzgodnienia, ale chyba
najlepiej teraz w sobotę około 10.00.
Miejsce zlotu każdy sobie sam
wybierze, tak aby było mu wygodniej.
Sposób zlotu również. Ja postaram się
zlecieć z drabiny, lecąc najpierw w
lewo, potem lekko w górę i zakończyć
piruetem w przedpokoju na prawo od
drzwi, bo po lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole.
Proponuje wlecieć do ikova, skoro go
nie ma i nie może zaprotestować albo u
Natolisa, nie byłam jeszcze w Kanadzie.
U mnie nie, bo mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w
sobotę będę w Szczecinie, więc tam sobie
zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym,
stałem za kredensem i chowałem zapasy
paprykarza na zlot. Biorę te z bombażem,
bo pewnie jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię
konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby
dzieci nie podżerały, ale to nic nie daje.
Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie
dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle nie
pomylić beczek z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z dziećmi
beczki można pomylić, bo podobne, tylko bez
kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie
czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i chowają
je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już
miejsca? Zostają ew. jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były
prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam radę: nie
bierzcie kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron dobrej marki a
potem trzeba było oddawać kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka. Pieśni ludowe
spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady, ewentualnie
spot reklamowy bylenienapolsacie. A i tak wszyscy geje cieszą
się na maj, bo w maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki, zarośla, łąki i sady
owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch panów sikając na
ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na bieżniku czyściutko.
Można też dreptać, ale tylko na dreptaku w Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie podarł. Ja na przykład drę
mordę ostrożnie, kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona, zakręcona, i właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę. Ułała, rowery dwa.
kwaczy
2019-04-01 06:48:43 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy. Termin
i miejsce do uzgodnienia, ale chyba
najlepiej teraz w sobotę około 10.00.
Miejsce zlotu każdy sobie sam
wybierze, tak aby było mu wygodniej.
Sposób zlotu również. Ja postaram się
zlecieć z drabiny, lecąc najpierw w
lewo, potem lekko w górę i zakończyć
piruetem w przedpokoju na prawo od
drzwi, bo po lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole.
Proponuje wlecieć do ikova, skoro go
nie ma i nie może zaprotestować albo u
Natolisa, nie byłam jeszcze w
Kanadzie. U mnie nie, bo mnie nie ma w
domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w
sobotę będę w Szczecinie, więc tam
sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym,
stałem za kredensem i chowałem zapasy
paprykarza na zlot. Biorę te z bombażem,
bo pewnie jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię
konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby
dzieci nie podżerały, ale to nic nie daje.
Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie
dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle
nie pomylić beczek z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z
dziećmi beczki można pomylić, bo podobne, tylko
bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie
czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i chowają
je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już
miejsca? Zostają ew. jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były
prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam radę: nie
bierzcie kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron dobrej marki
a potem trzeba było oddawać kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka. Pieśni ludowe
spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady, ewentualnie
spot reklamowy bylenienapolsacie. A i tak wszyscy geje
cieszą się na maj, bo w maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki, zarośla, łąki i sady
owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch panów sikając na
ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na bieżniku czyściutko.
Można też dreptać, ale tylko na dreptaku w Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie podarł. Ja na przykład
drę mordę ostrożnie, kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona, zakręcona, i właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę. Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po bitwie zdjął, a ona zobaczyła
ptaka cień.
goła baba
2019-04-01 08:39:18 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy.
Termin i miejsce do uzgodnienia, ale
chyba najlepiej teraz w sobotę około
10.00. Miejsce zlotu każdy sobie sam
wybierze, tak aby było mu wygodniej.
Sposób zlotu również. Ja postaram
się zlecieć z drabiny, lecąc
najpierw w lewo, potem lekko w górę
i zakończyć piruetem w przedpokoju
na prawo od drzwi, bo po lewej stoi
moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole.
Proponuje wlecieć do ikova, skoro go
nie ma i nie może zaprotestować albo
u Natolisa, nie byłam jeszcze w
Kanadzie. U mnie nie, bo mnie nie ma
w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w
sobotę będę w Szczecinie, więc tam
sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym,
stałem za kredensem i chowałem zapasy
paprykarza na zlot. Biorę te z bombażem,
bo pewnie jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię
konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby
dzieci nie podżerały, ale to nic nie daje.
Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie
dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle
nie pomylić beczek z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z
dziećmi beczki można pomylić, bo podobne,
tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie
czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i
chowają je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już
miejsca? Zostają ew. jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były
prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam radę: nie
bierzcie kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron dobrej marki
a potem trzeba było oddawać kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka. Pieśni
ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady, ewentualnie
spot reklamowy bylenienapolsacie. A i tak wszyscy geje
cieszą się na maj, bo w maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki, zarośla, łąki i sady
owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch panów sikając na
ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na bieżniku
czyściutko. Można też dreptać, ale tylko na dreptaku w Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie podarł. Ja na przykład
drę mordę ostrożnie, kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona, zakręcona, i właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę. Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po bitwie zdjął, a ona zobaczyła
ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów, zostały tylko korzenie.
ikov
2019-04-02 07:23:24 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy.
Termin i miejsce do uzgodnienia,
ale chyba najlepiej teraz w sobotę
około 10.00. Miejsce zlotu każdy
sobie sam wybierze, tak aby było mu
wygodniej. Sposób zlotu również. Ja
postaram się zlecieć z drabiny,
lecąc najpierw w lewo, potem lekko
w górę i zakończyć piruetem w
przedpokoju na prawo od drzwi, bo
po lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole.
Proponuje wlecieć do ikova, skoro go
nie ma i nie może zaprotestować albo
u Natolisa, nie byłam jeszcze w
Kanadzie. U mnie nie, bo mnie nie ma
w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a w
sobotę będę w Szczecinie, więc tam
sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym,
stałem za kredensem i chowałem zapasy
paprykarza na zlot. Biorę te z
bombażem, bo pewnie jesteście
koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię
konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby
dzieci nie podżerały, ale to nic nie
daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie
dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle
nie pomylić beczek z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z
dziećmi beczki można pomylić, bo podobne,
tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie
czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i
chowają je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już
miejsca? Zostają ew. jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były
prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam radę: nie
bierzcie kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron dobrej
marki a potem trzeba było oddawać kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka. Pieśni
ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady, ewentualnie
spot reklamowy bylenienapolsacie. A i tak wszyscy geje
cieszą się na maj, bo w maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki, zarośla, łąki i sady
owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch panów sikając na
ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na bieżniku
czyściutko. Można też dreptać, ale tylko na dreptaku w Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie podarł. Ja na przykład
drę mordę ostrożnie, kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona, zakręcona, i właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę. Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po bitwie zdjął, a ona zobaczyła
ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów, zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
goła baba
2019-04-02 11:13:26 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy.
Termin i miejsce do uzgodnienia,
ale chyba najlepiej teraz w sobotę
około 10.00. Miejsce zlotu każdy
sobie sam wybierze, tak aby było
mu wygodniej. Sposób zlotu
również. Ja postaram się zlecieć z
drabiny, lecąc najpierw w lewo,
potem lekko w górę i zakończyć
piruetem w przedpokoju na prawo od
drzwi, bo po lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na parasole.
Proponuje wlecieć do ikova, skoro
go nie ma i nie może zaprotestować
albo u Natolisa, nie byłam jeszcze
w Kanadzie. U mnie nie, bo mnie nie
ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a
w sobotę będę w Szczecinie, więc tam
sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym,
stałem za kredensem i chowałem zapasy
paprykarza na zlot. Biorę te z
bombażem, bo pewnie jesteście
koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię
konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby
dzieci nie podżerały, ale to nic nie
daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie
dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie, byle
nie pomylić beczek z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z
dziećmi beczki można pomylić, bo podobne,
tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie
czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i
chowają je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już
miejsca? Zostają ew. jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były
prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam radę: nie
bierzcie kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron dobrej
marki a potem trzeba było oddawać kilogramy
wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka. Pieśni
ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady, ewentualnie
spot reklamowy bylenienapolsacie. A i tak wszyscy geje
cieszą się na maj, bo w maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki, zarośla, łąki i sady
owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch panów sikając
na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na bieżniku
czyściutko. Można też dreptać, ale tylko na dreptaku w Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie podarł. Ja na przykład
drę mordę ostrożnie, kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona, zakręcona, i właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę. Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po bitwie zdjął, a ona
zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów, zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
ikov
2019-04-02 11:33:02 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy.
Termin i miejsce do uzgodnienia,
ale chyba najlepiej teraz w
sobotę około 10.00. Miejsce zlotu
każdy sobie sam wybierze, tak aby
było mu wygodniej. Sposób zlotu
również. Ja postaram się zlecieć
z drabiny, lecąc najpierw w lewo,
potem lekko w górę i zakończyć
piruetem w przedpokoju na prawo
od drzwi, bo po lewej stoi moja
żona.
Myślałam, że to stojak na
parasole. Proponuje wlecieć do
ikova, skoro go nie ma i nie może
zaprotestować albo u Natolisa, nie
byłam jeszcze w Kanadzie. U mnie
nie, bo mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady, a
w sobotę będę w Szczecinie, więc
tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym,
stałem za kredensem i chowałem zapasy
paprykarza na zlot. Biorę te z
bombażem, bo pewnie jesteście
koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię
konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać żeby
dzieci nie podżerały, ale to nic nie
daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie
dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie,
byle nie pomylić beczek z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z
dziećmi beczki można pomylić, bo podobne,
tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie
czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i
chowają je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już
miejsca? Zostają ew. jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były
prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam radę: nie
bierzcie kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron dobrej
marki a potem trzeba było oddawać kilogramy
wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka. Pieśni
ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady,
ewentualnie spot reklamowy bylenienapolsacie. A i tak
wszyscy geje cieszą się na maj, bo w maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki, zarośla, łąki i
sady owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch panów sikając
na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na bieżniku
czyściutko. Można też dreptać, ale tylko na dreptaku w Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie podarł. Ja na
przykład drę mordę ostrożnie, kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona, zakręcona, i właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę. Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po bitwie zdjął, a ona
zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów, zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją ciężki ba(ta)ty.
goła baba
2019-04-02 18:34:24 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy.
Termin i miejsce do uzgodnienia,
ale chyba najlepiej teraz w
sobotę około 10.00. Miejsce
zlotu każdy sobie sam wybierze,
tak aby było mu wygodniej.
Sposób zlotu również. Ja
postaram się zlecieć z drabiny,
lecąc najpierw w lewo, potem
lekko w górę i zakończyć
piruetem w przedpokoju na prawo
od drzwi, bo po lewej stoi moja
żona.
Myślałam, że to stojak na
parasole. Proponuje wlecieć do
ikova, skoro go nie ma i nie może
zaprotestować albo u Natolisa,
nie byłam jeszcze w Kanadzie. U
mnie nie, bo mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady,
a w sobotę będę w Szczecinie, więc
tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie nieobecnym,
stałem za kredensem i chowałem
zapasy paprykarza na zlot. Biorę te
z bombażem, bo pewnie jesteście
koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię
konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać
żeby dzieci nie podżerały, ale to nic
nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie
dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie,
byle nie pomylić beczek z dziećmi i
ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z
dziećmi beczki można pomylić, bo podobne,
tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie
czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i
chowają je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już
miejsca? Zostają ew. jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były
prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam radę: nie
bierzcie kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron dobrej
marki a potem trzeba było oddawać kilogramy
wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka. Pieśni
ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady,
ewentualnie spot reklamowy bylenienapolsacie. A i tak
wszyscy geje cieszą się na maj, bo w maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki, zarośla, łąki i
sady owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch panów sikając
na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na bieżniku
czyściutko. Można też dreptać, ale tylko na dreptaku w Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie podarł. Ja na
przykład drę mordę ostrożnie, kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona, zakręcona, i właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę. Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po bitwie zdjął, a ona
zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów, zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
ikov
2019-04-05 07:14:29 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy.
Termin i miejsce do
uzgodnienia, ale chyba
najlepiej teraz w sobotę około
10.00. Miejsce zlotu każdy
sobie sam wybierze, tak aby
było mu wygodniej. Sposób zlotu
również. Ja postaram się
zlecieć z drabiny, lecąc
najpierw w lewo, potem lekko w
górę i zakończyć piruetem w
przedpokoju na prawo od drzwi,
bo po lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na
parasole. Proponuje wlecieć do
ikova, skoro go nie ma i nie
może zaprotestować albo u
Natolisa, nie byłam jeszcze w
Kanadzie. U mnie nie, bo mnie
nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do Kanady,
a w sobotę będę w Szczecinie,
więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie
nieobecnym, stałem za kredensem i
chowałem zapasy paprykarza na zlot.
Biorę te z bombażem, bo pewnie
jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię
konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać
żeby dzieci nie podżerały, ale to nic
nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie
dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie,
byle nie pomylić beczek z dziećmi i
ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z
dziećmi beczki można pomylić, bo podobne,
tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie
czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i
chowają je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma już
miejsca? Zostają ew. jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były
prawidłowe.
nie bierzcie kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron dobrej
marki a potem trzeba było oddawać kilogramy
wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka. Pieśni
ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady,
ewentualnie spot reklamowy bylenienapolsacie. A i tak
wszyscy geje cieszą się na maj, bo w maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki, zarośla, łąki i
sady owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch panów
sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na bieżniku
czyściutko. Można też dreptać, ale tylko na dreptaku w Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie podarł. Ja na
przykład drę mordę ostrożnie, kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona, zakręcona, i właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę. Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po bitwie zdjął, a ona
zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów, zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w pory.
kwaczy
2019-04-05 08:09:16 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot grupowy.
Termin i miejsce do
uzgodnienia, ale chyba
najlepiej teraz w sobotę około
10.00. Miejsce zlotu każdy
sobie sam wybierze, tak aby
było mu wygodniej. Sposób
zlotu również. Ja postaram się
zlecieć z drabiny, lecąc
najpierw w lewo, potem lekko w
górę i zakończyć piruetem w
przedpokoju na prawo od drzwi,
bo po lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na
parasole. Proponuje wlecieć do
ikova, skoro go nie ma i nie
może zaprotestować albo u
Natolisa, nie byłam jeszcze w
Kanadzie. U mnie nie, bo mnie
nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do
Kanady, a w sobotę będę w
Szczecinie, więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie
nieobecnym, stałem za kredensem i
chowałem zapasy paprykarza na
zlot. Biorę te z bombażem, bo
pewnie jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie lubię
konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać
żeby dzieci nie podżerały, ale to
nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby nie
dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez
zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie,
byle nie pomylić beczek z dziećmi i
ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami. Z
dziećmi beczki można pomylić, bo
podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie
czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe
łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i
chowają je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma
już miejsca? Zostają ew. jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania były
prawidłowe.
nie bierzcie kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron dobrej
marki a potem trzeba było oddawać kilogramy
wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka. Pieśni
ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady,
ewentualnie spot reklamowy bylenienapolsacie. A i tak
wszyscy geje cieszą się na maj, bo w maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki, zarośla, łąki i
sady owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch panów
sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na bieżniku
czyściutko. Można też dreptać, ale tylko na dreptaku w
Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie podarł. Ja na
przykład drę mordę ostrożnie, kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona, zakręcona, i właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę. Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po bitwie zdjął, a ona
zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów, zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
goła baba
2019-04-05 09:35:03 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot
grupowy. Termin i miejsce do
uzgodnienia, ale chyba
najlepiej teraz w sobotę
około 10.00. Miejsce zlotu
każdy sobie sam wybierze, tak
aby było mu wygodniej. Sposób
zlotu również. Ja postaram
się zlecieć z drabiny, lecąc
najpierw w lewo, potem lekko
w górę i zakończyć piruetem w
przedpokoju na prawo od
drzwi, bo po lewej stoi moja
żona.
Myślałam, że to stojak na
parasole. Proponuje wlecieć do
ikova, skoro go nie ma i nie
może zaprotestować albo u
Natolisa, nie byłam jeszcze w
Kanadzie. U mnie nie, bo mnie
nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do
Kanady, a w sobotę będę w
Szczecinie, więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie
nieobecnym, stałem za kredensem i
chowałem zapasy paprykarza na
zlot. Biorę te z bombażem, bo
pewnie jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie
lubię konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać
żeby dzieci nie podżerały, ale to
nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby
nie dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez
zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania znajdzie,
byle nie pomylić beczek z dziećmi i
ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami.
Z dziećmi beczki można pomylić, bo
podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle nie
czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe
łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka i
chowają je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma
już miejsca? Zostają ew. jeszcze półki i
całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania
były prawidłowe.
nie bierzcie kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron
dobrej marki a potem trzeba było oddawać
kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka.
Pieśni ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady,
ewentualnie spot reklamowy bylenienapolsacie. A i
tak wszyscy geje cieszą się na maj, bo w maju jak w
gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki, zarośla, łąki i
sady owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch panów
sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na bieżniku
czyściutko. Można też dreptać, ale tylko na dreptaku w
Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie podarł. Ja na
przykład drę mordę ostrożnie, kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona, zakręcona, i właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę. Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po bitwie zdjął, a ona
zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów, zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia od tego boli.
ikov
2019-04-05 10:37:58 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot
grupowy. Termin i miejsce do
uzgodnienia, ale chyba
najlepiej teraz w sobotę
około 10.00. Miejsce zlotu
każdy sobie sam wybierze,
tak aby było mu wygodniej.
Sposób zlotu również. Ja
postaram się zlecieć z
drabiny, lecąc najpierw w
lewo, potem lekko w górę i
zakończyć piruetem w
przedpokoju na prawo od
drzwi, bo po lewej stoi moja
żona.
Myślałam, że to stojak na
parasole. Proponuje wlecieć
do ikova, skoro go nie ma i
nie może zaprotestować albo u
Natolisa, nie byłam jeszcze w
Kanadzie. U mnie nie, bo mnie
nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do
Kanady, a w sobotę będę w
Szczecinie, więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie
nieobecnym, stałem za kredensem
i chowałem zapasy paprykarza na
zlot. Biorę te z bombażem, bo
pewnie jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie
lubię konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można przywiązać
żeby dzieci nie podżerały, ale to
nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby
nie dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez
zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania
znajdzie, byle nie pomylić beczek z
dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z ogórkami.
Z dziećmi beczki można pomylić, bo
podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle
nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają całe
łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka
i chowają je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma
już miejsca? Zostają ew. jeszcze półki i
całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania
były prawidłowe.
nie bierzcie kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron
dobrej marki a potem trzeba było oddawać
kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka.
Pieśni ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady,
ewentualnie spot reklamowy bylenienapolsacie. A i
tak wszyscy geje cieszą się na maj, bo w maju jak w
gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki, zarośla, łąki
i sady owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch panów
sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na bieżniku
czyściutko. Można też dreptać, ale tylko na dreptaku w
Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie podarł. Ja na
przykład drę mordę ostrożnie, kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona, zakręcona, i właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę. Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po bitwie zdjął, a ona
zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów, zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I melaska przy jedzeniu.
goła baba
2019-04-05 11:51:36 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot
grupowy. Termin i miejsce
do uzgodnienia, ale chyba
najlepiej teraz w sobotę
około 10.00. Miejsce zlotu
każdy sobie sam wybierze,
tak aby było mu wygodniej.
Sposób zlotu również. Ja
postaram się zlecieć z
drabiny, lecąc najpierw w
lewo, potem lekko w górę i
zakończyć piruetem w
przedpokoju na prawo od
drzwi, bo po lewej stoi
moja żona.
Myślałam, że to stojak na
parasole. Proponuje wlecieć
do ikova, skoro go nie ma i
nie może zaprotestować albo
u Natolisa, nie byłam
jeszcze w Kanadzie. U mnie
nie, bo mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do
Kanady, a w sobotę będę w
Szczecinie, więc tam sobie
zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie
nieobecnym, stałem za kredensem
i chowałem zapasy paprykarza na
zlot. Biorę te z bombażem, bo
pewnie jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie
lubię konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można
przywiązać żeby dzieci nie
podżerały, ale to nic nie daje.
Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby
nie dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez
zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania
znajdzie, byle nie pomylić beczek z
dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z
ogórkami. Z dziećmi beczki można
pomylić, bo podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle
nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają
całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe jajka
i chowają je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie ma
już miejsca? Zostają ew. jeszcze półki i
całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania
były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam
radę: nie bierzcie kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron
dobrej marki a potem trzeba było oddawać
kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka.
Pieśni ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady,
ewentualnie spot reklamowy bylenienapolsacie. A i
tak wszyscy geje cieszą się na maj, bo w maju jak
w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki, zarośla, łąki
i sady owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch panów
sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na bieżniku
czyściutko. Można też dreptać, ale tylko na dreptaku w
Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie podarł. Ja na
przykład drę mordę ostrożnie, kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona, zakręcona, i właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę. Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po bitwie zdjął, a ona
zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów, zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
ikov
2019-04-06 05:07:00 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot
grupowy. Termin i miejsce
do uzgodnienia, ale chyba
najlepiej teraz w sobotę
około 10.00. Miejsce zlotu
każdy sobie sam wybierze,
tak aby było mu wygodniej.
Sposób zlotu również. Ja
postaram się zlecieć z
drabiny, lecąc najpierw w
lewo, potem lekko w górę i
zakończyć piruetem w
przedpokoju na prawo od
drzwi, bo po lewej stoi
moja żona.
Myślałam, że to stojak na
parasole. Proponuje wlecieć
do ikova, skoro go nie ma i
nie może zaprotestować albo
u Natolisa, nie byłam
jeszcze w Kanadzie. U mnie
nie, bo mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do
Kanady, a w sobotę będę w
Szczecinie, więc tam sobie
zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie
nieobecnym, stałem za
kredensem i chowałem zapasy
paprykarza na zlot. Biorę te z
bombażem, bo pewnie jesteście
koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie
lubię konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można
przywiązać żeby dzieci nie
podżerały, ale to nic nie daje.
Podżerają.
Można też przywiązać dzieci, żeby
nie dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez
zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania
znajdzie, byle nie pomylić beczek z
dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z
ogórkami. Z dziećmi beczki można
pomylić, bo podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle
nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają
całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe
jajka i chowają je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie
ma już miejsca? Zostają ew. jeszcze
półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania
były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam
radę: nie bierzcie kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron
dobrej marki a potem trzeba było oddawać
kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka.
Pieśni ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady,
ewentualnie spot reklamowy bylenienapolsacie. A i
tak wszyscy geje cieszą się na maj, bo w maju jak
w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki, zarośla,
łąki i sady owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch panów
sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na bieżniku
czyściutko. Można też dreptać, ale tylko na dreptaku w
Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie podarł. Ja na
przykład drę mordę ostrożnie, kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona, zakręcona, i właśnie
wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę. Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po bitwie zdjął, a ona
zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów, zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może narobić niezłego bigosu.
kwaczy
2019-04-06 20:06:13 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot
grupowy. Termin i miejsce
do uzgodnienia, ale chyba
najlepiej teraz w sobotę
około 10.00. Miejsce
zlotu każdy sobie sam
wybierze, tak aby było mu
wygodniej. Sposób zlotu
również. Ja postaram się
zlecieć z drabiny, lecąc
najpierw w lewo, potem
lekko w górę i zakończyć
piruetem w przedpokoju na
prawo od drzwi, bo po
lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na
parasole. Proponuje
wlecieć do ikova, skoro go
nie ma i nie może
zaprotestować albo u
Natolisa, nie byłam
jeszcze w Kanadzie. U mnie
nie, bo mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się do
Kanady, a w sobotę będę w
Szczecinie, więc tam sobie
zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie
nieobecnym, stałem za
kredensem i chowałem zapasy
paprykarza na zlot. Biorę te
z bombażem, bo pewnie
jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie
lubię konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można
przywiązać żeby dzieci nie
podżerały, ale to nic nie daje.
Podżerają.
Można też przywiązać dzieci,
żeby nie dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez
zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania
znajdzie, byle nie pomylić beczek
z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z
ogórkami. Z dziećmi beczki można
pomylić, bo podobne, tylko bez
kończyn.
Kończyną można nakarmić króliki,byle
nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają
całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe
jajka i chowają je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie
ma już miejsca? Zostają ew. jeszcze
półki i całki.
Byleby granice spółkowania i scałkowania
były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam
radę: nie bierzcie kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron
dobrej marki a potem trzeba było oddawać
kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka.
Pieśni ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady,
ewentualnie spot reklamowy bylenienapolsacie. A
i tak wszyscy geje cieszą się na maj, bo w maju
jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki, zarośla,
łąki i sady owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch panów
sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na bieżniku
czyściutko. Można też dreptać, ale tylko na dreptaku
w Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie podarł. Ja na
przykład drę mordę ostrożnie, kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona, zakręcona, i właśnie
wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę. Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po bitwie zdjął, a ona
zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów, zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
goła baba
2019-04-07 18:34:09 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot
grupowy. Termin i
miejsce do uzgodnienia,
ale chyba najlepiej
teraz w sobotę około
10.00. Miejsce zlotu
każdy sobie sam
wybierze, tak aby było
mu wygodniej. Sposób
zlotu również. Ja
postaram się zlecieć z
drabiny, lecąc najpierw
w lewo, potem lekko w
górę i zakończyć
piruetem w przedpokoju
na prawo od drzwi, bo po
lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak na
parasole. Proponuje
wlecieć do ikova, skoro
go nie ma i nie może
zaprotestować albo u
Natolisa, nie byłam
jeszcze w Kanadzie. U
mnie nie, bo mnie nie ma
w domu.
Nie mam jak dostać się do
Kanady, a w sobotę będę w
Szczecinie, więc tam sobie
zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie
nieobecnym, stałem za
kredensem i chowałem zapasy
paprykarza na zlot. Biorę te
z bombażem, bo pewnie
jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale nie
lubię konserw. Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można
przywiązać żeby dzieci nie
podżerały, ale to nic nie
daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci,
żeby nie dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez
zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania
znajdzie, byle nie pomylić beczek
z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z
ogórkami. Z dziećmi beczki można
pomylić, bo podobne, tylko bez
kończyn.
Kończyną można nakarmić
króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają
całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe
jajka i chowają je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach nie
ma już miejsca? Zostają ew. jeszcze
półki i całki.
Byleby granice spółkowania i
scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam
radę: nie bierzcie kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron
dobrej marki a potem trzeba było oddawać
kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka.
Pieśni ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady,
ewentualnie spot reklamowy bylenienapolsacie. A
i tak wszyscy geje cieszą się na maj, bo w maju
jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki, zarośla,
łąki i sady owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch panów
sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na
bieżniku czyściutko. Można też dreptać, ale tylko na
dreptaku w Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie podarł. Ja
na przykład drę mordę ostrożnie, kiedy nikogo nie ma
wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona, zakręcona, i właśnie
wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę. Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po bitwie zdjął, a
ona zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów, zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
ikov
2019-04-11 11:08:15 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot
grupowy. Termin i
miejsce do uzgodnienia,
ale chyba najlepiej
teraz w sobotę około
10.00. Miejsce zlotu
każdy sobie sam
wybierze, tak aby było
mu wygodniej. Sposób
zlotu również. Ja
postaram się zlecieć z
drabiny, lecąc najpierw
w lewo, potem lekko w
górę i zakończyć
piruetem w przedpokoju
na prawo od drzwi, bo
po lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak
na parasole. Proponuje
wlecieć do ikova, skoro
go nie ma i nie może
zaprotestować albo u
Natolisa, nie byłam
jeszcze w Kanadzie. U
mnie nie, bo mnie nie ma
w domu.
Nie mam jak dostać się do
Kanady, a w sobotę będę w
Szczecinie, więc tam
sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie
nieobecnym, stałem za
kredensem i chowałem zapasy
paprykarza na zlot. Biorę
te z bombażem, bo pewnie
jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale
nie lubię konserw. Chyba, że
ogórki.
Ogórki i do linki można
przywiązać żeby dzieci nie
podżerały, ale to nic nie
daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci,
żeby nie dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez
zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania
znajdzie, byle nie pomylić
beczek z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z
ogórkami. Z dziećmi beczki można
pomylić, bo podobne, tylko bez
kończyn.
Kończyną można nakarmić
króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną wypalają
całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe
jajka i chowają je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach
nie ma już miejsca? Zostają ew.
jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i
scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam
radę: nie bierzcie kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt koron
dobrej marki a potem trzeba było oddawać
kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja nieszczęśliwka.
Pieśni ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady,
ewentualnie spot reklamowy bylenienapolsacie.
A i tak wszyscy geje cieszą się na maj, bo w
maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki, zarośla,
łąki i sady owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch
panów sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na
bieżniku czyściutko. Można też dreptać, ale tylko
na dreptaku w Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie podarł. Ja
na przykład drę mordę ostrożnie, kiedy nikogo nie ma
wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona, zakręcona, i
właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę. Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po bitwie zdjął, a
ona zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów, zostały tylko
korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego że kibelki są obok kuchni.
Obieg zamknięty w kebabiarni. Kebabowni.
kwaczy
2019-04-11 12:40:31 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot
grupowy. Termin i
miejsce do
uzgodnienia, ale chyba
najlepiej teraz w
sobotę około 10.00.
Miejsce zlotu każdy
sobie sam wybierze,
tak aby było mu
wygodniej. Sposób
zlotu również. Ja
postaram się zlecieć z
drabiny, lecąc
najpierw w lewo, potem
lekko w górę i
zakończyć piruetem w
przedpokoju na prawo
od drzwi, bo po lewej
stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak
na parasole. Proponuje
wlecieć do ikova, skoro
go nie ma i nie może
zaprotestować albo u
Natolisa, nie byłam
jeszcze w Kanadzie. U
mnie nie, bo mnie nie
ma w domu.
Nie mam jak dostać się
do Kanady, a w sobotę
będę w Szczecinie, więc
tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie
nieobecnym, stałem za
kredensem i chowałem
zapasy paprykarza na zlot.
Biorę te z bombażem, bo
pewnie jesteście
koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale
nie lubię konserw. Chyba,
że ogórki.
Ogórki i do linki można
przywiązać żeby dzieci nie
podżerały, ale to nic nie
daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci,
żeby nie dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić bez
zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania
znajdzie, byle nie pomylić
beczek z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z
ogórkami. Z dziećmi beczki można
pomylić, bo podobne, tylko bez
kończyn.
Kończyną można nakarmić
króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną
wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe
jajka i chowają je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach
nie ma już miejsca? Zostają ew.
jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i
scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią, dam
radę: nie bierzcie kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt
koron dobrej marki a potem trzeba było
oddawać kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja
nieszczęśliwka. Pieśni ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod Lady,
ewentualnie spot reklamowy bylenienapolsacie.
A i tak wszyscy geje cieszą się na maj, bo w
maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki, zarośla,
łąki i sady owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch
panów sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na
bieżniku czyściutko. Można też dreptać, ale tylko
na dreptaku w Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na dreptaka
kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie podarł. Ja
na przykład drę mordę ostrożnie, kiedy nikogo nie ma
wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona, zakręcona, i
właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę. Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po bitwie zdjął, a
ona zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów, zostały tylko
korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego że kibelki są obok kuchni.
Obieg zamknięty w kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
ikov
2019-04-11 12:45:20 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić zlot
grupowy. Termin i
miejsce do
uzgodnienia, ale
chyba najlepiej teraz
w sobotę około 10.00.
Miejsce zlotu każdy
sobie sam wybierze,
tak aby było mu
wygodniej. Sposób
zlotu również. Ja
postaram się zlecieć
z drabiny, lecąc
najpierw w lewo,
potem lekko w górę i
zakończyć piruetem w
przedpokoju na prawo
od drzwi, bo po lewej
stoi moja żona.
Myślałam, że to stojak
na parasole. Proponuje
wlecieć do ikova,
skoro go nie ma i nie
może zaprotestować
albo u Natolisa, nie
byłam jeszcze w
Kanadzie. U mnie nie,
bo mnie nie ma w domu.
Nie mam jak dostać się
do Kanady, a w sobotę
będę w Szczecinie, więc
tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie
nieobecnym, stałem za
kredensem i chowałem
zapasy paprykarza na
zlot. Biorę te z
bombażem, bo pewnie
jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale
nie lubię konserw. Chyba,
że ogórki.
Ogórki i do linki można
przywiązać żeby dzieci nie
podżerały, ale to nic nie
daje. Podżerają.
Można też przywiązać dzieci,
żeby nie dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić
bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania
znajdzie, byle nie pomylić
beczek z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z
ogórkami. Z dziećmi beczki
można pomylić, bo podobne,
tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić
króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną
wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają czekoladowe
jajka i chowają je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach
nie ma już miejsca? Zostają ew.
jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i
scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią,
dam radę: nie bierzcie kredytów od
Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt
koron dobrej marki a potem trzeba było
oddawać kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja
nieszczęśliwka. Pieśni ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień
normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod
Lady, ewentualnie spot reklamowy
bylenienapolsacie. A i tak wszyscy geje
cieszą się na maj, bo w maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki,
zarośla, łąki i sady owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch
panów sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na
bieżniku czyściutko. Można też dreptać, ale tylko
na dreptaku w Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na dreptaka
kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie podarł.
Ja na przykład drę mordę ostrożnie, kiedy nikogo
nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona, zakręcona, i
właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę. Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po bitwie zdjął, a
ona zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów, zostały tylko
korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego że kibelki są obok
kuchni. Obieg zamknięty w kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E. Coli.
goła baba
2019-04-11 14:49:00 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić
zlot grupowy. Termin
i miejsce do
uzgodnienia, ale
chyba najlepiej
teraz w sobotę około
10.00. Miejsce zlotu
każdy sobie sam
wybierze, tak aby
było mu wygodniej.
Sposób zlotu
również. Ja postaram
się zlecieć z
drabiny, lecąc
najpierw w lewo,
potem lekko w górę i
zakończyć piruetem w
przedpokoju na prawo
od drzwi, bo po
lewej stoi moja żona.
Myślałam, że to
stojak na parasole.
Proponuje wlecieć do
ikova, skoro go nie
ma i nie może
zaprotestować albo u
Natolisa, nie byłam
jeszcze w Kanadzie. U
mnie nie, bo mnie nie
ma w domu.
Nie mam jak dostać się
do Kanady, a w sobotę
będę w Szczecinie,
więc tam sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam bycie
nieobecnym, stałem za
kredensem i chowałem
zapasy paprykarza na
zlot. Biorę te z
bombażem, bo pewnie
jesteście koneseserami.
Jestem konserwatorem, ale
nie lubię konserw. Chyba,
że ogórki.
Ogórki i do linki można
przywiązać żeby dzieci nie
podżerały, ale to nic nie
daje. Podżerają.
Można też przywiązać
dzieci, żeby nie dosięgały
do ogórków.
Superniania. Można też pić
bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania
znajdzie, byle nie pomylić
beczek z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z
ogórkami. Z dziećmi beczki
można pomylić, bo podobne,
tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić
króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną
wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają
czekoladowe jajka i chowają je w
ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w beczkach
nie ma już miejsca? Zostają ew.
jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i
scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią,
dam radę: nie bierzcie kredytów od
Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt
koron dobrej marki a potem trzeba
było oddawać kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja
nieszczęśliwka. Pieśni ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień
normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod
Lady, ewentualnie spot reklamowy
bylenienapolsacie. A i tak wszyscy geje
cieszą się na maj, bo w maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki,
zarośla, łąki i sady owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch
panów sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na
bieżniku czyściutko. Można też dreptać, ale
tylko na dreptaku w Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na dreptaka
kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie podarł.
Ja na przykład drę mordę ostrożnie, kiedy nikogo
nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona, zakręcona, i
właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę. Ułała, rowery
dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po bitwie zdjął,
a ona zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów, zostały tylko
korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego że kibelki są obok
kuchni. Obieg zamknięty w kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego kabana w Copacabanie.
kwaczy
2019-04-11 18:35:42 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić
zlot grupowy.
Termin i miejsce do
uzgodnienia, ale
chyba najlepiej
teraz w sobotę
około 10.00.
Miejsce zlotu każdy
sobie sam wybierze,
tak aby było mu
wygodniej. Sposób
zlotu również. Ja
postaram się
zlecieć z drabiny,
lecąc najpierw w
lewo, potem lekko w
górę i zakończyć
piruetem w
przedpokoju na
prawo od drzwi, bo
po lewej stoi moja
żona.
Myślałam, że to
stojak na parasole.
Proponuje wlecieć do
ikova, skoro go nie
ma i nie może
zaprotestować albo u
Natolisa, nie byłam
jeszcze w Kanadzie.
U mnie nie, bo mnie
nie ma w domu.
Nie mam jak dostać
się do Kanady, a w
sobotę będę w
Szczecinie, więc tam
sobie zlecę.
Kup paprykarz, koniecznie
Ja sobie wypraszam
bycie nieobecnym,
stałem za kredensem i
chowałem zapasy
paprykarza na zlot.
Biorę te z bombażem, bo
pewnie jesteście
koneseserami.
Jestem konserwatorem,
ale nie lubię konserw.
Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można
przywiązać żeby dzieci
nie podżerały, ale to nic
nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać
dzieci, żeby nie dosięgały
do ogórków.
Superniania. Można też pić
bez zakąszania.
Zawsze się coś do zakąszania
znajdzie, byle nie pomylić
beczek z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z
ogórkami. Z dziećmi beczki
można pomylić, bo podobne,
tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić
króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną
wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają
czekoladowe jajka i chowają je w
ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w
beczkach nie ma już miejsca?
Zostają ew. jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i
scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią,
dam radę: nie bierzcie kredytów od
Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt
koron dobrej marki a potem trzeba
było oddawać kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja
nieszczęśliwka. Pieśni ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień
normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod
Lady, ewentualnie spot reklamowy
bylenienapolsacie. A i tak wszyscy geje
cieszą się na maj, bo w maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki,
zarośla, łąki i sady owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch
panów sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na
bieżniku czyściutko. Można też dreptać, ale
tylko na dreptaku w Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na
dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie podarł.
Ja na przykład drę mordę ostrożnie, kiedy nikogo
nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona, zakręcona, i
właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę. Ułała, rowery
dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po bitwie zdjął,
a ona zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów, zostały tylko
korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego że kibelki są obok
kuchni. Obieg zamknięty w kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
ikov
2019-04-12 08:44:19 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić
zlot grupowy.
Termin i miejsce
do uzgodnienia,
ale chyba
najlepiej teraz w
sobotę około
10.00. Miejsce
zlotu każdy sobie
sam wybierze, tak
aby było mu
wygodniej. Sposób
zlotu również. Ja
postaram się
zlecieć z drabiny,
lecąc najpierw w
lewo, potem lekko
w górę i zakończyć
piruetem w
przedpokoju na
prawo od drzwi, bo
po lewej stoi moja
żona.
Myślałam, że to
stojak na parasole.
Proponuje wlecieć
do ikova, skoro go
nie ma i nie może
zaprotestować albo
u Natolisa, nie
byłam jeszcze w
Kanadzie. U mnie
nie, bo mnie nie ma
w domu.
Nie mam jak dostać
się do Kanady, a w
sobotę będę w
Szczecinie, więc tam
sobie zlecę.
Kup paprykarz,
koniecznie
Ja sobie wypraszam
bycie nieobecnym,
stałem za kredensem i
chowałem zapasy
paprykarza na zlot.
Biorę te z bombażem,
bo pewnie jesteście
koneseserami.
Jestem konserwatorem,
ale nie lubię konserw.
Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można
przywiązać żeby dzieci
nie podżerały, ale to
nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać
dzieci, żeby nie
dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też pić
bez zakąszania.
Zawsze się coś do
zakąszania znajdzie, byle
nie pomylić beczek z
dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek z
ogórkami. Z dziećmi beczki
można pomylić, bo podobne,
tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić
króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną
wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają
czekoladowe jajka i chowają je
w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w
beczkach nie ma już miejsca?
Zostają ew. jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i
scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko silnią,
dam radę: nie bierzcie kredytów od
Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt
koron dobrej marki a potem trzeba
było oddawać kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w
nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja
nieszczęśliwka. Pieśni ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień
normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod
Lady, ewentualnie spot reklamowy
bylenienapolsacie. A i tak wszyscy geje
cieszą się na maj, bo w maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki,
zarośla, łąki i sady owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało dwóch
panów sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na
bieżniku czyściutko. Można też dreptać, ale
tylko na dreptaku w Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na
dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie
podarł. Ja na przykład drę mordę ostrożnie,
kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona, zakręcona, i
właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę. Ułała,
rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po bitwie
zdjął, a ona zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów, zostały
tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego że kibelki są obok
kuchni. Obieg zamknięty w kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka pomarańczy. Za oranżadę też da radę.
goła baba
2019-04-14 08:06:31 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić
zlot grupowy.
Termin i miejsce
do uzgodnienia,
ale chyba
najlepiej teraz w
sobotę około
10.00. Miejsce
zlotu każdy sobie
sam wybierze, tak
aby było mu
wygodniej. Sposób
zlotu również. Ja
postaram się
zlecieć z
drabiny, lecąc
najpierw w lewo,
potem lekko w
górę i zakończyć
piruetem w
przedpokoju na
prawo od drzwi,
bo po lewej stoi
moja żona.
Myślałam, że to
stojak na
parasole.
Proponuje wlecieć
do ikova, skoro go
nie ma i nie może
zaprotestować albo
u Natolisa, nie
byłam jeszcze w
Kanadzie. U mnie
nie, bo mnie nie
ma w domu.
Nie mam jak dostać
się do Kanady, a w
sobotę będę w
Szczecinie, więc
tam sobie zlecę.
Kup paprykarz,
koniecznie
Ja sobie wypraszam
bycie nieobecnym,
stałem za kredensem i
chowałem zapasy
paprykarza na zlot.
Biorę te z bombażem,
bo pewnie jesteście
koneseserami.
Jestem konserwatorem,
ale nie lubię konserw.
Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki można
przywiązać żeby dzieci
nie podżerały, ale to
nic nie daje. Podżerają.
Można też przywiązać
dzieci, żeby nie
dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też
pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do
zakąszania znajdzie, byle
nie pomylić beczek z
dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek
z ogórkami. Z dziećmi
beczki można pomylić, bo
podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić
króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną
wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają
czekoladowe jajka i chowają je
w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w
beczkach nie ma już miejsca?
Zostają ew. jeszcze półki i całki.
Byleby granice spółkowania i
scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko
silnią, dam radę: nie bierzcie
kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden funt
koron dobrej marki a potem trzeba
było oddawać kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w
nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja
nieszczęśliwka. Pieśni ludowe spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień
normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod
Lady, ewentualnie spot reklamowy
bylenienapolsacie. A i tak wszyscy geje
cieszą się na maj, bo w maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki,
zarośla, łąki i sady owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało
dwóch panów sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na
bieżniku czyściutko. Można też dreptać, ale
tylko na dreptaku w Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na
dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie
podarł. Ja na przykład drę mordę ostrożnie,
kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona, zakręcona, i
właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę. Ułała,
rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po bitwie
zdjął, a ona zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów, zostały
tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego że kibelki są obok
kuchni. Obieg zamknięty w kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka pomarańczy. Za oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na komunie a komutak.
ikov
2019-04-15 06:02:51 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję zrobić
zlot grupowy.
Termin i miejsce
do uzgodnienia,
ale chyba
najlepiej teraz
w sobotę około
10.00. Miejsce
zlotu każdy
sobie sam
wybierze, tak
aby było mu
wygodniej.
Sposób zlotu
również. Ja
postaram się
zlecieć z
drabiny, lecąc
najpierw w lewo,
potem lekko w
górę i zakończyć
piruetem w
przedpokoju na
prawo od drzwi,
bo po lewej stoi
moja żona.
Myślałam, że to
stojak na
parasole.
Proponuje wlecieć
do ikova, skoro
go nie ma i nie
może
zaprotestować
albo u Natolisa,
nie byłam jeszcze
w Kanadzie. U
mnie nie, bo mnie
nie ma w domu.
Nie mam jak dostać
się do Kanady, a w
sobotę będę w
Szczecinie, więc
tam sobie zlecę.
Kup paprykarz,
koniecznie
Ja sobie wypraszam
bycie nieobecnym,
stałem za kredensem
i chowałem zapasy
paprykarza na zlot.
Biorę te z bombażem,
bo pewnie jesteście
koneseserami.
Jestem konserwatorem,
ale nie lubię
konserw. Chyba, że
ogórki.
Ogórki i do linki
można przywiązać żeby
dzieci nie podżerały,
ale to nic nie daje.
Podżerają.
Można też przywiązać
dzieci, żeby nie
dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też
pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do
zakąszania znajdzie, byle
nie pomylić beczek z
dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem beczek
z ogórkami. Z dziećmi
beczki można pomylić, bo
podobne, tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić
króliki,byle nie czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną
wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają
czekoladowe jajka i chowają
je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w
beczkach nie ma już miejsca?
Zostają ew. jeszcze półki i
całki.
Byleby granice spółkowania i
scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko
silnią, dam radę: nie bierzcie
kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden
funt koron dobrej marki a potem
trzeba było oddawać kilogramy
wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w
nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil
gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja
nieszczęśliwka. Pieśni ludowe spod
lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień
normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę spod
Lady, ewentualnie spot reklamowy
bylenienapolsacie. A i tak wszyscy geje
cieszą się na maj, bo w maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki,
zarośla, łąki i sady owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało
dwóch panów sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę. Na
bieżniku czyściutko. Można też dreptać, ale
tylko na dreptaku w Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na
dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie
podarł. Ja na przykład drę mordę ostrożnie,
kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona, zakręcona, i
właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę. Ułała,
rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po bitwie
zdjął, a ona zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów, zostały
tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją ciężki
ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego że kibelki są obok
kuchni. Obieg zamknięty w kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka pomarańczy. Za oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z komunii to jedna z odwiecznych
zagadek lud z kości.
goła baba
2019-04-15 09:19:31 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję
zrobić zlot
grupowy. Termin
i miejsce do
uzgodnienia,
ale chyba
najlepiej teraz
w sobotę około
10.00. Miejsce
zlotu każdy
sobie sam
wybierze, tak
aby było mu
wygodniej.
Sposób zlotu
również. Ja
postaram się
zlecieć z
drabiny, lecąc
najpierw w
lewo, potem
lekko w górę i
zakończyć
piruetem w
przedpokoju na
prawo od drzwi,
bo po lewej
stoi moja żona.
Myślałam, że to
stojak na
parasole.
Proponuje
wlecieć do
ikova, skoro go
nie ma i nie
może
zaprotestować
albo u Natolisa,
nie byłam
jeszcze w
Kanadzie. U mnie
nie, bo mnie nie
ma w domu.
Nie mam jak
dostać się do
Kanady, a w
sobotę będę w
Szczecinie, więc
tam sobie zlecę.
Kup paprykarz,
koniecznie
Ja sobie wypraszam
bycie nieobecnym,
stałem za kredensem
i chowałem zapasy
paprykarza na zlot.
Biorę te z
bombażem, bo pewnie
jesteście
koneseserami.
Jestem
konserwatorem, ale
nie lubię konserw.
Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki
można przywiązać żeby
dzieci nie podżerały,
ale to nic nie daje.
Podżerają.
Można też przywiązać
dzieci, żeby nie
dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też
pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do
zakąszania znajdzie,
byle nie pomylić beczek
z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem
beczek z ogórkami. Z
dziećmi beczki można
pomylić, bo podobne,
tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić
króliki,byle nie
czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną
wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają
czekoladowe jajka i chowają
je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w
beczkach nie ma już miejsca?
Zostają ew. jeszcze półki i
całki.
Byleby granice spółkowania i
scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko
silnią, dam radę: nie bierzcie
kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden
funt koron dobrej marki a potem
trzeba było oddawać kilogramy
wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil w
nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil
gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja
nieszczęśliwka. Pieśni ludowe spod
lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień
normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę
spod Lady, ewentualnie spot reklamowy
bylenienapolsacie. A i tak wszyscy
geje cieszą się na maj, bo w maju jak
w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki,
zarośla, łąki i sady owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało
dwóch panów sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę.
Na bieżniku czyściutko. Można też dreptać,
ale tylko na dreptaku w Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na
dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie
podarł. Ja na przykład drę mordę ostrożnie,
kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona, zakręcona,
i właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę. Ułała,
rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po bitwie
zdjął, a ona zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów, zostały
tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją ciężki
ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego że kibelki są obok
kuchni. Obieg zamknięty w kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka pomarańczy. Za oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z komunii to jedna z odwiecznych
zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na lokatę, to myślę, ze dziś...
starczyłoby na oranżadę. Ale teraz, jak starzy zadzwonią i zaczna tą
litanię jak tam co tam przyjedziecie na święta byliście w kościele to
spytam o ta kasę. Myślę, że odczepią się na dłużej.
ikov
2019-05-02 08:09:16 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Proponuję
zrobić zlot
grupowy.
Termin i
miejsce do
uzgodnienia,
ale chyba
najlepiej
teraz w sobotę
około 10.00.
Miejsce zlotu
każdy sobie
sam wybierze,
tak aby było
mu wygodniej.
Sposób zlotu
również. Ja
postaram się
zlecieć z
drabiny, lecąc
najpierw w
lewo, potem
lekko w górę i
zakończyć
piruetem w
przedpokoju na
prawo od
drzwi, bo po
lewej stoi
moja żona.
Myślałam, że to
stojak na
parasole.
Proponuje
wlecieć do
ikova, skoro go
nie ma i nie
może
zaprotestować
albo u
Natolisa, nie
byłam jeszcze w
Kanadzie. U
mnie nie, bo
mnie nie ma w
domu.
Nie mam jak
dostać się do
Kanady, a w
sobotę będę w
Szczecinie, więc
tam sobie zlecę.
Kup paprykarz,
koniecznie
Ja sobie wypraszam
bycie nieobecnym,
stałem za
kredensem i
chowałem zapasy
paprykarza na
zlot. Biorę te z
bombażem, bo
pewnie jesteście
koneseserami.
Jestem
konserwatorem, ale
nie lubię konserw.
Chyba, że ogórki.
Ogórki i do linki
można przywiązać
żeby dzieci nie
podżerały, ale to
nic nie daje.
Podżerają.
Można też przywiązać
dzieci, żeby nie
dosięgały do ogórków.
Superniania. Można też
pić bez zakąszania.
Zawsze się coś do
zakąszania znajdzie,
byle nie pomylić beczek
z dziećmi i ogórkami.
Nigdy nie pomyliłem
beczek z ogórkami. Z
dziećmi beczki można
pomylić, bo podobne,
tylko bez kończyn.
Kończyną można nakarmić
króliki,byle nie
czterolistną.
Króliki wolą trawę, wiosną
wypalają całe łąki.
A potem myślą, że mają
czekoladowe jajka i chowają
je w ogródkach.
A gdzie mają chować gdy w
beczkach nie ma już miejsca?
Zostają ew. jeszcze półki i
całki.
Byleby granice spółkowania i
scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko
silnią, dam radę: nie bierzcie
kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden
funt koron dobrej marki a potem
trzeba było oddawać kilogramy
wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil
w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil
gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja
nieszczęśliwka. Pieśni ludowe spod
lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś plecień
normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę
spod Lady, ewentualnie spot reklamowy
bylenienapolsacie. A i tak wszyscy
geje cieszą się na maj, bo w maju jak
w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki,
zarośla, łąki i sady owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało
dwóch panów sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę.
Na bieżniku czyściutko. Można też dreptać,
ale tylko na dreptaku w Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na
dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie
podarł. Ja na przykład drę mordę ostrożnie,
kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona, zakręcona,
i właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę. Ułała,
rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po bitwie
zdjął, a ona zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów, zostały
tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją ciężki
ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego że kibelki są obok
kuchni. Obieg zamknięty w kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka pomarańczy. Za oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z komunii to jedna z
odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na lokatę, to myślę, ze dziś...
starczyłoby na oranżadę. Ale teraz, jak starzy zadzwonią i zaczna tą
litanię jak tam co tam przyjedziecie na święta byliście w kościele to
spytam o ta kasę. Myślę, że odczepią się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że nie odpisałem.
goła baba
2019-05-02 17:37:16 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Byleby granice spółkowania i
scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko
silnią, dam radę: nie
bierzcie kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden
funt koron dobrej marki a
potem trzeba było oddawać
kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż gil
w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować gil
gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja
nieszczęśliwka. Pieśni ludowe spod
lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś
plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę
spod Lady, ewentualnie spot
reklamowy bylenienapolsacie. A i tak
wszyscy geje cieszą się na maj, bo w
maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów. Skwerki,
zarośla, łąki i sady owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało
dwóch panów sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko biegnę.
Na bieżniku czyściutko. Można też
dreptać, ale tylko na dreptaku w Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na
dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie
podarł. Ja na przykład drę mordę ostrożnie,
kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona,
zakręcona, i właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę. Ułała,
rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po bitwie
zdjął, a ona zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów, zostały
tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją ciężki
ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I melaska przy
jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może narobić niezłego
bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego że kibelki są
obok kuchni. Obieg zamknięty w kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka pomarańczy. Za oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z komunii to jedna z
odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na lokatę, to myślę, ze dziś...
starczyłoby na oranżadę. Ale teraz, jak starzy zadzwonią i zaczna tą
litanię jak tam co tam przyjedziecie na święta byliście w kościele to
spytam o ta kasę. Myślę, że odczepią się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
kwaczy
2019-05-06 10:22:23 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Byleby granice spółkowania
i scałkowania były prawidłowe.
Nie jestem ułamkiem, tylko
silnią, dam radę: nie
bierzcie kredytów od Franków.
Jeny, ilorazy brało się jeden
funt koron dobrej marki a
potem trzeba było oddawać
kilogramy wrublach...
Lepszy wrubel w garści, niż
gil w nosie.
Czy gilgotki mogą spowodować
gil gotki?
Oczywiście. Gilly Idol.
I dolo moja, doloż, jakem ja
nieszczęśliwka. Pieśni ludowe
spod lasia.
Pieśni lutowe w marcu? Jakiś
plecień normalnie.
I to jeszcze spod lasia, a ja wolę
spod Lady, ewentualnie spot
reklamowy bylenienapolsacie. A i
tak wszyscy geje cieszą się na maj,
bo w maju jak w gayu.
Ja tam nie mam nic do gayów.
Skwerki, zarośla, łąki i sady
owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem - śpiewało
dwóch panów sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na
chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko
biegnę. Na bieżniku czyściutko. Można
też dreptać, ale tylko na dreptaku w
Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na
dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie
podarł. Ja na przykład drę mordę
ostrożnie, kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona,
zakręcona, i właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę. Ułała,
rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po bitwie
zdjął, a ona zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów,
zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją ciężki
ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I melaska przy
jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może narobić niezłego
bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego że kibelki są
obok kuchni. Obieg zamknięty w kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka pomarańczy. Za oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z komunii to jedna z
odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na lokatę, to myślę, ze dziś...
starczyłoby na oranżadę. Ale teraz, jak starzy zadzwonią i zaczna tą
litanię jak tam co tam przyjedziecie na święta byliście w kościele to
spytam o ta kasę. Myślę, że odczepią się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
goła baba
2019-05-06 11:44:07 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Ja tam nie mam nic do gayów.
Skwerki, zarośla, łąki i sady
owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem -
śpiewało dwóch panów sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na
chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko
biegnę. Na bieżniku czyściutko. Można
też dreptać, ale tylko na dreptaku w
Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę na
dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się nie
podarł. Ja na przykład drę mordę
ostrożnie, kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona,
zakręcona, i właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę.
Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po
bitwie zdjął, a ona zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów,
zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją ciężki
ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I melaska przy
jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może narobić niezłego
bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego że kibelki są
obok kuchni. Obieg zamknięty w kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka pomarańczy. Za oranżadę też
da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z komunii to jedna z
odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na lokatę, to myślę, ze
dziś... starczyłoby na oranżadę. Ale teraz, jak starzy zadzwonią i
zaczna tą litanię jak tam co tam przyjedziecie na święta byliście w
kościele to spytam o ta kasę. Myślę, że odczepią się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
ikov
2019-05-09 06:30:50 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Ja tam nie mam nic do gayów.
Skwerki, zarośla, łąki i sady
owocowe też są ok.
Nie tylko żubry czekają na polanie.
Dwa żubry płyną strumieniem -
śpiewało dwóch panów sikając na ścianę.
Sztuka uliczna - naszczane i na
chodnikach.
Dlatego nigdzie nie chodzę, tylko
biegnę. Na bieżniku czyściutko. Można
też dreptać, ale tylko na dreptaku w
Sopocie.
Dziś piątek, jutro Sopota, wyprowadzę
na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się
nie podarł. Ja na przykład drę mordę
ostrożnie, kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona,
zakręcona, i właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę.
Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po
bitwie zdjął, a ona zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów,
zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją ciężki
ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I melaska
przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może narobić niezłego
bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego że kibelki są
obok kuchni. Obieg zamknięty w kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka pomarańczy. Za oranżadę
też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z komunii to jedna z
odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na lokatę, to myślę, ze
dziś... starczyłoby na oranżadę. Ale teraz, jak starzy zadzwonią i
zaczna tą litanię jak tam co tam przyjedziecie na święta byliście w
kościele to spytam o ta kasę. Myślę, że odczepią się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
goła baba
2019-05-10 07:45:21 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się
nie podarł. Ja na przykład drę mordę
ostrożnie, kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona,
zakręcona, i właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę.
Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po
bitwie zdjął, a ona zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów,
zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją
ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia od tego
boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I melaska
przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może narobić
niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego że kibelki są
obok kuchni. Obieg zamknięty w kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka pomarańczy. Za oranżadę
też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z komunii to jedna z
odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na lokatę, to myślę, ze
dziś... starczyłoby na oranżadę. Ale teraz, jak starzy zadzwonią i
zaczna tą litanię jak tam co tam przyjedziecie na święta byliście
w kościele to spytam o ta kasę. Myślę, że odczepią się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy trzepaku.
kwaczy
2019-05-10 09:30:36 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się
nie podarł. Ja na przykład drę mordę
ostrożnie, kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona,
zakręcona, i właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę.
Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po
bitwie zdjął, a ona zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów,
zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją
ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia od tego
boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I melaska
przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może narobić
niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego że kibelki
są obok kuchni. Obieg zamknięty w kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka pomarańczy. Za oranżadę
też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z komunii to jedna z
odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na lokatę, to myślę, ze
dziś... starczyłoby na oranżadę. Ale teraz, jak starzy zadzwonią
i zaczna tą litanię jak tam co tam przyjedziecie na święta
byliście w kościele to spytam o ta kasę. Myślę, że odczepią się
na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z kubeczka, a teraz mam obitą szyjkę.
ikov
2019-05-10 10:23:38 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby się
nie podarł. Ja na przykład drę mordę
ostrożnie, kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona,
zakręcona, i właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę.
Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po
bitwie zdjął, a ona zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów,
zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją
ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia od tego
boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I melaska
przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może narobić
niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego że kibelki
są obok kuchni. Obieg zamknięty w kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka pomarańczy. Za oranżadę
też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z komunii to jedna z
odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na lokatę, to myślę, ze
dziś... starczyłoby na oranżadę. Ale teraz, jak starzy zadzwonią
i zaczna tą litanię jak tam co tam przyjedziecie na święta
byliście w kościele to spytam o ta kasę. Myślę, że odczepią się
na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z kubeczka, a teraz mam obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
kwaczy
2019-05-11 05:44:23 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby
się nie podarł. Ja na przykład drę
mordę ostrożnie, kiedy nikogo nie ma
wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona,
zakręcona, i właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę.
Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po
bitwie zdjął, a ona zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów,
zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie
chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją
ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia od
tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I melaska
przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może narobić
niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego że kibelki
są obok kuchni. Obieg zamknięty w kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka pomarańczy. Za
oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z komunii to jedna z
odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na lokatę, to myślę, ze
dziś... starczyłoby na oranżadę. Ale teraz, jak starzy
zadzwonią i zaczna tą litanię jak tam co tam przyjedziecie na
święta byliście w kościele to spytam o ta kasę. Myślę, że
odczepią się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z kubeczka, a teraz mam obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
goła baba
2019-05-13 08:18:56 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby
się nie podarł. Ja na przykład drę
mordę ostrożnie, kiedy nikogo nie
ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona,
zakręcona, i właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w dziurę.
Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale po
bitwie zdjął, a ona zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych krzewów,
zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie
chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją
ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w
pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia od
tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I
melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może narobić
niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego że
kibelki są obok kuchni. Obieg zamknięty w kebabiarni.
Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego kabana w
Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka pomarańczy. Za
oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z komunii to jedna z
odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na lokatę, to myślę, ze
dziś... starczyłoby na oranżadę. Ale teraz, jak starzy
zadzwonią i zaczna tą litanię jak tam co tam przyjedziecie na
święta byliście w kościele to spytam o ta kasę. Myślę, że
odczepią się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z kubeczka, a teraz mam obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez. Chociaż nie, bez lubię.
ikov
2019-05-13 09:55:24 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby
się nie podarł. Ja na przykład drę
mordę ostrożnie, kiedy nikogo nie
ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona,
zakręcona, i właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w
dziurę. Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale
po bitwie zdjął, a ona zobaczyła ptaka
cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych
krzewów, zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść nie
chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją
ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w
pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia od
tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I
melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może narobić
niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego że
kibelki są obok kuchni. Obieg zamknięty w kebabiarni.
Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego kabana w
Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka pomarańczy. Za
oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z komunii to jedna z
odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na lokatę, to myślę, ze
dziś... starczyłoby na oranżadę. Ale teraz, jak starzy
zadzwonią i zaczna tą litanię jak tam co tam przyjedziecie na
święta byliście w kościele to spytam o ta kasę. Myślę, że
odczepią się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z kubeczka, a teraz mam obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez. Chociaż nie, bez lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz to nigdy bez, zawsze w.
goła baba
2019-05-13 12:08:23 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie! Żeby
się nie podarł. Ja na przykład
drę mordę ostrożnie, kiedy nikogo
nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga zakręcona,
zakręcona, i właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w
dziurę. Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale
po bitwie zdjął, a ona zobaczyła ptaka
cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych
krzewów, zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść
nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają ją
ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się w
pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia od
tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I
melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może narobić
niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego że
kibelki są obok kuchni. Obieg zamknięty w
kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego kabana w
Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka pomarańczy. Za
oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z komunii to jedna
z odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na lokatę, to myślę,
ze dziś... starczyłoby na oranżadę. Ale teraz, jak starzy
zadzwonią i zaczna tą litanię jak tam co tam przyjedziecie
na święta byliście w kościele to spytam o ta kasę. Myślę, że
odczepią się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z kubeczka, a teraz mam obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez. Chociaż nie, bez lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz to nigdy bez, zawsze w.
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze biorę bezę Pawłowa, taki odruch.
ikov
2019-05-14 06:05:04 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie!
Żeby się nie podarł. Ja na
przykład drę mordę ostrożnie,
kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga
zakręcona, zakręcona, i właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w
dziurę. Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył. Ale
po bitwie zdjął, a ona zobaczyła
ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych
krzewów, zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść
nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają
ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się
w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia od
tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I
melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może narobić
niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem płynie
s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego że
kibelki są obok kuchni. Obieg zamknięty w
kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego kabana w
Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka pomarańczy. Za
oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z komunii to jedna
z odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na lokatę, to myślę,
ze dziś... starczyłoby na oranżadę. Ale teraz, jak starzy
zadzwonią i zaczna tą litanię jak tam co tam przyjedziecie
na święta byliście w kościele to spytam o ta kasę. Myślę,
że odczepią się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z kubeczka, a teraz mam obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez. Chociaż nie, bez lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz to nigdy bez, zawsze w.
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze biorę bezę Pawłowa, taki odruch.
Ja mam odruch wymiotny. Wymiatam wszystko z talerzy.
kwaczy
2019-05-14 06:52:48 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie!
Żeby się nie podarł. Ja na
przykład drę mordę ostrożnie,
kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga
zakręcona, zakręcona, i właśnie
wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w
dziurę. Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył.
Ale po bitwie zdjął, a ona zobaczyła
ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych
krzewów, zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść
nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają
ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie się
w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia
od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I
melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może narobić
niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem płynie
s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego że
kibelki są obok kuchni. Obieg zamknięty w
kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego kabana w
Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka pomarańczy. Za
oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z komunii to
jedna z odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na lokatę, to myślę,
ze dziś... starczyłoby na oranżadę. Ale teraz, jak starzy
zadzwonią i zaczna tą litanię jak tam co tam przyjedziecie
na święta byliście w kościele to spytam o ta kasę. Myślę,
że odczepią się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z kubeczka, a teraz mam obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez. Chociaż nie, bez lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz to nigdy bez, zawsze w.
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze biorę bezę Pawłowa, taki odruch.
Ja mam odruch wymiotny. Wymiatam wszystko z talerzy.
Co za marnotrastwo jedzenia. Potem trzeba zlizywać z podłogi.
ikov
2019-05-14 07:26:21 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie!
Żeby się nie podarł. Ja na
przykład drę mordę ostrożnie,
kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga
zakręcona, zakręcona, i właśnie
wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w
dziurę. Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył.
Ale po bitwie zdjął, a ona
zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych
krzewów, zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze wyjść
nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to czekają
ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie
się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia
od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I
melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może
narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem płynie
s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego że
kibelki są obok kuchni. Obieg zamknięty w
kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego kabana w
Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka pomarańczy. Za
oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z komunii to
jedna z odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na lokatę, to
myślę, ze dziś... starczyłoby na oranżadę. Ale teraz, jak
starzy zadzwonią i zaczna tą litanię jak tam co tam
przyjedziecie na święta byliście w kościele to spytam o
ta kasę. Myślę, że odczepią się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z kubeczka, a teraz mam obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez. Chociaż nie, bez lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz to nigdy bez, zawsze w.
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze biorę bezę Pawłowa, taki odruch.
Ja mam odruch wymiotny. Wymiatam wszystko z talerzy.
Co za marnotrastwo jedzenia. Potem trzeba zlizywać z podłogi.
Nigdy nie byłem synem lekkostrawnym.
goła baba
2019-05-15 07:52:20 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie!
Żeby się nie podarł. Ja na
przykład drę mordę ostrożnie,
kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga
zakręcona, zakręcona, i właśnie
wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w
dziurę. Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył.
Ale po bitwie zdjął, a ona
zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych
krzewów, zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze
wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to
czekają ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie
się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie dynia
od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I
melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może
narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem
płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego że
kibelki są obok kuchni. Obieg zamknięty w
kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego kabana w
Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka pomarańczy. Za
oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na komunie a
komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z komunii to
jedna z odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na lokatę, to
myślę, ze dziś... starczyłoby na oranżadę. Ale teraz,
jak starzy zadzwonią i zaczna tą litanię jak tam co tam
przyjedziecie na święta byliście w kościele to spytam o
ta kasę. Myślę, że odczepią się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z kubeczka, a teraz mam obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez. Chociaż nie, bez lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz to nigdy bez, zawsze w.
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze biorę bezę Pawłowa, taki odruch.
Ja mam odruch wymiotny. Wymiatam wszystko z talerzy.
Co za marnotrastwo jedzenia. Potem trzeba zlizywać z podłogi.
Nigdy nie byłem synem lekkostrawnym.
Byłeś za to synem ojca i ducha świętego, lekkiego ducha.
kwaczy
2019-05-15 21:22:41 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka ostrożnie!
Żeby się nie podarł. Ja na
przykład drę mordę
ostrożnie, kiedy nikogo nie
ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga
zakręcona, zakręcona, i właśnie
wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w
dziurę. Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc walczył.
Ale po bitwie zdjął, a ona
zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych
krzewów, zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze
wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to
czekają ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie
się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie
dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa. I
melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może
narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem
płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego że
kibelki są obok kuchni. Obieg zamknięty w
kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego kabana
w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka pomarańczy. Za
oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na komunie a
komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z komunii to
jedna z odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na lokatę, to
myślę, ze dziś... starczyłoby na oranżadę. Ale teraz,
jak starzy zadzwonią i zaczna tą litanię jak tam co tam
przyjedziecie na święta byliście w kościele to spytam o
ta kasę. Myślę, że odczepią się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z kubeczka, a teraz mam
obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez. Chociaż nie, bez lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz to nigdy bez, zawsze w.
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze biorę bezę Pawłowa, taki odruch.
Ja mam odruch wymiotny. Wymiatam wszystko z talerzy.
Co za marnotrastwo jedzenia. Potem trzeba zlizywać z podłogi.
Nigdy nie byłem synem lekkostrawnym.
Byłeś za to synem ojca i ducha świętego, lekkiego ducha.
Jak bardzo lekki jest ten duch? Czy dwa bociany europejskie go uniosą?
ikov
2019-05-16 08:42:26 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka
ostrożnie! Żeby się nie
podarł. Ja na przykład drę
mordę ostrożnie, kiedy
nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga
zakręcona, zakręcona, i
właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem w
dziurę. Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc
walczył. Ale po bitwie zdjął, a
ona zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych
krzewów, zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze
wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to
czekają ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za zlanie
się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie
dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa.
I melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może
narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem
płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego
że kibelki są obok kuchni. Obieg zamknięty w
kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego kabana
w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka pomarańczy.
Za oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na komunie a
komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z komunii to
jedna z odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na lokatę, to
myślę, ze dziś... starczyłoby na oranżadę. Ale teraz,
jak starzy zadzwonią i zaczna tą litanię jak tam co
tam przyjedziecie na święta byliście w kościele to
spytam o ta kasę. Myślę, że odczepią się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z kubeczka, a teraz mam
obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez. Chociaż nie, bez lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz to nigdy bez, zawsze w.
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze biorę bezę Pawłowa, taki odruch.
Ja mam odruch wymiotny. Wymiatam wszystko z talerzy.
Co za marnotrastwo jedzenia. Potem trzeba zlizywać z podłogi.
Nigdy nie byłem synem lekkostrawnym.
Byłeś za to synem ojca i ducha świętego, lekkiego ducha.
Jak bardzo lekki jest ten duch? Czy dwa bociany europejskie go uniosą?
Wyzioną.
goła baba
2019-05-16 10:53:03 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka
ostrożnie! Żeby się nie
podarł. Ja na przykład drę
mordę ostrożnie, kiedy
nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga
zakręcona, zakręcona, i
właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem
w dziurę. Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc
walczył. Ale po bitwie zdjął, a
ona zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do ciernistych
krzewów, zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze
wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to
czekają ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za
zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie
dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak melasa.
I melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może
narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem
płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego
że kibelki są obok kuchni. Obieg zamknięty w
kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego
kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka pomarańczy.
Za oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na komunie a
komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z komunii to
jedna z odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na lokatę, to
myślę, ze dziś... starczyłoby na oranżadę. Ale teraz,
jak starzy zadzwonią i zaczna tą litanię jak tam co
tam przyjedziecie na święta byliście w kościele to
spytam o ta kasę. Myślę, że odczepią się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z kubeczka, a teraz mam
obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez. Chociaż nie, bez lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz to nigdy bez, zawsze w.
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze biorę bezę Pawłowa, taki odruch.
Ja mam odruch wymiotny. Wymiatam wszystko z talerzy.
Co za marnotrastwo jedzenia. Potem trzeba zlizywać z podłogi.
Nigdy nie byłem synem lekkostrawnym.
Byłeś za to synem ojca i ducha świętego, lekkiego ducha.
Jak bardzo lekki jest ten duch? Czy dwa bociany europejskie go uniosą?
Wyzioną.
Spadnie dzietność. Dla małodzietnych uchwali się 500-, który sfinansuje 500+
ikov
2019-05-16 13:00:50 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka
ostrożnie! Żeby się nie
podarł. Ja na przykład
drę mordę ostrożnie,
kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga
zakręcona, zakręcona, i
właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim kołem
w dziurę. Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc
walczył. Ale po bitwie zdjął,
a ona zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do
ciernistych krzewów, zostały
tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze
wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to
czekają ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za
zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie
dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak
melasa. I melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może
narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem
płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic dziwnego
że kibelki są obok kuchni. Obieg zamknięty w
kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego
kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka pomarańczy.
Za oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na komunie a
komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z komunii
to jedna z odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na lokatę, to
myślę, ze dziś... starczyłoby na oranżadę. Ale
teraz, jak starzy zadzwonią i zaczna tą litanię jak
tam co tam przyjedziecie na święta byliście w
kościele to spytam o ta kasę. Myślę, że odczepią się
na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z kubeczka, a teraz mam
obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez. Chociaż nie, bez lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz to nigdy bez, zawsze w.
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze biorę bezę Pawłowa,
taki odruch.
Ja mam odruch wymiotny. Wymiatam wszystko z talerzy.
Co za marnotrastwo jedzenia. Potem trzeba zlizywać z podłogi.
Nigdy nie byłem synem lekkostrawnym.
Byłeś za to synem ojca i ducha świętego, lekkiego ducha.
Jak bardzo lekki jest ten duch? Czy dwa bociany europejskie go uniosą?
Wyzioną.
Spadnie dzietność. Dla małodzietnych uchwali się 500-, który sfinansuje 500+
Gołębi można użyć. Tym bardziej że lubią gruchać, a gruchanie bez g
wspomaga dzietność.
kwaczy
2019-05-16 18:56:19 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka
ostrożnie! Żeby się nie
podarł. Ja na przykład
drę mordę ostrożnie,
kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga
zakręcona, zakręcona, i
właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim
kołem w dziurę. Ułała,
rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc
walczył. Ale po bitwie zdjął,
a ona zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do
ciernistych krzewów, zostały
tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też jeszcze
wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to
czekają ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za
zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie
dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak
melasa. I melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może
narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem
płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic
dziwnego że kibelki są obok kuchni. Obieg
zamknięty w kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E.
Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego
kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka
pomarańczy. Za oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na komunie a
komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z komunii
to jedna z odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na lokatę, to
myślę, ze dziś... starczyłoby na oranżadę. Ale
teraz, jak starzy zadzwonią i zaczna tą litanię jak
tam co tam przyjedziecie na święta byliście w
kościele to spytam o ta kasę. Myślę, że odczepią
się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że nie
odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z kubeczka, a teraz mam
obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez. Chociaż nie, bez lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz to nigdy bez, zawsze w.
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze biorę bezę Pawłowa,
taki odruch.
Ja mam odruch wymiotny. Wymiatam wszystko z talerzy.
Co za marnotrastwo jedzenia. Potem trzeba zlizywać z podłogi.
Nigdy nie byłem synem lekkostrawnym.
Byłeś za to synem ojca i ducha świętego, lekkiego ducha.
Jak bardzo lekki jest ten duch? Czy dwa bociany europejskie go uniosą?
Wyzioną.
Spadnie dzietność. Dla małodzietnych uchwali się 500-, który sfinansuje 500+
Gołębi można użyć. Tym bardziej że lubią gruchać, a gruchanie bez g
wspomaga dzietność.
Gołębie lubią też zrzucać balast, to w sumie taki poród. Też się zrzuca
parę kilo.
ikov
2019-05-17 06:07:39 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka
ostrożnie! Żeby się nie
podarł. Ja na przykład
drę mordę ostrożnie,
kiedy nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z
szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga
zakręcona, zakręcona, i
właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim
kołem w dziurę. Ułała,
rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc
walczył. Ale po bitwie
zdjął, a ona zobaczyła ptaka
cień.
Wszystkie uciekły do
ciernistych krzewów, zostały
tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też
jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to
czekają ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za
zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już mnie
dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak
melasa. I melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka - może
narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a środkiem
płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic
dziwnego że kibelki są obok kuchni. Obieg
zamknięty w kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E.
Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego
kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka
pomarańczy. Za oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na komunie
a komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z komunii
to jedna z odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na lokatę,
to myślę, ze dziś... starczyłoby na oranżadę. Ale
teraz, jak starzy zadzwonią i zaczna tą litanię
jak tam co tam przyjedziecie na święta byliście w
kościele to spytam o ta kasę. Myślę, że odczepią
się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że nie
odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z kubeczka, a teraz
mam obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez. Chociaż nie, bez lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz to nigdy bez,
zawsze w.
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze biorę bezę Pawłowa,
taki odruch.
Ja mam odruch wymiotny. Wymiatam wszystko z talerzy.
Co za marnotrastwo jedzenia. Potem trzeba zlizywać z podłogi.
Nigdy nie byłem synem lekkostrawnym.
Byłeś za to synem ojca i ducha świętego, lekkiego ducha.
Jak bardzo lekki jest ten duch? Czy dwa bociany europejskie go uniosą?
Wyzioną.
Spadnie dzietność. Dla małodzietnych uchwali się 500-, który sfinansuje 500+
Gołębi można użyć. Tym bardziej że lubią gruchać, a gruchanie bez g
wspomaga dzietność.
Gołębie lubią też zrzucać balast, to w sumie taki poród. Też się zrzuca
parę kilo.
Ale jedno spłukujesz, a drugie wychowujesz przez 20+ lat i wstawiasz
milion zdjęć na fb. Fakt, niektórzy robią na odwrót.
goła baba
2019-05-17 20:12:52 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka
ostrożnie! Żeby się
nie podarł. Ja na
przykład drę mordę
ostrożnie, kiedy
nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z
szafy.
Niech idzie do Re Mi Jusis.
Już idzie, tylko ta droga
zakręcona, zakręcona, i
właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim
kołem w dziurę. Ułała,
rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc
walczył. Ale po bitwie
zdjął, a ona zobaczyła
ptaka cień.
Wszystkie uciekły do
ciernistych krzewów, zostały
tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też
jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie.
Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie to
czekają ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za
zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już
mnie dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak
melasa. I melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka -
może narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a
środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic
dziwnego że kibelki są obok kuchni. Obieg
zamknięty w kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo E.
Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego
kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka
pomarańczy. Za oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na komunie
a komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z
komunii to jedna z odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na lokatę,
to myślę, ze dziś... starczyłoby na oranżadę. Ale
teraz, jak starzy zadzwonią i zaczna tą litanię
jak tam co tam przyjedziecie na święta byliście w
kościele to spytam o ta kasę. Myślę, że odczepią
się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że nie
odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z kubeczka, a teraz
mam obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez. Chociaż nie, bez
lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz to nigdy bez,
zawsze w.
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze biorę bezę
Pawłowa, taki odruch.
Ja mam odruch wymiotny. Wymiatam wszystko z talerzy.
Co za marnotrastwo jedzenia. Potem trzeba zlizywać z podłogi.
Nigdy nie byłem synem lekkostrawnym.
Byłeś za to synem ojca i ducha świętego, lekkiego ducha.
Jak bardzo lekki jest ten duch? Czy dwa bociany europejskie go uniosą?
Wyzioną.
Spadnie dzietność. Dla małodzietnych uchwali się 500-, który sfinansuje 500+
Gołębi można użyć. Tym bardziej że lubią gruchać, a gruchanie bez g
wspomaga dzietność.
Gołębie lubią też zrzucać balast, to w sumie taki poród. Też się
zrzuca parę kilo.
Ale jedno spłukujesz, a drugie wychowujesz przez 20+ lat i wstawiasz
milion zdjęć na fb. Fakt, niektórzy robią na odwrót.
Że wychowują milion lat i 20 zdjęć na fb? Jesu, ile to 500+?
goła baba
2019-05-23 06:28:29 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka
ostrożnie! Żeby się
nie podarł. Ja na
przykład drę mordę
ostrożnie, kiedy
nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z
szafy.
Niech idzie do Re Mi
Jusis.
Już idzie, tylko ta
droga zakręcona,
zakręcona, i właśnie wraca.
O o, wjechała przed nim
kołem w dziurę. Ułała,
rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc
walczył. Ale po bitwie
zdjął, a ona zobaczyła
ptaka cień.
Wszystkie uciekły do
ciernistych krzewów,
zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też
jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie.
Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie
to czekają ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za
zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już
mnie dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak
melasa. I melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka -
może narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a
środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic
dziwnego że kibelki są obok kuchni.
Obieg zamknięty w kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo
E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego
kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka
pomarańczy. Za oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na
komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z
komunii to jedna z odwiecznych zagadek lud z
kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na lokatę,
to myślę, ze dziś... starczyłoby na oranżadę.
Ale teraz, jak starzy zadzwonią i zaczna tą
litanię jak tam co tam przyjedziecie na święta
byliście w kościele to spytam o ta kasę. Myślę,
że odczepią się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że nie
odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z kubeczka, a teraz
mam obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez. Chociaż nie, bez
lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz to nigdy bez,
zawsze w.
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze biorę bezę
Pawłowa, taki odruch.
Ja mam odruch wymiotny. Wymiatam wszystko z talerzy.
Co za marnotrastwo jedzenia. Potem trzeba zlizywać z podłogi.
Nigdy nie byłem synem lekkostrawnym.
Byłeś za to synem ojca i ducha świętego, lekkiego ducha.
Jak bardzo lekki jest ten duch? Czy dwa bociany europejskie go uniosą?
Wyzioną.
Spadnie dzietność. Dla małodzietnych uchwali się 500-, który sfinansuje 500+
Gołębi można użyć. Tym bardziej że lubią gruchać, a gruchanie bez g
wspomaga dzietność.
Gołębie lubią też zrzucać balast, to w sumie taki poród. Też się
zrzuca parę kilo.
Ale jedno spłukujesz, a drugie wychowujesz przez 20+ lat i wstawiasz
milion zdjęć na fb. Fakt, niektórzy robią na odwrót.
Że wychowują milion lat i 20 zdjęć na fb? Jesu, ile to 500+?
Widzę, że nikomu nie chce się tego policzyć, więc odpowiadam: to bardzo
dużo.
kwaczy
2019-05-23 06:43:47 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka
ostrożnie! Żeby się
nie podarł. Ja na
przykład drę mordę
ostrożnie, kiedy
nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo z
szafy.
Niech idzie do Re Mi
Jusis.
Już idzie, tylko ta
droga zakręcona,
zakręcona, i właśnie
wraca.
O o, wjechała przed nim
kołem w dziurę. Ułała,
rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc
walczył. Ale po bitwie
zdjął, a ona zobaczyła
ptaka cień.
Wszystkie uciekły do
ciernistych krzewów,
zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też
jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie.
Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie
to czekają ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym za
zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już
mnie dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak
melasa. I melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka -
może narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a
środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic
dziwnego że kibelki są obok kuchni.
Obieg zamknięty w kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo
E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od jednego
kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka
pomarańczy. Za oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na
komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z
komunii to jedna z odwiecznych zagadek lud z
kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na
lokatę, to myślę, ze dziś... starczyłoby na
oranżadę. Ale teraz, jak starzy zadzwonią i
zaczna tą litanię jak tam co tam przyjedziecie
na święta byliście w kościele to spytam o ta
kasę. Myślę, że odczepią się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że nie
odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z kubeczka, a teraz
mam obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez. Chociaż nie, bez
lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz to nigdy bez,
zawsze w.
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze biorę bezę
Pawłowa, taki odruch.
Ja mam odruch wymiotny. Wymiatam wszystko z talerzy.
Co za marnotrastwo jedzenia. Potem trzeba zlizywać z podłogi.
Nigdy nie byłem synem lekkostrawnym.
Byłeś za to synem ojca i ducha świętego, lekkiego ducha.
Jak bardzo lekki jest ten duch? Czy dwa bociany europejskie go uniosą?
Wyzioną.
Spadnie dzietność. Dla małodzietnych uchwali się 500-, który sfinansuje 500+
Gołębi można użyć. Tym bardziej że lubią gruchać, a gruchanie bez g
wspomaga dzietność.
Gołębie lubią też zrzucać balast, to w sumie taki poród. Też się
zrzuca parę kilo.
Ale jedno spłukujesz, a drugie wychowujesz przez 20+ lat i wstawiasz
milion zdjęć na fb. Fakt, niektórzy robią na odwrót.
Że wychowują milion lat i 20 zdjęć na fb? Jesu, ile to 500+?
Widzę, że nikomu nie chce się tego policzyć, więc odpowiadam: to bardzo
dużo.
Ja liczyłem, ale komputer się wieszał. Teraz widzę, że już policzone,
więc po raz czternasty nie będę próbował.
goła baba
2019-05-23 10:37:35 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka
ostrożnie! Żeby się
nie podarł. Ja na
przykład drę mordę
ostrożnie, kiedy
nikogo nie ma wokół.
Wystraszysz mi molo
z szafy.
Niech idzie do Re Mi
Jusis.
Już idzie, tylko ta
droga zakręcona,
zakręcona, i właśnie
wraca.
O o, wjechała przed nim
kołem w dziurę. Ułała,
rowery dwa.
A on nosił spodnie, więc
walczył. Ale po bitwie
zdjął, a ona zobaczyła
ptaka cień.
Wszystkie uciekły do
ciernistych krzewów,
zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też
jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie ulwie.
Bulba!
Jeśli bulwa coś prze skrobie
to czekają ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym
za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już
mnie dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak
melasa. I melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka -
może narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a
środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic
dziwnego że kibelki są obok kuchni.
Obieg zamknięty w kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za darmo
E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od
jednego kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka
pomarańczy. Za oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na
komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z
komunii to jedna z odwiecznych zagadek lud z
kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na
lokatę, to myślę, ze dziś... starczyłoby na
oranżadę. Ale teraz, jak starzy zadzwonią i
zaczna tą litanię jak tam co tam przyjedziecie
na święta byliście w kościele to spytam o ta
kasę. Myślę, że odczepią się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że nie
odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z kubeczka, a
teraz mam obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez. Chociaż nie, bez
lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz to nigdy
bez, zawsze w.
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze biorę bezę
Pawłowa, taki odruch.
Ja mam odruch wymiotny. Wymiatam wszystko z talerzy.
Co za marnotrastwo jedzenia. Potem trzeba zlizywać z podłogi.
Nigdy nie byłem synem lekkostrawnym.
Byłeś za to synem ojca i ducha świętego, lekkiego ducha.
Jak bardzo lekki jest ten duch? Czy dwa bociany europejskie go uniosą?
Wyzioną.
Spadnie dzietność. Dla małodzietnych uchwali się 500-, który
sfinansuje 500+
Gołębi można użyć. Tym bardziej że lubią gruchać, a gruchanie bez
g wspomaga dzietność.
Gołębie lubią też zrzucać balast, to w sumie taki poród. Też się
zrzuca parę kilo.
Ale jedno spłukujesz, a drugie wychowujesz przez 20+ lat i wstawiasz
milion zdjęć na fb. Fakt, niektórzy robią na odwrót.
Że wychowują milion lat i 20 zdjęć na fb? Jesu, ile to 500+?
Widzę, że nikomu nie chce się tego policzyć, więc odpowiadam: to
bardzo dużo.
Ja liczyłem, ale komputer się wieszał. Teraz widzę, że już policzone,
więc po raz czternasty nie będę próbował.
Mój komputer tez się ostatnio wiesza, pochowałam wszystkie sznury i
ostre narzędzia.
ikov
2019-05-23 11:21:39 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
na dreptaka kota.
Tylko drzyj ptaka
ostrożnie! Żeby
się nie podarł. Ja
na przykład drę
mordę ostrożnie,
kiedy nikogo nie
ma wokół.
Wystraszysz mi molo
z szafy.
Niech idzie do Re Mi
Jusis.
Już idzie, tylko ta
droga zakręcona,
zakręcona, i właśnie
wraca.
O o, wjechała przed
nim kołem w dziurę.
Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie,
więc walczył. Ale po
bitwie zdjął, a ona
zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do
ciernistych krzewów,
zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też
jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie
ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze
skrobie to czekają ją
ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym
za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak, już
mnie dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny jak
melasa. I melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka -
może narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a
środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic
dziwnego że kibelki są obok kuchni.
Obieg zamknięty w kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za
darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od
jednego kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka
pomarańczy. Za oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na
komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z
komunii to jedna z odwiecznych zagadek lud z
kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na
lokatę, to myślę, ze dziś... starczyłoby na
oranżadę. Ale teraz, jak starzy zadzwonią i
zaczna tą litanię jak tam co tam
przyjedziecie na święta byliście w kościele
to spytam o ta kasę. Myślę, że odczepią się
na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że nie
odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z kubeczka, a
teraz mam obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez. Chociaż nie,
bez lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz to nigdy
bez, zawsze w.
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze biorę bezę
Pawłowa, taki odruch.
Ja mam odruch wymiotny. Wymiatam wszystko z talerzy.
Co za marnotrastwo jedzenia. Potem trzeba zlizywać z podłogi.
Nigdy nie byłem synem lekkostrawnym.
Byłeś za to synem ojca i ducha świętego, lekkiego ducha.
Jak bardzo lekki jest ten duch? Czy dwa bociany europejskie go uniosą?
Wyzioną.
Spadnie dzietność. Dla małodzietnych uchwali się 500-, który
sfinansuje 500+
Gołębi można użyć. Tym bardziej że lubią gruchać, a gruchanie bez
g wspomaga dzietność.
Gołębie lubią też zrzucać balast, to w sumie taki poród. Też się
zrzuca parę kilo.
Ale jedno spłukujesz, a drugie wychowujesz przez 20+ lat i
wstawiasz milion zdjęć na fb. Fakt, niektórzy robią na odwrót.
Że wychowują milion lat i 20 zdjęć na fb? Jesu, ile to 500+?
Widzę, że nikomu nie chce się tego policzyć, więc odpowiadam: to
bardzo dużo.
Ja liczyłem, ale komputer się wieszał. Teraz widzę, że już policzone,
więc po raz czternasty nie będę próbował.
Mój komputer tez się ostatnio wiesza, pochowałam wszystkie sznury i
ostre narzędzia.
Przez problemy z Partycją chciał wyskoczyć przez windows, ale zawsze
zahaczał o linki www sieci.
goła baba
2019-05-29 18:32:10 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
O o, wjechała przed
nim kołem w dziurę.
Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie,
więc walczył. Ale po
bitwie zdjął, a ona
zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do
ciernistych krzewów,
zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też
jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie
ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze
skrobie to czekają ją
ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem naciowym
za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak,
już mnie dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny
jak melasa. I melaska przy
jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka
- może narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a
środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic
dziwnego że kibelki są obok kuchni.
Obieg zamknięty w kebabiarni.
Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za
darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od
jednego kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka
pomarańczy. Za oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na
komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z
komunii to jedna z odwiecznych zagadek lud
z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na
lokatę, to myślę, ze dziś... starczyłoby na
oranżadę. Ale teraz, jak starzy zadzwonią i
zaczna tą litanię jak tam co tam
przyjedziecie na święta byliście w kościele
to spytam o ta kasę. Myślę, że odczepią się
na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że nie
odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z kubeczka, a
teraz mam obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez. Chociaż nie,
bez lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz to nigdy
bez, zawsze w.
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze biorę bezę
Pawłowa, taki odruch.
Ja mam odruch wymiotny. Wymiatam wszystko z talerzy.
Co za marnotrastwo jedzenia. Potem trzeba zlizywać z podłogi.
Nigdy nie byłem synem lekkostrawnym.
Byłeś za to synem ojca i ducha świętego, lekkiego ducha.
Jak bardzo lekki jest ten duch? Czy dwa bociany europejskie go uniosą?
Wyzioną.
Spadnie dzietność. Dla małodzietnych uchwali się 500-, który
sfinansuje 500+
Gołębi można użyć. Tym bardziej że lubią gruchać, a gruchanie
bez g wspomaga dzietność.
Gołębie lubią też zrzucać balast, to w sumie taki poród. Też się
zrzuca parę kilo.
Ale jedno spłukujesz, a drugie wychowujesz przez 20+ lat i
wstawiasz milion zdjęć na fb. Fakt, niektórzy robią na odwrót.
Że wychowują milion lat i 20 zdjęć na fb? Jesu, ile to 500+?
Widzę, że nikomu nie chce się tego policzyć, więc odpowiadam: to
bardzo dużo.
Ja liczyłem, ale komputer się wieszał. Teraz widzę, że już policzone,
więc po raz czternasty nie będę próbował.
Mój komputer tez się ostatnio wiesza, pochowałam wszystkie sznury i
ostre narzędzia.
Przez problemy z Partycją chciał wyskoczyć przez windows, ale zawsze
zahaczał o linki www sieci.
Jeszcze linuxy muszę schować, dobrze, że mi przypomniałeś, a potem
zrobię pizzę z mozillą.

---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus
ikov
2019-05-30 06:33:15 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
O o, wjechała przed
nim kołem w dziurę.
Ułała, rowery dwa.
A on nosił spodnie,
więc walczył. Ale po
bitwie zdjął, a ona
zobaczyła ptaka cień.
Wszystkie uciekły do
ciernistych krzewów,
zostały tylko korzenie.
Jedna bulwa z drugą też
jeszcze wyjść nie chcą.
Bulwa bulwie łba nie
ulwie. Bulba!
Jeśli bulwa coś prze
skrobie to czekają ją
ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem
naciowym za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak,
już mnie dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny
jak melasa. I melaska przy
jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego
ham.
Na łepie rogi, na nogach kopytka
- może narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a
środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to nic
dziwnego że kibelki są obok kuchni.
Obieg zamknięty w kebabiarni.
Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za
darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od
jednego kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka
pomarańczy. Za oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na
komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z
komunii to jedna z odwiecznych zagadek lud
z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na
lokatę, to myślę, ze dziś... starczyłoby na
oranżadę. Ale teraz, jak starzy zadzwonią i
zaczna tą litanię jak tam co tam
przyjedziecie na święta byliście w kościele
to spytam o ta kasę. Myślę, że odczepią się
na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że
nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy
trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z kubeczka, a
teraz mam obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez. Chociaż nie,
bez lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz to nigdy
bez, zawsze w.
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze biorę bezę
Pawłowa, taki odruch.
Ja mam odruch wymiotny. Wymiatam wszystko z talerzy.
Co za marnotrastwo jedzenia. Potem trzeba zlizywać z podłogi.
Nigdy nie byłem synem lekkostrawnym.
Byłeś za to synem ojca i ducha świętego, lekkiego ducha.
Jak bardzo lekki jest ten duch? Czy dwa bociany europejskie
go uniosą?
Wyzioną.
Spadnie dzietność. Dla małodzietnych uchwali się 500-, który
sfinansuje 500+
Gołębi można użyć. Tym bardziej że lubią gruchać, a gruchanie
bez g wspomaga dzietność.
Gołębie lubią też zrzucać balast, to w sumie taki poród. Też się
zrzuca parę kilo.
Ale jedno spłukujesz, a drugie wychowujesz przez 20+ lat i
wstawiasz milion zdjęć na fb. Fakt, niektórzy robią na odwrót.
Że wychowują milion lat i 20 zdjęć na fb? Jesu, ile to 500+?
Widzę, że nikomu nie chce się tego policzyć, więc odpowiadam: to
bardzo dużo.
Ja liczyłem, ale komputer się wieszał. Teraz widzę, że już
policzone, więc po raz czternasty nie będę próbował.
Mój komputer tez się ostatnio wiesza, pochowałam wszystkie sznury i
ostre narzędzia.
Przez problemy z Partycją chciał wyskoczyć przez windows, ale zawsze
zahaczał o linki www sieci.
Jeszcze linuxy muszę schować, dobrze, że mi przypomniałeś, a potem
zrobię pizzę z mozillą.
Potem robi się plamy i klimat.
goła baba
2019-05-30 09:41:18 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Jeśli bulwa coś prze
skrobie to czekają ją
ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie selerem
naciowym za zlanie się w
pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak,
już mnie dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny
jak melasa. I melaska przy
jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do tego
ham.
Na łepie rogi, na nogach
kopytka - może narobić niezłego
bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a
środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to
nic dziwnego że kibelki są obok
kuchni. Obieg zamknięty w
kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za
darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od
jednego kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka
pomarańczy. Za oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na
komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków z
komunii to jedna z odwiecznych zagadek
lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na
lokatę, to myślę, ze dziś... starczyłoby
na oranżadę. Ale teraz, jak starzy
zadzwonią i zaczna tą litanię jak tam co
tam przyjedziecie na święta byliście w
kościele to spytam o ta kasę. Myślę, że
odczepią się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że
nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy
trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z kubeczka, a
teraz mam obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez. Chociaż nie,
bez lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz to nigdy
bez, zawsze w.
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze biorę bezę
Pawłowa, taki odruch.
Ja mam odruch wymiotny. Wymiatam wszystko z talerzy.
Co za marnotrastwo jedzenia. Potem trzeba zlizywać z
podłogi.
Nigdy nie byłem synem lekkostrawnym.
Byłeś za to synem ojca i ducha świętego, lekkiego ducha.
Jak bardzo lekki jest ten duch? Czy dwa bociany europejskie
go uniosą?
Wyzioną.
Spadnie dzietność. Dla małodzietnych uchwali się 500-, który
sfinansuje 500+
Gołębi można użyć. Tym bardziej że lubią gruchać, a gruchanie
bez g wspomaga dzietność.
Gołębie lubią też zrzucać balast, to w sumie taki poród. Też
się zrzuca parę kilo.
Ale jedno spłukujesz, a drugie wychowujesz przez 20+ lat i
wstawiasz milion zdjęć na fb. Fakt, niektórzy robią na odwrót.
Że wychowują milion lat i 20 zdjęć na fb? Jesu, ile to 500+?
Widzę, że nikomu nie chce się tego policzyć, więc odpowiadam: to
bardzo dużo.
Ja liczyłem, ale komputer się wieszał. Teraz widzę, że już
policzone, więc po raz czternasty nie będę próbował.
Mój komputer tez się ostatnio wiesza, pochowałam wszystkie sznury i
ostre narzędzia.
Przez problemy z Partycją chciał wyskoczyć przez windows, ale zawsze
zahaczał o linki www sieci.
Jeszcze linuxy muszę schować, dobrze, że mi przypomniałeś, a potem
zrobię pizzę z mozillą.
Potem robi się plamy i klimat.
To ty zrób catch up na cito. Awansuję cię na project managera. Weź
project i leć z nim do managera.
ikov
2019-05-30 12:25:28 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Jeśli bulwa coś prze
skrobie to czekają ją
ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to
karotkie.
Bitchowanie selerem
naciowym za zlanie się w
pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum Burak,
już mnie dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a ciemny
jak melasa. I melaska przy
jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do
tego ham.
Na łepie rogi, na nogach
kopytka - może narobić
niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka, a
środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to
nic dziwnego że kibelki są obok
kuchni. Obieg zamknięty w
kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za
darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od
jednego kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka
pomarańczy. Za oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem na
komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków
z komunii to jedna z odwiecznych zagadek
lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na
lokatę, to myślę, ze dziś... starczyłoby
na oranżadę. Ale teraz, jak starzy
zadzwonią i zaczna tą litanię jak tam co
tam przyjedziecie na święta byliście w
kościele to spytam o ta kasę. Myślę, że
odczepią się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że
nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy
trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z kubeczka, a
teraz mam obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez. Chociaż
nie, bez lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz to
nigdy bez, zawsze w.
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze biorę bezę
Pawłowa, taki odruch.
Ja mam odruch wymiotny. Wymiatam wszystko z talerzy.
Co za marnotrastwo jedzenia. Potem trzeba zlizywać z
podłogi.
Nigdy nie byłem synem lekkostrawnym.
Byłeś za to synem ojca i ducha świętego, lekkiego ducha.
Jak bardzo lekki jest ten duch? Czy dwa bociany
europejskie go uniosą?
Wyzioną.
Spadnie dzietność. Dla małodzietnych uchwali się 500-, który
sfinansuje 500+
Gołębi można użyć. Tym bardziej że lubią gruchać, a gruchanie
bez g wspomaga dzietność.
Gołębie lubią też zrzucać balast, to w sumie taki poród. Też
się zrzuca parę kilo.
Ale jedno spłukujesz, a drugie wychowujesz przez 20+ lat i
wstawiasz milion zdjęć na fb. Fakt, niektórzy robią na odwrót.
Że wychowują milion lat i 20 zdjęć na fb? Jesu, ile to 500+?
Widzę, że nikomu nie chce się tego policzyć, więc odpowiadam: to
bardzo dużo.
Ja liczyłem, ale komputer się wieszał. Teraz widzę, że już
policzone, więc po raz czternasty nie będę próbował.
Mój komputer tez się ostatnio wiesza, pochowałam wszystkie sznury i
ostre narzędzia.
Przez problemy z Partycją chciał wyskoczyć przez windows, ale zawsze
zahaczał o linki www sieci.
Jeszcze linuxy muszę schować, dobrze, że mi przypomniałeś, a potem
zrobię pizzę z mozillą.
Potem robi się plamy i klimat.
To ty zrób catch up na cito. Awansuję cię na project managera. Weź
project i leć z nim do managera.
ASAP na cito? Fidbak potrzebny bo dedlajn i nie będzie profitów!
kwaczy
2019-05-31 07:20:47 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Jeśli bulwa coś prze
skrobie to czekają ją
ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to
karotkie.
Bitchowanie selerem
naciowym za zlanie się w
pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum
Burak, już mnie dynia od
tego boli.
Niby burak cukrowy, a
ciemny jak melasa. I
melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do
tego ham.
Na łepie rogi, na nogach
kopytka - może narobić
niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka,
a środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to
nic dziwnego że kibelki są obok
kuchni. Obieg zamknięty w
kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać za
darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od
jednego kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał
bana.
Bana na banana, teraz tańczy za kilka
pomarańczy. Za oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem
na komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i pieniążków
z komunii to jedna z odwiecznych
zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła na
lokatę, to myślę, ze dziś... starczyłoby
na oranżadę. Ale teraz, jak starzy
zadzwonią i zaczna tą litanię jak tam co
tam przyjedziecie na święta byliście w
kościele to spytam o ta kasę. Myślę, że
odczepią się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego że
nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy
trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z kubeczka,
a teraz mam obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez. Chociaż
nie, bez lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz to
nigdy bez, zawsze w.
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze biorę
bezę Pawłowa, taki odruch.
Ja mam odruch wymiotny. Wymiatam wszystko z talerzy.
Co za marnotrastwo jedzenia. Potem trzeba zlizywać z
podłogi.
Nigdy nie byłem synem lekkostrawnym.
Byłeś za to synem ojca i ducha świętego, lekkiego ducha.
Jak bardzo lekki jest ten duch? Czy dwa bociany
europejskie go uniosą?
Wyzioną.
Spadnie dzietność. Dla małodzietnych uchwali się 500-,
który sfinansuje 500+
Gołębi można użyć. Tym bardziej że lubią gruchać, a
gruchanie bez g wspomaga dzietność.
Gołębie lubią też zrzucać balast, to w sumie taki poród. Też
się zrzuca parę kilo.
Ale jedno spłukujesz, a drugie wychowujesz przez 20+ lat i
wstawiasz milion zdjęć na fb. Fakt, niektórzy robią na odwrót.
Że wychowują milion lat i 20 zdjęć na fb? Jesu, ile to 500+?
Widzę, że nikomu nie chce się tego policzyć, więc odpowiadam: to
bardzo dużo.
Ja liczyłem, ale komputer się wieszał. Teraz widzę, że już
policzone, więc po raz czternasty nie będę próbował.
Mój komputer tez się ostatnio wiesza, pochowałam wszystkie sznury
i ostre narzędzia.
Przez problemy z Partycją chciał wyskoczyć przez windows, ale
zawsze zahaczał o linki www sieci.
Jeszcze linuxy muszę schować, dobrze, że mi przypomniałeś, a potem
zrobię pizzę z mozillą.
Potem robi się plamy i klimat.
To ty zrób catch up na cito. Awansuję cię na project managera. Weź
project i leć z nim do managera.
ASAP na cito? Fidbak potrzebny bo dedlajn i nie będzie profitów!
Skończyliście miting? Backend musi ustalić gdzie zaimplementować
backdory, potem łatwo emacsem przez sendmaila wybuchną dysk.
ikov
2019-06-03 08:52:06 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Jeśli bulwa coś prze
skrobie to czekają ją
ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to
karotkie.
Bitchowanie selerem
naciowym za zlanie się
w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum
Burak, już mnie dynia od
tego boli.
Niby burak cukrowy, a
ciemny jak melasa. I
melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do
tego ham.
Na łepie rogi, na nogach
kopytka - może narobić
niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo kaczka,
a środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości, to
nic dziwnego że kibelki są obok
kuchni. Obieg zamknięty w
kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać
za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa od
jednego kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał
bana.
Bana na banana, teraz tańczy za
kilka pomarańczy. Za oranżadę też da
radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem
na komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i
pieniążków z komunii to jedna z
odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła
na lokatę, to myślę, ze dziś...
starczyłoby na oranżadę. Ale teraz, jak
starzy zadzwonią i zaczna tą litanię
jak tam co tam przyjedziecie na święta
byliście w kościele to spytam o ta
kasę. Myślę, że odczepią się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego
że nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy
trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z kubeczka,
a teraz mam obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez. Chociaż
nie, bez lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz to
nigdy bez, zawsze w.
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze biorę
bezę Pawłowa, taki odruch.
Ja mam odruch wymiotny. Wymiatam wszystko z talerzy.
Co za marnotrastwo jedzenia. Potem trzeba zlizywać z
podłogi.
Nigdy nie byłem synem lekkostrawnym.
Byłeś za to synem ojca i ducha świętego, lekkiego ducha.
Jak bardzo lekki jest ten duch? Czy dwa bociany
europejskie go uniosą?
Wyzioną.
Spadnie dzietność. Dla małodzietnych uchwali się 500-,
który sfinansuje 500+
Gołębi można użyć. Tym bardziej że lubią gruchać, a
gruchanie bez g wspomaga dzietność.
Gołębie lubią też zrzucać balast, to w sumie taki poród. Też
się zrzuca parę kilo.
Ale jedno spłukujesz, a drugie wychowujesz przez 20+ lat i
wstawiasz milion zdjęć na fb. Fakt, niektórzy robią na odwrót.
Że wychowują milion lat i 20 zdjęć na fb? Jesu, ile to 500+?
to bardzo dużo.
Ja liczyłem, ale komputer się wieszał. Teraz widzę, że już
policzone, więc po raz czternasty nie będę próbował.
Mój komputer tez się ostatnio wiesza, pochowałam wszystkie sznury
i ostre narzędzia.
Przez problemy z Partycją chciał wyskoczyć przez windows, ale
zawsze zahaczał o linki www sieci.
Jeszcze linuxy muszę schować, dobrze, że mi przypomniałeś, a potem
zrobię pizzę z mozillą.
Potem robi się plamy i klimat.
To ty zrób catch up na cito. Awansuję cię na project managera. Weź
project i leć z nim do managera.
ASAP na cito? Fidbak potrzebny bo dedlajn i nie będzie profitów!
Skończyliście miting? Backend musi ustalić gdzie zaimplementować
backdory, potem łatwo emacsem przez sendmaila wybuchną dysk.
Pani Krysiu w funkcji flat surface cleaner - tym razem bez fakapów,
serwerowni nie myjemy karcherem.
kwaczy
2019-06-03 10:01:14 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Jeśli bulwa coś prze
skrobie to czekają
ją ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to
karotkie.
Bitchowanie selerem
naciowym za zlanie się
w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum
Burak, już mnie dynia od
tego boli.
Niby burak cukrowy, a
ciemny jak melasa. I
melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do
tego ham.
Na łepie rogi, na nogach
kopytka - może narobić
niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo
kaczka, a środkiem płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości,
to nic dziwnego że kibelki są
obok kuchni. Obieg zamknięty w
kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać
za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa
od jednego kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i dostał
bana.
Bana na banana, teraz tańczy za
kilka pomarańczy. Za oranżadę też
da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła nosem
na komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i
pieniążków z komunii to jedna z
odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła
na lokatę, to myślę, ze dziś...
starczyłoby na oranżadę. Ale teraz,
jak starzy zadzwonią i zaczna tą
litanię jak tam co tam przyjedziecie
na święta byliście w kościele to
spytam o ta kasę. Myślę, że odczepią
się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego
że nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy
trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z
kubeczka, a teraz mam obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez. Chociaż
nie, bez lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz to
nigdy bez, zawsze w.
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze biorę
bezę Pawłowa, taki odruch.
Ja mam odruch wymiotny. Wymiatam wszystko z talerzy.
Co za marnotrastwo jedzenia. Potem trzeba zlizywać z
podłogi.
Nigdy nie byłem synem lekkostrawnym.
Byłeś za to synem ojca i ducha świętego, lekkiego ducha.
Jak bardzo lekki jest ten duch? Czy dwa bociany
europejskie go uniosą?
Wyzioną.
Spadnie dzietność. Dla małodzietnych uchwali się 500-,
który sfinansuje 500+
Gołębi można użyć. Tym bardziej że lubią gruchać, a
gruchanie bez g wspomaga dzietność.
Gołębie lubią też zrzucać balast, to w sumie taki poród.
Też się zrzuca parę kilo.
Ale jedno spłukujesz, a drugie wychowujesz przez 20+ lat i
wstawiasz milion zdjęć na fb. Fakt, niektórzy robią na odwrót.
Że wychowują milion lat i 20 zdjęć na fb? Jesu, ile to 500+?
to bardzo dużo.
Ja liczyłem, ale komputer się wieszał. Teraz widzę, że już
policzone, więc po raz czternasty nie będę próbował.
Mój komputer tez się ostatnio wiesza, pochowałam wszystkie
sznury i ostre narzędzia.
Przez problemy z Partycją chciał wyskoczyć przez windows, ale
zawsze zahaczał o linki www sieci.
Jeszcze linuxy muszę schować, dobrze, że mi przypomniałeś, a potem
zrobię pizzę z mozillą.
Potem robi się plamy i klimat.
To ty zrób catch up na cito. Awansuję cię na project managera. Weź
project i leć z nim do managera.
ASAP na cito? Fidbak potrzebny bo dedlajn i nie będzie profitów!
Skończyliście miting? Backend musi ustalić gdzie zaimplementować
backdory, potem łatwo emacsem przez sendmaila wybuchną dysk.
Pani Krysiu w funkcji flat surface cleaner - tym razem bez fakapów,
serwerowni nie myjemy karcherem.
Raczej nie usłyszy, ostatnio myła transformator 15tys Volt.
ikov
2019-06-03 11:40:42 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Jeśli bulwa coś
prze skrobie to
czekają ją ciężki
ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to
karotkie.
Bitchowanie selerem
naciowym za zlanie
się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum
Burak, już mnie dynia
od tego boli.
Niby burak cukrowy, a
ciemny jak melasa. I
melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a do
tego ham.
Na łepie rogi, na nogach
kopytka - może narobić
niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo
kaczka, a środkiem płynie
s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości,
to nic dziwnego że kibelki są
obok kuchni. Obieg zamknięty
w kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można dostać
za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa
od jednego kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i
dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za
kilka pomarańczy. Za oranżadę też
da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła
nosem na komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i
pieniążków z komunii to jedna z
odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii włożyła
na lokatę, to myślę, ze dziś...
starczyłoby na oranżadę. Ale teraz,
jak starzy zadzwonią i zaczna tą
litanię jak tam co tam przyjedziecie
na święta byliście w kościele to
spytam o ta kasę. Myślę, że odczepią
się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to dlatego
że nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy
trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z
kubeczka, a teraz mam obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez. Chociaż
nie, bez lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz to
nigdy bez, zawsze w.
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze biorę
bezę Pawłowa, taki odruch.
Ja mam odruch wymiotny. Wymiatam wszystko z talerzy.
Co za marnotrastwo jedzenia. Potem trzeba zlizywać
z podłogi.
Nigdy nie byłem synem lekkostrawnym.
Byłeś za to synem ojca i ducha świętego, lekkiego ducha.
Jak bardzo lekki jest ten duch? Czy dwa bociany
europejskie go uniosą?
Wyzioną.
Spadnie dzietność. Dla małodzietnych uchwali się 500-,
który sfinansuje 500+
Gołębi można użyć. Tym bardziej że lubią gruchać, a
gruchanie bez g wspomaga dzietność.
Gołębie lubią też zrzucać balast, to w sumie taki poród.
Też się zrzuca parę kilo.
Ale jedno spłukujesz, a drugie wychowujesz przez 20+ lat i
wstawiasz milion zdjęć na fb. Fakt, niektórzy robią na odwrót.
Że wychowują milion lat i 20 zdjęć na fb? Jesu, ile to 500+?
to bardzo dużo.
Ja liczyłem, ale komputer się wieszał. Teraz widzę, że już
policzone, więc po raz czternasty nie będę próbował.
Mój komputer tez się ostatnio wiesza, pochowałam wszystkie
sznury i ostre narzędzia.
Przez problemy z Partycją chciał wyskoczyć przez windows, ale
zawsze zahaczał o linki www sieci.
Jeszcze linuxy muszę schować, dobrze, że mi przypomniałeś, a
potem zrobię pizzę z mozillą.
Potem robi się plamy i klimat.
To ty zrób catch up na cito. Awansuję cię na project managera. Weź
project i leć z nim do managera.
ASAP na cito? Fidbak potrzebny bo dedlajn i nie będzie profitów!
Skończyliście miting? Backend musi ustalić gdzie zaimplementować
backdory, potem łatwo emacsem przez sendmaila wybuchną dysk.
Pani Krysiu w funkcji flat surface cleaner - tym razem bez fakapów,
serwerowni nie myjemy karcherem.
Raczej nie usłyszy, ostatnio myła transformator 15tys Volt.
Od zawsze między nimi coś iskrzyło, aż w końcu ją popieścił.
kwaczy
2019-06-03 20:37:46 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Jeśli bulwa coś
prze skrobie to
czekają ją ciężki
ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to
karotkie.
Bitchowanie selerem
naciowym za zlanie
się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum
Burak, już mnie dynia
od tego boli.
Niby burak cukrowy, a
ciemny jak melasa. I
melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a
do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach
kopytka - może narobić
niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo
kaczka, a środkiem płynie
s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na
wyjsciu.
Skoro nie traci właściwości,
to nic dziwnego że kibelki
są obok kuchni. Obieg
zamknięty w kebabiarni.
Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można
dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z kopa
od jednego kabana w Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i
dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za
kilka pomarańczy. Za oranżadę też
da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła
nosem na komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i
pieniążków z komunii to jedna z
odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii
włożyła na lokatę, to myślę, ze
dziś... starczyłoby na oranżadę. Ale
teraz, jak starzy zadzwonią i zaczna
tą litanię jak tam co tam
przyjedziecie na święta byliście w
kościele to spytam o ta kasę. Myślę,
że odczepią się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to
dlatego że nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam
przy trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z
kubeczka, a teraz mam obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez.
Chociaż nie, bez lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz to
nigdy bez, zawsze w.
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze biorę
bezę Pawłowa, taki odruch.
Ja mam odruch wymiotny. Wymiatam wszystko z talerzy.
Co za marnotrastwo jedzenia. Potem trzeba zlizywać
z podłogi.
Nigdy nie byłem synem lekkostrawnym.
Byłeś za to synem ojca i ducha świętego, lekkiego
ducha.
Jak bardzo lekki jest ten duch? Czy dwa bociany
europejskie go uniosą?
Wyzioną.
Spadnie dzietność. Dla małodzietnych uchwali się 500-,
który sfinansuje 500+
Gołębi można użyć. Tym bardziej że lubią gruchać, a
gruchanie bez g wspomaga dzietność.
Gołębie lubią też zrzucać balast, to w sumie taki poród.
Też się zrzuca parę kilo.
Ale jedno spłukujesz, a drugie wychowujesz przez 20+ lat i
wstawiasz milion zdjęć na fb. Fakt, niektórzy robią na
odwrót.
Że wychowują milion lat i 20 zdjęć na fb? Jesu, ile to 500+?
Widzę, że nikomu nie chce się tego policzyć, więc
odpowiadam: to bardzo dużo.
Ja liczyłem, ale komputer się wieszał. Teraz widzę, że już
policzone, więc po raz czternasty nie będę próbował.
Mój komputer tez się ostatnio wiesza, pochowałam wszystkie
sznury i ostre narzędzia.
Przez problemy z Partycją chciał wyskoczyć przez windows, ale
zawsze zahaczał o linki www sieci.
Jeszcze linuxy muszę schować, dobrze, że mi przypomniałeś, a
potem zrobię pizzę z mozillą.
Potem robi się plamy i klimat.
To ty zrób catch up na cito. Awansuję cię na project managera. Weź
project i leć z nim do managera.
ASAP na cito? Fidbak potrzebny bo dedlajn i nie będzie profitów!
Skończyliście miting? Backend musi ustalić gdzie zaimplementować
backdory, potem łatwo emacsem przez sendmaila wybuchną dysk.
Pani Krysiu w funkcji flat surface cleaner - tym razem bez fakapów,
serwerowni nie myjemy karcherem.
Raczej nie usłyszy, ostatnio myła transformator 15tys Volt.
Od zawsze między nimi coś iskrzyło, aż w końcu ją popieścił.
Rozgrzał ją do czerwoności, a ona spaliła się ze wstydu
ikov
2019-06-04 06:13:16 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Jeśli bulwa coś
prze skrobie to
czekają ją ciężki
ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za to
karotkie.
Bitchowanie selerem
naciowym za zlanie
się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum
Burak, już mnie dynia
od tego boli.
Niby burak cukrowy, a
ciemny jak melasa. I
melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a
do tego ham.
Na łepie rogi, na nogach
kopytka - może narobić
niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo
kaczka, a środkiem płynie
s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na
wyjsciu.
Skoro nie traci
właściwości, to nic
dziwnego że kibelki są obok
kuchni. Obieg zamknięty w
kebabiarni. Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można
dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z
kopa od jednego kabana w
Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i
dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za
kilka pomarańczy. Za oranżadę
też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła
nosem na komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i
pieniążków z komunii to jedna z
odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii
włożyła na lokatę, to myślę, ze
dziś... starczyłoby na oranżadę.
Ale teraz, jak starzy zadzwonią i
zaczna tą litanię jak tam co tam
przyjedziecie na święta byliście w
kościele to spytam o ta kasę.
Myślę, że odczepią się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to
dlatego że nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam
przy trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z
kubeczka, a teraz mam obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez.
Chociaż nie, bez lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz
to nigdy bez, zawsze w.
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze
biorę bezę Pawłowa, taki odruch.
Ja mam odruch wymiotny. Wymiatam wszystko z
talerzy.
Co za marnotrastwo jedzenia. Potem trzeba
zlizywać z podłogi.
Nigdy nie byłem synem lekkostrawnym.
Byłeś za to synem ojca i ducha świętego, lekkiego
ducha.
Jak bardzo lekki jest ten duch? Czy dwa bociany
europejskie go uniosą?
Wyzioną.
Spadnie dzietność. Dla małodzietnych uchwali się 500-,
który sfinansuje 500+
Gołębi można użyć. Tym bardziej że lubią gruchać, a
gruchanie bez g wspomaga dzietność.
Gołębie lubią też zrzucać balast, to w sumie taki poród.
Też się zrzuca parę kilo.
Ale jedno spłukujesz, a drugie wychowujesz przez 20+ lat
i wstawiasz milion zdjęć na fb. Fakt, niektórzy robią na
odwrót.
Że wychowują milion lat i 20 zdjęć na fb? Jesu, ile to 500+?
Widzę, że nikomu nie chce się tego policzyć, więc
odpowiadam: to bardzo dużo.
Ja liczyłem, ale komputer się wieszał. Teraz widzę, że już
policzone, więc po raz czternasty nie będę próbował.
Mój komputer tez się ostatnio wiesza, pochowałam wszystkie
sznury i ostre narzędzia.
Przez problemy z Partycją chciał wyskoczyć przez windows, ale
zawsze zahaczał o linki www sieci.
Jeszcze linuxy muszę schować, dobrze, że mi przypomniałeś, a
potem zrobię pizzę z mozillą.
Potem robi się plamy i klimat.
To ty zrób catch up na cito. Awansuję cię na project managera.
Weź project i leć z nim do managera.
ASAP na cito? Fidbak potrzebny bo dedlajn i nie będzie profitów!
Skończyliście miting? Backend musi ustalić gdzie zaimplementować
backdory, potem łatwo emacsem przez sendmaila wybuchną dysk.
Pani Krysiu w funkcji flat surface cleaner - tym razem bez fakapów,
serwerowni nie myjemy karcherem.
Raczej nie usłyszy, ostatnio myła transformator 15tys Volt.
Od zawsze między nimi coś iskrzyło, aż w końcu ją popieścił.
Rozgrzał ją do czerwoności, a ona spaliła się ze wstydu
Jak idziesz pod prąd to życie mija w ciągłym napięciu.
kwaczy
2019-06-06 09:58:20 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Jeśli bulwa coś
prze skrobie to
czekają ją
ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za
to karotkie.
Bitchowanie
selerem naciowym
za zlanie się w pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego Rum
Burak, już mnie
dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy, a
ciemny jak melasa. I
melaska przy jedzeniu.
Dobrze, że nie sera, a
do tego ham.
Na łepie rogi, na
nogach kopytka - może
narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo
kaczka, a środkiem
płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na
wyjsciu.
Skoro nie traci
właściwości, to nic
dziwnego że kibelki są
obok kuchni. Obieg
zamknięty w kebabiarni.
Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można
dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z
kopa od jednego kabana w
Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i
dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy za
kilka pomarańczy. Za oranżadę
też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła
nosem na komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i
pieniążków z komunii to jedna z
odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii
włożyła na lokatę, to myślę, ze
dziś... starczyłoby na oranżadę.
Ale teraz, jak starzy zadzwonią i
zaczna tą litanię jak tam co tam
przyjedziecie na święta byliście w
kościele to spytam o ta kasę.
Myślę, że odczepią się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to
dlatego że nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam
przy trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z
kubeczka, a teraz mam obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez.
Chociaż nie, bez lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz
to nigdy bez, zawsze w.
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze
biorę bezę Pawłowa, taki odruch.
Ja mam odruch wymiotny. Wymiatam wszystko z
talerzy.
Co za marnotrastwo jedzenia. Potem trzeba
zlizywać z podłogi.
Nigdy nie byłem synem lekkostrawnym.
Byłeś za to synem ojca i ducha świętego, lekkiego
ducha.
Jak bardzo lekki jest ten duch? Czy dwa bociany
europejskie go uniosą?
Wyzioną.
Spadnie dzietność. Dla małodzietnych uchwali się
500-, który sfinansuje 500+
Gołębi można użyć. Tym bardziej że lubią gruchać, a
gruchanie bez g wspomaga dzietność.
Gołębie lubią też zrzucać balast, to w sumie taki
poród. Też się zrzuca parę kilo.
Ale jedno spłukujesz, a drugie wychowujesz przez 20+ lat
i wstawiasz milion zdjęć na fb. Fakt, niektórzy robią na
odwrót.
Że wychowują milion lat i 20 zdjęć na fb? Jesu, ile to 500+?
Widzę, że nikomu nie chce się tego policzyć, więc
odpowiadam: to bardzo dużo.
Ja liczyłem, ale komputer się wieszał. Teraz widzę, że już
policzone, więc po raz czternasty nie będę próbował.
Mój komputer tez się ostatnio wiesza, pochowałam wszystkie
sznury i ostre narzędzia.
Przez problemy z Partycją chciał wyskoczyć przez windows, ale
zawsze zahaczał o linki www sieci.
Jeszcze linuxy muszę schować, dobrze, że mi przypomniałeś, a
potem zrobię pizzę z mozillą.
Potem robi się plamy i klimat.
To ty zrób catch up na cito. Awansuję cię na project managera.
Weź project i leć z nim do managera.
ASAP na cito? Fidbak potrzebny bo dedlajn i nie będzie profitów!
Skończyliście miting? Backend musi ustalić gdzie zaimplementować
backdory, potem łatwo emacsem przez sendmaila wybuchną dysk.
Pani Krysiu w funkcji flat surface cleaner - tym razem bez fakapów,
serwerowni nie myjemy karcherem.
Raczej nie usłyszy, ostatnio myła transformator 15tys Volt.
Od zawsze między nimi coś iskrzyło, aż w końcu ją popieścił.
Rozgrzał ją do czerwoności, a ona spaliła się ze wstydu
Jak idziesz pod prąd to życie mija w ciągłym napięciu.
Na pięciu bez kija nie idź. A najlepiej poślij kolegów.
ikov
2019-06-06 11:40:09 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Jeśli bulwa coś
prze skrobie to
czekają ją
ciężki ba(ta)ty.
Ciężkie, ale za
to karotkie.
Bitchowanie
selerem naciowym
za zlanie się w
pory.
Poranarabarbar.
Straszny z niego
Rum Burak, już mnie
dynia od tego boli.
Niby burak cukrowy,
a ciemny jak melasa.
I melaska przy
jedzeniu.
Dobrze, że nie sera,
a do tego ham.
Na łepie rogi, na
nogach kopytka - może
narobić niezłego bigosu.
Na prawo gęś, na lewo
kaczka, a środkiem
płynie s....
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na
wyjsciu.
Skoro nie traci
właściwości, to nic
dziwnego że kibelki są
obok kuchni. Obieg
zamknięty w kebabiarni.
Kebabowni.
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można
dostać za darmo E. Coli.
Ja raz dostałam za darmo z
kopa od jednego kabana w
Copacabanie.
Widziałem go. Jadł banana i
dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy
za kilka pomarańczy. Za
oranżadę też da radę.
Oranżada się skończyła. Poszła
nosem na komunie a komutak.
Sekret znikającej oranżady i
pieniążków z komunii to jedna z
odwiecznych zagadek lud z kości.
Gdybym kasę ze swojej komunii
włożyła na lokatę, to myślę, ze
dziś... starczyłoby na oranżadę.
Ale teraz, jak starzy zadzwonią i
zaczna tą litanię jak tam co tam
przyjedziecie na święta byliście
w kościele to spytam o ta kasę.
Myślę, że odczepią się na dłużej.
Sorry że nie odpisałem, ale to
dlatego że nie odpisałem.
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam
przy trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z
kubeczka, a teraz mam obitą szyjkę.
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez.
Chociaż nie, bez lubię.
W gazecie mówili, że jak się z kimś umawiasz
to nigdy bez, zawsze w.
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze
biorę bezę Pawłowa, taki odruch.
Ja mam odruch wymiotny. Wymiatam wszystko z
talerzy.
Co za marnotrastwo jedzenia. Potem trzeba
zlizywać z podłogi.
Nigdy nie byłem synem lekkostrawnym.
Byłeś za to synem ojca i ducha świętego, lekkiego
ducha.
Jak bardzo lekki jest ten duch? Czy dwa bociany
europejskie go uniosą?
Wyzioną.
Spadnie dzietność. Dla małodzietnych uchwali się
500-, który sfinansuje 500+
Gołębi można użyć. Tym bardziej że lubią gruchać, a
gruchanie bez g wspomaga dzietność.
Gołębie lubią też zrzucać balast, to w sumie taki
poród. Też się zrzuca parę kilo.
Ale jedno spłukujesz, a drugie wychowujesz przez 20+
lat i wstawiasz milion zdjęć na fb. Fakt, niektórzy
robią na odwrót.
Że wychowują milion lat i 20 zdjęć na fb? Jesu, ile to
500+?
Widzę, że nikomu nie chce się tego policzyć, więc
odpowiadam: to bardzo dużo.
Ja liczyłem, ale komputer się wieszał. Teraz widzę, że już
policzone, więc po raz czternasty nie będę próbował.
Mój komputer tez się ostatnio wiesza, pochowałam wszystkie
sznury i ostre narzędzia.
Przez problemy z Partycją chciał wyskoczyć przez windows,
ale zawsze zahaczał o linki www sieci.
Jeszcze linuxy muszę schować, dobrze, że mi przypomniałeś, a
potem zrobię pizzę z mozillą.
Potem robi się plamy i klimat.
To ty zrób catch up na cito. Awansuję cię na project managera.
Weź project i leć z nim do managera.
ASAP na cito? Fidbak potrzebny bo dedlajn i nie będzie profitów!
Skończyliście miting? Backend musi ustalić gdzie zaimplementować
backdory, potem łatwo emacsem przez sendmaila wybuchną dysk.
Pani Krysiu w funkcji flat surface cleaner - tym razem bez
fakapów, serwerowni nie myjemy karcherem.
Raczej nie usłyszy, ostatnio myła transformator 15tys Volt.
Od zawsze między nimi coś iskrzyło, aż w końcu ją popieścił.
Rozgrzał ją do czerwoności, a ona spaliła się ze wstydu
Jak idziesz pod prąd to życie mija w ciągłym napięciu.
Na pięciu bez kija nie idź. A najlepiej poślij kolegów.
Może lepiej pośliń koleżanki.
goła baba
2019-06-07 07:40:40 UTC
Permalink
W dniu 2019-06-06 o 13:40, ikov pisze:
pozamiatane. Niemazaco.
ikov
2019-06-07 08:06:39 UTC
Permalink
Post by goła baba
pozamiatane. Niemazaco.
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Jeśli bulwa
coś prze skrobie to czekają ją ciężki ba(ta)ty.
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Ciężkie, ale za to karotkie.
Bitchowanie
selerem naciowym za zlanie się w pory.
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Poranarabarbar.
Straszny z niego
Rum Burak, już mnie dynia od tego boli.
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Niby burak
cukrowy, a ciemny jak melasa. I melaska przy jedzeniu.
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Dobrze, że nie sera, a do tego ham.
Na łepie rogi, na
nogach kopytka - może narobić niezłego bigosu.
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Na prawo gęś, na lewo
kaczka, a środkiem płynie s....
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
sos ciemny pieczeniowy.
Piecze na wejściu i na wyjsciu.
Skoro nie traci
właściwości, to nic dziwnego że kibelki są obok kuchni. Obieg zamknięty
w kebabiarni. Kebabowni.
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Ja mam kawkę w kebeczku.
Pewnie płaciłeś, a można
dostać za darmo E. Coli.
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Ja raz dostałam za darmo z
kopa od jednego kabana w Copacabanie.
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Widziałem go. Jadł banana i dostał bana.
Bana na banana, teraz tańczy
za kilka pomarańczy. Za oranżadę też da radę.
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Oranżada się skończyła.
Poszła nosem na komunie a komutak.
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Sekret znikającej oranżady i
pieniążków z komunii to jedna z odwiecznych zagadek lud z kości.
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Gdybym kasę ze swojej komunii
włożyła na lokatę, to myślę, ze dziś... starczyłoby na oranżadę. Ale
teraz, jak starzy zadzwonią i zaczna tą litanię jak tam co tam
przyjedziecie na święta byliście w kościele to spytam o ta kasę. Myślę,
że odczepią się na dłużej.
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Sorry że nie odpisałem, ale to
dlatego że nie odpisałem.
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
No to teraz odpisz, czekam.
Ja też nie będę pisał, wy piersi.
Piersi będą ostatnimi, może się uda.
Jak się nie uda to żebra.
Wezmę łopatkę i piasek z nerek. Czekam przy trzepaku.
Ja przy trzepaku wino kulturalnie, z
kubeczka, a teraz mam obitą szyjkę.
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
I kolekcję tulipanów co wieczór.
Ale tulipany to z głową trzeba robić.
Nie lubię tulić panów. Z głową czy bez.
Chociaż nie, bez lubię.
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
W gazecie mówili, że jak się z kimś
umawiasz to nigdy bez, zawsze w.
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Ale jak na randce w cukierni, to ja zawsze
biorę bezę Pawłowa, taki odruch.
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Ja mam odruch wymiotny. Wymiatam wszystko z talerzy.
Co za marnotrastwo jedzenia. Potem trzeba zlizywać z podłogi.
Nigdy nie byłem synem lekkostrawnym.
Byłeś za to synem ojca i ducha świętego, lekkiego ducha.
Jak bardzo lekki jest ten duch? Czy dwa bociany europejskie go uniosą?
Wyzioną.
Spadnie dzietność. Dla małodzietnych uchwali się
500-, który sfinansuje 500+
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Gołębi można użyć. Tym bardziej że lubią gruchać, a
gruchanie bez g wspomaga dzietność.
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Gołębie lubią też zrzucać balast, to w sumie taki
poród. Też się zrzuca parę kilo.
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Post by ikov
Ale jedno spłukujesz, a drugie wychowujesz przez 20+
lat i wstawiasz milion zdjęć na fb. Fakt, niektórzy robią na odwrót.
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by goła baba
Że wychowują milion lat i 20 zdjęć na fb? Jesu, ile to 500+?
Widzę, że nikomu nie chce się tego policzyć, więc
odpowiadam: to bardzo dużo.
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Ja liczyłem, ale komputer się wieszał. Teraz widzę, że
już policzone, więc po raz czternasty nie będę próbował.
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Mój komputer tez się ostatnio wiesza, pochowałam
wszystkie sznury i ostre narzędzia.
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Przez problemy z Partycją chciał wyskoczyć przez windows,
ale zawsze zahaczał o linki www sieci.
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Jeszcze linuxy muszę schować, dobrze, że mi przypomniałeś,
a potem zrobię pizzę z mozillą.
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Potem robi się plamy i klimat.
To ty zrób catch up na cito. Awansuję cię na project
managera. Weź project i leć z nim do managera.
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
ASAP na cito? Fidbak potrzebny bo dedlajn i nie będzie profitów!
Skończyliście miting? Backend musi ustalić gdzie
zaimplementować backdory, potem łatwo emacsem przez sendmaila wybuchną dysk.
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Pani Krysiu w funkcji flat surface cleaner - tym razem bez
fakapów, serwerowni nie myjemy karcherem.
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by kwaczy
Raczej nie usłyszy, ostatnio myła transformator 15tys Volt.
Od zawsze między nimi coś iskrzyło, aż w końcu ją popieścił.
Rozgrzał ją do czerwoności, a ona spaliła się ze wstydu
Jak idziesz pod prąd to życie mija w ciągłym napięciu.
Na pięciu bez kija nie idź. A najlepiej poślij kolegów.
Może lepiej pośliń koleżanki.

Kontynuuj czytanie narkive:
Loading...