Discussion:
nic
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
goła baba
2019-04-19 06:27:21 UTC
Permalink
Nic się nie odzywacie, więc miałam się obrazić, ale jednak pożyczę Wam
Wesołych Świąt. Tylko oddajcie najpóźniej we wtorek.
ikov
2019-04-19 08:24:47 UTC
Permalink
Post by goła baba
Nic się nie odzywacie, więc miałam się obrazić, ale jednak pożyczę Wam
Wesołych Świąt. Tylko oddajcie najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy spłukani.
kwaczy
2019-04-19 14:59:39 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Nic się nie odzywacie, więc miałam się obrazić, ale jednak pożyczę Wam
Wesołych Świąt. Tylko oddajcie najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
ikov
2019-04-23 06:27:44 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Nic się nie odzywacie, więc miałam się obrazić, ale jednak pożyczę
Wam Wesołych Świąt. Tylko oddajcie najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie przywitam.
goła baba
2019-04-23 07:51:16 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Nic się nie odzywacie, więc miałam się obrazić, ale jednak pożyczę
Wam Wesołych Świąt. Tylko oddajcie najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
ikov
2019-04-23 11:12:40 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Nic się nie odzywacie, więc miałam się obrazić, ale jednak pożyczę
Wam Wesołych Świąt. Tylko oddajcie najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
goła baba
2019-04-23 11:23:03 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Nic się nie odzywacie, więc miałam się obrazić, ale jednak pożyczę
Wam Wesołych Świąt. Tylko oddajcie najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
ikov
2019-04-23 12:22:04 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Nic się nie odzywacie, więc miałam się obrazić, ale jednak
pożyczę Wam Wesołych Świąt. Tylko oddajcie najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
kwaczy
2019-04-23 16:51:12 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Nic się nie odzywacie, więc miałam się obrazić, ale jednak
pożyczę Wam Wesołych Świąt. Tylko oddajcie najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta Kaszka to wykipiana mamusia.
goła baba
2019-04-23 19:09:40 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Nic się nie odzywacie, więc miałam się obrazić, ale jednak
pożyczę Wam Wesołych Świąt. Tylko oddajcie najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta Kaszka to wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
ikov
2019-04-25 07:05:44 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Nic się nie odzywacie, więc miałam się obrazić, ale jednak
pożyczę Wam Wesołych Świąt. Tylko oddajcie najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta Kaszka to wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie pisać o waleniu.
kwaczy
2019-04-25 08:24:35 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Nic się nie odzywacie, więc miałam się obrazić, ale jednak
pożyczę Wam Wesołych Świąt. Tylko oddajcie najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta Kaszka to wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie pisać o waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
goła baba
2019-04-25 08:59:20 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Nic się nie odzywacie, więc miałam się obrazić, ale jednak
pożyczę Wam Wesołych Świąt. Tylko oddajcie najpóźniej we
wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta Kaszka to wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie pisać o waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo hydraulika. Wal, demar, wal!
kwaczy
2019-04-26 07:00:06 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Nic się nie odzywacie, więc miałam się obrazić, ale jednak
pożyczę Wam Wesołych Świąt. Tylko oddajcie najpóźniej we
wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta Kaszka to wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie pisać o waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo hydraulika. Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy można pobiec do 3 po południu
i potem zielony.
ikov
2019-04-26 08:52:49 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Nic się nie odzywacie, więc miałam się obrazić, ale jednak
pożyczę Wam Wesołych Świąt. Tylko oddajcie najpóźniej we
wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta Kaszka to wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie pisać o waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo hydraulika. Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy można pobiec do 3 po południu
i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i staw mnie boli.
goła baba
2019-04-26 12:58:30 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Nic się nie odzywacie, więc miałam się obrazić, ale
jednak pożyczę Wam Wesołych Świąt. Tylko oddajcie
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta Kaszka to wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie pisać o waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo hydraulika. Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy można pobiec do 3 po
południu i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i staw mnie boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
ikov
2019-05-02 08:07:46 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Nic się nie odzywacie, więc miałam się obrazić, ale
jednak pożyczę Wam Wesołych Świąt. Tylko oddajcie
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta Kaszka to wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie pisać o waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo hydraulika. Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy można pobiec do 3 po
południu i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i staw mnie boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
goła baba
2019-05-02 17:36:35 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Nic się nie odzywacie, więc miałam się obrazić, ale
jednak pożyczę Wam Wesołych Świąt. Tylko oddajcie
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta Kaszka to wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie pisać o waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo hydraulika. Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy można pobiec do 3 po
południu i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i staw mnie boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
Wezmę to na barki.
kwaczy
2019-05-06 10:21:35 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Nic się nie odzywacie, więc miałam się obrazić, ale
jednak pożyczę Wam Wesołych Świąt. Tylko oddajcie
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta Kaszka to wykipiana
mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie pisać o waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo hydraulika. Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy można pobiec do 3 po
południu i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i staw mnie boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
Wezmę to na barki.
A ja raczej wezmę z barku. Albo kredensu.
goła baba
2019-05-06 11:44:37 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta Kaszka to wykipiana
mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie pisać o waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo hydraulika. Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy można pobiec do 3 po
południu i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i staw mnie boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
Wezmę to na barki.
A ja raczej wezmę z barku. Albo kredensu.
Z kredensu to tylko kreda.
ikov
2019-05-09 06:25:48 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta Kaszka to
wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie pisać o waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo hydraulika. Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy można pobiec do 3 po
południu i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i staw mnie boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
Wezmę to na barki.
A ja raczej wezmę z barku. Albo kredensu.
Z kredensu to tylko kreda.
W pawlaczu trzymam trias i jurę.
goła baba
2019-05-10 07:45:56 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta Kaszka to
wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie pisać o waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo hydraulika. Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy można pobiec do 3 po
południu i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i staw mnie boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
Wezmę to na barki.
A ja raczej wezmę z barku. Albo kredensu.
Z kredensu to tylko kreda.
W pawlaczu trzymam trias i jurę.
Niezły Jurassic Parking.
kwaczy
2019-05-10 09:32:08 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta Kaszka to
wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie pisać o waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo hydraulika. Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy można pobiec do 3 po
południu i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i staw mnie boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
Wezmę to na barki.
A ja raczej wezmę z barku. Albo kredensu.
Z kredensu to tylko kreda.
W pawlaczu trzymam trias i jurę.
Niezły Jurassic Parking.
Najlepszy makaron aldente jest na Parkingu Jurajskim.
ikov
2019-05-10 10:27:35 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta Kaszka to
wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie pisać o waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo hydraulika. Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy można pobiec do 3
po południu i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i staw mnie boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
Wezmę to na barki.
A ja raczej wezmę z barku. Albo kredensu.
Z kredensu to tylko kreda.
W pawlaczu trzymam trias i jurę.
Niezły Jurassic Parking.
Najlepszy makaron aldente jest na Parkingu Jurajskim.
Podali aldente na miękko, ale była afera, zupełnie nie czuć że minęło 65
mln lat.
goła baba
2019-05-13 08:16:35 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta Kaszka to
wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie pisać o waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo hydraulika. Wal,
demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy można pobiec do 3
po południu i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i staw mnie boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
Wezmę to na barki.
A ja raczej wezmę z barku. Albo kredensu.
Z kredensu to tylko kreda.
W pawlaczu trzymam trias i jurę.
Niezły Jurassic Parking.
Najlepszy makaron aldente jest na Parkingu Jurajskim.
Podali aldente na miękko, ale była afera, zupełnie nie czuć że minęło 65
mln lat.
65 mln lat minę-ło, jak jeden dzieeeń.
To jest bardzo dziwne. Jak moje psy nawalą, to czuć nawet po tygodniu.
ikov
2019-05-13 09:53:50 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy
spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta Kaszka to
wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie pisać o waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo hydraulika. Wal,
demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy można pobiec do 3
po południu i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i staw mnie boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
Wezmę to na barki.
A ja raczej wezmę z barku. Albo kredensu.
Z kredensu to tylko kreda.
W pawlaczu trzymam trias i jurę.
Niezły Jurassic Parking.
Najlepszy makaron aldente jest na Parkingu Jurajskim.
Podali aldente na miękko, ale była afera, zupełnie nie czuć że minęło
65 mln lat.
65 mln lat minę-ło, jak jeden dzieeeń.
To jest bardzo dziwne. Jak moje psy nawalą, to czuć nawet po tygodniu.
Takie sytuacje się nie zdarzają gdy psy są szczepione.
Dupami.
goła baba
2019-05-13 12:09:55 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy
spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta Kaszka to
wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie pisać o waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo hydraulika. Wal,
demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy można pobiec do
3 po południu i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i staw mnie boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
Wezmę to na barki.
A ja raczej wezmę z barku. Albo kredensu.
Z kredensu to tylko kreda.
W pawlaczu trzymam trias i jurę.
Niezły Jurassic Parking.
Najlepszy makaron aldente jest na Parkingu Jurajskim.
Podali aldente na miękko, ale była afera, zupełnie nie czuć że minęło
65 mln lat.
65 mln lat minę-ło, jak jeden dzieeeń.
To jest bardzo dziwne. Jak moje psy nawalą, to czuć nawet po tygodniu.
Takie sytuacje się nie zdarzają gdy psy są szczepione.
Dupami.
To prawda. Kiedyś to nawet taki jeden pedział "O, fajna dupa". Potem
musiałam się zaszczepić. Zresztą nawet Szczepan mu było.
ikov
2019-05-14 06:07:23 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy
spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta Kaszka to
wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie pisać o waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo hydraulika.
Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy można pobiec do
3 po południu i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i staw mnie boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
Wezmę to na barki.
A ja raczej wezmę z barku. Albo kredensu.
Z kredensu to tylko kreda.
W pawlaczu trzymam trias i jurę.
Niezły Jurassic Parking.
Najlepszy makaron aldente jest na Parkingu Jurajskim.
Podali aldente na miękko, ale była afera, zupełnie nie czuć że
minęło 65 mln lat.
65 mln lat minę-ło, jak jeden dzieeeń.
To jest bardzo dziwne. Jak moje psy nawalą, to czuć nawet po tygodniu.
Takie sytuacje się nie zdarzają gdy psy są szczepione.
Dupami.
To prawda. Kiedyś to nawet taki jeden pedział "O, fajna dupa". Potem
musiałam się zaszczepić. Zresztą nawet Szczepan mu było.
Za to mój dziadek szczepił drzewka owocowe. Działało. Nigdy żadne nawet
nie zakaszlało.
kwaczy
2019-05-14 06:54:17 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy
spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie
przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta Kaszka to
wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie pisać o
waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo hydraulika.
Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy można pobiec
do 3 po południu i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i staw mnie boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
Wezmę to na barki.
A ja raczej wezmę z barku. Albo kredensu.
Z kredensu to tylko kreda.
W pawlaczu trzymam trias i jurę.
Niezły Jurassic Parking.
Najlepszy makaron aldente jest na Parkingu Jurajskim.
Podali aldente na miękko, ale była afera, zupełnie nie czuć że
minęło 65 mln lat.
65 mln lat minę-ło, jak jeden dzieeeń.
To jest bardzo dziwne. Jak moje psy nawalą, to czuć nawet po tygodniu.
Takie sytuacje się nie zdarzają gdy psy są szczepione.
Dupami.
To prawda. Kiedyś to nawet taki jeden pedział "O, fajna dupa". Potem
musiałam się zaszczepić. Zresztą nawet Szczepan mu było.
Za to mój dziadek szczepił drzewka owocowe. Działało. Nigdy żadne nawet
nie zakaszlało.
Pewnie czymś je podlewał, dużo piły, a potem mocno szumiało.
ikov
2019-05-14 07:25:08 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy
spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie
przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta Kaszka to
wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie pisać o
waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo hydraulika.
Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy można pobiec
do 3 po południu i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i staw mnie boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
Wezmę to na barki.
A ja raczej wezmę z barku. Albo kredensu.
Z kredensu to tylko kreda.
W pawlaczu trzymam trias i jurę.
Niezły Jurassic Parking.
Najlepszy makaron aldente jest na Parkingu Jurajskim.
Podali aldente na miękko, ale była afera, zupełnie nie czuć że
minęło 65 mln lat.
65 mln lat minę-ło, jak jeden dzieeeń.
To jest bardzo dziwne. Jak moje psy nawalą, to czuć nawet po tygodniu.
Takie sytuacje się nie zdarzają gdy psy są szczepione.
Dupami.
To prawda. Kiedyś to nawet taki jeden pedział "O, fajna dupa". Potem
musiałam się zaszczepić. Zresztą nawet Szczepan mu było.
Za to mój dziadek szczepił drzewka owocowe. Działało. Nigdy żadne
nawet nie zakaszlało.
Pewnie czymś je podlewał, dużo piły, a potem mocno szumiało.
Dużo piły, sporo siekiery. Dziadek się narąbał.
goła baba
2019-05-15 07:48:51 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy
spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie
przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta Kaszka
to wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie pisać o
waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo hydraulika.
Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy można pobiec
do 3 po południu i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i staw mnie boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
Wezmę to na barki.
A ja raczej wezmę z barku. Albo kredensu.
Z kredensu to tylko kreda.
W pawlaczu trzymam trias i jurę.
Niezły Jurassic Parking.
Najlepszy makaron aldente jest na Parkingu Jurajskim.
Podali aldente na miękko, ale była afera, zupełnie nie czuć że
minęło 65 mln lat.
65 mln lat minę-ło, jak jeden dzieeeń.
To jest bardzo dziwne. Jak moje psy nawalą, to czuć nawet po tygodniu.
Takie sytuacje się nie zdarzają gdy psy są szczepione.
Dupami.
To prawda. Kiedyś to nawet taki jeden pedział "O, fajna dupa". Potem
musiałam się zaszczepić. Zresztą nawet Szczepan mu było.
Za to mój dziadek szczepił drzewka owocowe. Działało. Nigdy żadne
nawet nie zakaszlało.
Pewnie czymś je podlewał, dużo piły, a potem mocno szumiało.
Dużo piły, sporo siekiery. Dziadek się narąbał.
Dziadek to moje ulubione warzywo, używam do orzechów.
kwaczy
2019-05-15 21:24:34 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy
spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie
przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta Kaszka
to wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie pisać o
waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo hydraulika.
Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy można
pobiec do 3 po południu i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i staw mnie
boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
Wezmę to na barki.
A ja raczej wezmę z barku. Albo kredensu.
Z kredensu to tylko kreda.
W pawlaczu trzymam trias i jurę.
Niezły Jurassic Parking.
Najlepszy makaron aldente jest na Parkingu Jurajskim.
Podali aldente na miękko, ale była afera, zupełnie nie czuć że
minęło 65 mln lat.
65 mln lat minę-ło, jak jeden dzieeeń.
To jest bardzo dziwne. Jak moje psy nawalą, to czuć nawet po tygodniu.
Takie sytuacje się nie zdarzają gdy psy są szczepione.
Dupami.
To prawda. Kiedyś to nawet taki jeden pedział "O, fajna dupa".
Potem musiałam się zaszczepić. Zresztą nawet Szczepan mu było.
Za to mój dziadek szczepił drzewka owocowe. Działało. Nigdy żadne
nawet nie zakaszlało.
Pewnie czymś je podlewał, dużo piły, a potem mocno szumiało.
Dużo piły, sporo siekiery. Dziadek się narąbał.
Dziadek to moje ulubione warzywo, używam do orzechów.
Ja używałem dziadka, ale raz trafiłem na twardy orzech do zgryzienia i
dziadek stracił zęby.
ikov
2019-05-16 08:41:56 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek
będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie
przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta Kaszka
to wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie pisać o
waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo
hydraulika. Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy można
pobiec do 3 po południu i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i staw mnie
boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
Wezmę to na barki.
A ja raczej wezmę z barku. Albo kredensu.
Z kredensu to tylko kreda.
W pawlaczu trzymam trias i jurę.
Niezły Jurassic Parking.
Najlepszy makaron aldente jest na Parkingu Jurajskim.
Podali aldente na miękko, ale była afera, zupełnie nie czuć że
minęło 65 mln lat.
65 mln lat minę-ło, jak jeden dzieeeń.
To jest bardzo dziwne. Jak moje psy nawalą, to czuć nawet po tygodniu.
Takie sytuacje się nie zdarzają gdy psy są szczepione.
Dupami.
To prawda. Kiedyś to nawet taki jeden pedział "O, fajna dupa".
Potem musiałam się zaszczepić. Zresztą nawet Szczepan mu było.
Za to mój dziadek szczepił drzewka owocowe. Działało. Nigdy żadne
nawet nie zakaszlało.
Pewnie czymś je podlewał, dużo piły, a potem mocno szumiało.
Dużo piły, sporo siekiery. Dziadek się narąbał.
Dziadek to moje ulubione warzywo, używam do orzechów.
Ja używałem dziadka, ale raz trafiłem na twardy orzech do zgryzienia i
dziadek stracił zęby.
Gdzie dziadek nie może tam babę pośle. A baba ma placek.
goła baba
2019-05-16 10:52:03 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek
będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie
przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta
Kaszka to wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie pisać o
waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo
hydraulika. Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy można
pobiec do 3 po południu i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i staw mnie
boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
Wezmę to na barki.
A ja raczej wezmę z barku. Albo kredensu.
Z kredensu to tylko kreda.
W pawlaczu trzymam trias i jurę.
Niezły Jurassic Parking.
Najlepszy makaron aldente jest na Parkingu Jurajskim.
Podali aldente na miękko, ale była afera, zupełnie nie czuć że
minęło 65 mln lat.
65 mln lat minę-ło, jak jeden dzieeeń.
To jest bardzo dziwne. Jak moje psy nawalą, to czuć nawet po tygodniu.
Takie sytuacje się nie zdarzają gdy psy są szczepione.
Dupami.
To prawda. Kiedyś to nawet taki jeden pedział "O, fajna dupa".
Potem musiałam się zaszczepić. Zresztą nawet Szczepan mu było.
Za to mój dziadek szczepił drzewka owocowe. Działało. Nigdy żadne
nawet nie zakaszlało.
Pewnie czymś je podlewał, dużo piły, a potem mocno szumiało.
Dużo piły, sporo siekiery. Dziadek się narąbał.
Dziadek to moje ulubione warzywo, używam do orzechów.
Ja używałem dziadka, ale raz trafiłem na twardy orzech do zgryzienia i
dziadek stracił zęby.
Gdzie dziadek nie może tam babę pośle. A baba ma placek.
Krowi. Ale za to z kruszonką.
kwaczy
2019-05-16 18:54:13 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek
będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie
przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta
Kaszka to wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie pisać
o waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo
hydraulika. Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy można
pobiec do 3 po południu i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i staw
mnie boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
Wezmę to na barki.
A ja raczej wezmę z barku. Albo kredensu.
Z kredensu to tylko kreda.
W pawlaczu trzymam trias i jurę.
Niezły Jurassic Parking.
Najlepszy makaron aldente jest na Parkingu Jurajskim.
Podali aldente na miękko, ale była afera, zupełnie nie czuć
że minęło 65 mln lat.
65 mln lat minę-ło, jak jeden dzieeeń.
To jest bardzo dziwne. Jak moje psy nawalą, to czuć nawet po tygodniu.
Takie sytuacje się nie zdarzają gdy psy są szczepione.
Dupami.
To prawda. Kiedyś to nawet taki jeden pedział "O, fajna dupa".
Potem musiałam się zaszczepić. Zresztą nawet Szczepan mu było.
Za to mój dziadek szczepił drzewka owocowe. Działało. Nigdy żadne
nawet nie zakaszlało.
Pewnie czymś je podlewał, dużo piły, a potem mocno szumiało.
Dużo piły, sporo siekiery. Dziadek się narąbał.
Dziadek to moje ulubione warzywo, używam do orzechów.
Ja używałem dziadka, ale raz trafiłem na twardy orzech do zgryzienia
i dziadek stracił zęby.
Gdzie dziadek nie może tam babę pośle. A baba ma placek.
Krowi. Ale za to z kruszonką.
Na tym krowim placku kruszonka bzyczy.
goła baba
2019-05-17 20:11:41 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek
będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko grzecznie
przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta
Kaszka to wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie pisać
o waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo
hydraulika. Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy można
pobiec do 3 po południu i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i staw
mnie boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
Wezmę to na barki.
A ja raczej wezmę z barku. Albo kredensu.
Z kredensu to tylko kreda.
W pawlaczu trzymam trias i jurę.
Niezły Jurassic Parking.
Najlepszy makaron aldente jest na Parkingu Jurajskim.
Podali aldente na miękko, ale była afera, zupełnie nie czuć
że minęło 65 mln lat.
65 mln lat minę-ło, jak jeden dzieeeń.
To jest bardzo dziwne. Jak moje psy nawalą, to czuć nawet po
tygodniu.
Takie sytuacje się nie zdarzają gdy psy są szczepione.
Dupami.
To prawda. Kiedyś to nawet taki jeden pedział "O, fajna dupa".
Potem musiałam się zaszczepić. Zresztą nawet Szczepan mu było.
Za to mój dziadek szczepił drzewka owocowe. Działało. Nigdy
żadne nawet nie zakaszlało.
Pewnie czymś je podlewał, dużo piły, a potem mocno szumiało.
Dużo piły, sporo siekiery. Dziadek się narąbał.
Dziadek to moje ulubione warzywo, używam do orzechów.
Ja używałem dziadka, ale raz trafiłem na twardy orzech do zgryzienia
i dziadek stracił zęby.
Gdzie dziadek nie może tam babę pośle. A baba ma placek.
Krowi. Ale za to z kruszonką.
Na tym krowim placku kruszonka bzyczy.
Blee! Poproszę dwa kawałki. Świeże?
ikov
2019-05-20 06:17:43 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek
będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko
grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta
Kaszka to wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie
pisać o waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo
hydraulika. Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy można
pobiec do 3 po południu i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i staw
mnie boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
Wezmę to na barki.
A ja raczej wezmę z barku. Albo kredensu.
Z kredensu to tylko kreda.
W pawlaczu trzymam trias i jurę.
Niezły Jurassic Parking.
Najlepszy makaron aldente jest na Parkingu Jurajskim.
Podali aldente na miękko, ale była afera, zupełnie nie czuć
że minęło 65 mln lat.
65 mln lat minę-ło, jak jeden dzieeeń.
To jest bardzo dziwne. Jak moje psy nawalą, to czuć nawet po
tygodniu.
Takie sytuacje się nie zdarzają gdy psy są szczepione.
Dupami.
To prawda. Kiedyś to nawet taki jeden pedział "O, fajna dupa".
Potem musiałam się zaszczepić. Zresztą nawet Szczepan mu było.
Za to mój dziadek szczepił drzewka owocowe. Działało. Nigdy
żadne nawet nie zakaszlało.
Pewnie czymś je podlewał, dużo piły, a potem mocno szumiało.
Dużo piły, sporo siekiery. Dziadek się narąbał.
Dziadek to moje ulubione warzywo, używam do orzechów.
Ja używałem dziadka, ale raz trafiłem na twardy orzech do
zgryzienia i dziadek stracił zęby.
Gdzie dziadek nie może tam babę pośle. A baba ma placek.
Krowi. Ale za to z kruszonką.
Na tym krowim placku kruszonka bzyczy.
Blee! Poproszę dwa kawałki. Świeże?
Nie ma z tym problemu, produkcja na bieżąco, można podstawić talerz albo
wanienkę. Wcześniej należy wyjąć dziecko z kąpieli.
kwaczy
2019-05-20 08:12:52 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek
będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko
grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta
Kaszka to wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie
pisać o waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo
hydraulika. Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy można
pobiec do 3 po południu i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i staw
mnie boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
Wezmę to na barki.
A ja raczej wezmę z barku. Albo kredensu.
Z kredensu to tylko kreda.
W pawlaczu trzymam trias i jurę.
Niezły Jurassic Parking.
Najlepszy makaron aldente jest na Parkingu Jurajskim.
Podali aldente na miękko, ale była afera, zupełnie nie
czuć że minęło 65 mln lat.
65 mln lat minę-ło, jak jeden dzieeeń.
To jest bardzo dziwne. Jak moje psy nawalą, to czuć nawet
po tygodniu.
Takie sytuacje się nie zdarzają gdy psy są szczepione.
Dupami.
To prawda. Kiedyś to nawet taki jeden pedział "O, fajna
dupa". Potem musiałam się zaszczepić. Zresztą nawet Szczepan
mu było.
Za to mój dziadek szczepił drzewka owocowe. Działało. Nigdy
żadne nawet nie zakaszlało.
Pewnie czymś je podlewał, dużo piły, a potem mocno szumiało.
Dużo piły, sporo siekiery. Dziadek się narąbał.
Dziadek to moje ulubione warzywo, używam do orzechów.
Ja używałem dziadka, ale raz trafiłem na twardy orzech do
zgryzienia i dziadek stracił zęby.
Gdzie dziadek nie może tam babę pośle. A baba ma placek.
Krowi. Ale za to z kruszonką.
Na tym krowim placku kruszonka bzyczy.
Blee! Poproszę dwa kawałki. Świeże?
Nie ma z tym problemu, produkcja na bieżąco, można podstawić talerz albo
wanienkę. Wcześniej należy wyjąć dziecko z kąpieli.
Ale czyje to dziecko? Znowu ktoś mi zostawił. Jeszcze jedno i drużynę
piłkarską powołam.
goła baba
2019-05-21 06:22:54 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek
będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko
grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta
Kaszka to wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie
pisać o waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo
hydraulika. Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy
można pobiec do 3 po południu i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i staw
mnie boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
Wezmę to na barki.
A ja raczej wezmę z barku. Albo kredensu.
Z kredensu to tylko kreda.
W pawlaczu trzymam trias i jurę.
Niezły Jurassic Parking.
Najlepszy makaron aldente jest na Parkingu Jurajskim.
Podali aldente na miękko, ale była afera, zupełnie nie
czuć że minęło 65 mln lat.
65 mln lat minę-ło, jak jeden dzieeeń.
To jest bardzo dziwne. Jak moje psy nawalą, to czuć nawet
po tygodniu.
Takie sytuacje się nie zdarzają gdy psy są szczepione.
Dupami.
To prawda. Kiedyś to nawet taki jeden pedział "O, fajna
dupa". Potem musiałam się zaszczepić. Zresztą nawet Szczepan
mu było.
Za to mój dziadek szczepił drzewka owocowe. Działało. Nigdy
żadne nawet nie zakaszlało.
Pewnie czymś je podlewał, dużo piły, a potem mocno szumiało.
Dużo piły, sporo siekiery. Dziadek się narąbał.
Dziadek to moje ulubione warzywo, używam do orzechów.
Ja używałem dziadka, ale raz trafiłem na twardy orzech do
zgryzienia i dziadek stracił zęby.
Gdzie dziadek nie może tam babę pośle. A baba ma placek.
Krowi. Ale za to z kruszonką.
Na tym krowim placku kruszonka bzyczy.
Blee! Poproszę dwa kawałki. Świeże?
Nie ma z tym problemu, produkcja na bieżąco, można podstawić talerz
albo wanienkę. Wcześniej należy wyjąć dziecko z kąpieli.
Ale czyje to dziecko? Znowu ktoś mi zostawił. Jeszcze jedno i drużynę
piłkarską powołam.
Mogę zostać trenerem. Zupełnie się nie nie znam na piłce.
ikov
2019-05-21 06:55:08 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek
będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też
spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko
grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że ta
Kaszka to wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie
pisać o waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo
hydraulika. Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy
można pobiec do 3 po południu i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i
staw mnie boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
Wezmę to na barki.
A ja raczej wezmę z barku. Albo kredensu.
Z kredensu to tylko kreda.
W pawlaczu trzymam trias i jurę.
Niezły Jurassic Parking.
Najlepszy makaron aldente jest na Parkingu Jurajskim.
Podali aldente na miękko, ale była afera, zupełnie nie
czuć że minęło 65 mln lat.
65 mln lat minę-ło, jak jeden dzieeeń.
To jest bardzo dziwne. Jak moje psy nawalą, to czuć nawet
po tygodniu.
Takie sytuacje się nie zdarzają gdy psy są szczepione.
Dupami.
To prawda. Kiedyś to nawet taki jeden pedział "O, fajna
dupa". Potem musiałam się zaszczepić. Zresztą nawet
Szczepan mu było.
Za to mój dziadek szczepił drzewka owocowe. Działało. Nigdy
żadne nawet nie zakaszlało.
Pewnie czymś je podlewał, dużo piły, a potem mocno szumiało.
Dużo piły, sporo siekiery. Dziadek się narąbał.
Dziadek to moje ulubione warzywo, używam do orzechów.
Ja używałem dziadka, ale raz trafiłem na twardy orzech do
zgryzienia i dziadek stracił zęby.
Gdzie dziadek nie może tam babę pośle. A baba ma placek.
Krowi. Ale za to z kruszonką.
Na tym krowim placku kruszonka bzyczy.
Blee! Poproszę dwa kawałki. Świeże?
Nie ma z tym problemu, produkcja na bieżąco, można podstawić talerz
albo wanienkę. Wcześniej należy wyjąć dziecko z kąpieli.
Ale czyje to dziecko? Znowu ktoś mi zostawił. Jeszcze jedno i drużynę
piłkarską powołam.
Mogę zostać trenerem. Zupełnie się nie nie znam na piłce.
Zasady są proste. Jak jesteś kierowcą to stoisz w korkach, jak piłkarzem
to w korkach biegasz. Chyba że to polska reprezentacja, to też stoisz w
korkach.
goła baba
2019-05-23 06:27:21 UTC
Permalink
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek
będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też
spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko
grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że
ta Kaszka to wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie
pisać o waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo
hydraulika. Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy
można pobiec do 3 po południu i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i
staw mnie boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
Wezmę to na barki.
A ja raczej wezmę z barku. Albo kredensu.
Z kredensu to tylko kreda.
W pawlaczu trzymam trias i jurę.
Niezły Jurassic Parking.
Najlepszy makaron aldente jest na Parkingu Jurajskim.
Podali aldente na miękko, ale była afera, zupełnie nie
czuć że minęło 65 mln lat.
65 mln lat minę-ło, jak jeden dzieeeń.
To jest bardzo dziwne. Jak moje psy nawalą, to czuć
nawet po tygodniu.
Takie sytuacje się nie zdarzają gdy psy są szczepione.
Dupami.
To prawda. Kiedyś to nawet taki jeden pedział "O, fajna
dupa". Potem musiałam się zaszczepić. Zresztą nawet
Szczepan mu było.
Za to mój dziadek szczepił drzewka owocowe. Działało. Nigdy
żadne nawet nie zakaszlało.
Pewnie czymś je podlewał, dużo piły, a potem mocno szumiało.
Dużo piły, sporo siekiery. Dziadek się narąbał.
Dziadek to moje ulubione warzywo, używam do orzechów.
Ja używałem dziadka, ale raz trafiłem na twardy orzech do
zgryzienia i dziadek stracił zęby.
Gdzie dziadek nie może tam babę pośle. A baba ma placek.
Krowi. Ale za to z kruszonką.
Na tym krowim placku kruszonka bzyczy.
Blee! Poproszę dwa kawałki. Świeże?
Nie ma z tym problemu, produkcja na bieżąco, można podstawić talerz
albo wanienkę. Wcześniej należy wyjąć dziecko z kąpieli.
Ale czyje to dziecko? Znowu ktoś mi zostawił. Jeszcze jedno i drużynę
piłkarską powołam.
Mogę zostać trenerem. Zupełnie się nie nie znam na piłce.
Zasady są proste. Jak jesteś kierowcą to stoisz w korkach, jak piłkarzem
to w korkach biegasz. Chyba że to polska reprezentacja, to też stoisz w
korkach.
A jak jesteś głabem to chodzisz na korki, a rodzice głąba za to płacą, a
potem stoisz w korkach i bierzesz miliony. Pamiętajcie wtedy o
rodzicach! Hmm, może zamiast inwestować w korki z angielskiego lepiej w
składkę klubową? I am job.
kwaczy
2019-05-23 06:45:37 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we
wtorek będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też
spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko
grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że
ta Kaszka to wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak publicznie
pisać o waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo
hydraulika. Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy
można pobiec do 3 po południu i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i
staw mnie boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
Wezmę to na barki.
A ja raczej wezmę z barku. Albo kredensu.
Z kredensu to tylko kreda.
W pawlaczu trzymam trias i jurę.
Niezły Jurassic Parking.
Najlepszy makaron aldente jest na Parkingu Jurajskim.
Podali aldente na miękko, ale była afera, zupełnie nie
czuć że minęło 65 mln lat.
65 mln lat minę-ło, jak jeden dzieeeń.
To jest bardzo dziwne. Jak moje psy nawalą, to czuć
nawet po tygodniu.
Takie sytuacje się nie zdarzają gdy psy są szczepione.
Dupami.
To prawda. Kiedyś to nawet taki jeden pedział "O, fajna
dupa". Potem musiałam się zaszczepić. Zresztą nawet
Szczepan mu było.
Za to mój dziadek szczepił drzewka owocowe. Działało.
Nigdy żadne nawet nie zakaszlało.
Pewnie czymś je podlewał, dużo piły, a potem mocno szumiało.
Dużo piły, sporo siekiery. Dziadek się narąbał.
Dziadek to moje ulubione warzywo, używam do orzechów.
Ja używałem dziadka, ale raz trafiłem na twardy orzech do
zgryzienia i dziadek stracił zęby.
Gdzie dziadek nie może tam babę pośle. A baba ma placek.
Krowi. Ale za to z kruszonką.
Na tym krowim placku kruszonka bzyczy.
Blee! Poproszę dwa kawałki. Świeże?
Nie ma z tym problemu, produkcja na bieżąco, można podstawić talerz
albo wanienkę. Wcześniej należy wyjąć dziecko z kąpieli.
Ale czyje to dziecko? Znowu ktoś mi zostawił. Jeszcze jedno i
drużynę piłkarską powołam.
Mogę zostać trenerem. Zupełnie się nie nie znam na piłce.
Zasady są proste. Jak jesteś kierowcą to stoisz w korkach, jak
piłkarzem to w korkach biegasz. Chyba że to polska reprezentacja, to
też stoisz w korkach.
A jak jesteś głabem to chodzisz na korki, a rodzice głąba za to płacą, a
potem stoisz w korkach i bierzesz miliony. Pamiętajcie wtedy o
rodzicach! Hmm, może zamiast inwestować w korki z angielskiego lepiej w
składkę klubową? I am job.
w klubie można płacić składki, jeżeli jest odpowiednia to dają za nią
piwo. Można płacić dowolną ilość razy.
goła baba
2019-05-23 10:23:20 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we
wtorek będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też
spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko
grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza
wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią, że
ta Kaszka to wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak
publicznie pisać o waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo
hydraulika. Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy
można pobiec do 3 po południu i potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i
staw mnie boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
Wezmę to na barki.
A ja raczej wezmę z barku. Albo kredensu.
Z kredensu to tylko kreda.
W pawlaczu trzymam trias i jurę.
Niezły Jurassic Parking.
Najlepszy makaron aldente jest na Parkingu Jurajskim.
Podali aldente na miękko, ale była afera, zupełnie
nie czuć że minęło 65 mln lat.
65 mln lat minę-ło, jak jeden dzieeeń.
To jest bardzo dziwne. Jak moje psy nawalą, to czuć
nawet po tygodniu.
Takie sytuacje się nie zdarzają gdy psy są szczepione.
Dupami.
To prawda. Kiedyś to nawet taki jeden pedział "O, fajna
dupa". Potem musiałam się zaszczepić. Zresztą nawet
Szczepan mu było.
Za to mój dziadek szczepił drzewka owocowe. Działało.
Nigdy żadne nawet nie zakaszlało.
Pewnie czymś je podlewał, dużo piły, a potem mocno szumiało.
Dużo piły, sporo siekiery. Dziadek się narąbał.
Dziadek to moje ulubione warzywo, używam do orzechów.
Ja używałem dziadka, ale raz trafiłem na twardy orzech do
zgryzienia i dziadek stracił zęby.
Gdzie dziadek nie może tam babę pośle. A baba ma placek.
Krowi. Ale za to z kruszonką.
Na tym krowim placku kruszonka bzyczy.
Blee! Poproszę dwa kawałki. Świeże?
Nie ma z tym problemu, produkcja na bieżąco, można podstawić
talerz albo wanienkę. Wcześniej należy wyjąć dziecko z kąpieli.
Ale czyje to dziecko? Znowu ktoś mi zostawił. Jeszcze jedno i
drużynę piłkarską powołam.
Mogę zostać trenerem. Zupełnie się nie nie znam na piłce.
Zasady są proste. Jak jesteś kierowcą to stoisz w korkach, jak
piłkarzem to w korkach biegasz. Chyba że to polska reprezentacja, to
też stoisz w korkach.
A jak jesteś głabem to chodzisz na korki, a rodzice głąba za to płacą,
a potem stoisz w korkach i bierzesz miliony. Pamiętajcie wtedy o
rodzicach! Hmm, może zamiast inwestować w korki z angielskiego lepiej
w składkę klubową? I am job.
w klubie można płacić składki, jeżeli jest odpowiednia to dają za nią
piwo. Można płacić dowolną ilość razy.
Jak się kasa skończy, to zbliżeniowo z kładki.
kwaczy
2019-06-06 09:55:29 UTC
Permalink
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we
wtorek będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też
spłukałem.
Dzień dobry, dzisiaj się tylko
grzecznie przywitam.
Wietrzę podstęp.
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza
wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią,
że ta Kaszka to wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak
publicznie pisać o waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa. Albo
hydraulika. Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a wtedy
można pobiec do 3 po południu i potem
zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem i
staw mnie boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
Wezmę to na barki.
A ja raczej wezmę z barku. Albo kredensu.
Z kredensu to tylko kreda.
W pawlaczu trzymam trias i jurę.
Niezły Jurassic Parking.
Najlepszy makaron aldente jest na Parkingu Jurajskim.
Podali aldente na miękko, ale była afera, zupełnie
nie czuć że minęło 65 mln lat.
65 mln lat minę-ło, jak jeden dzieeeń.
To jest bardzo dziwne. Jak moje psy nawalą, to czuć
nawet po tygodniu.
Takie sytuacje się nie zdarzają gdy psy są szczepione.
Dupami.
To prawda. Kiedyś to nawet taki jeden pedział "O, fajna
dupa". Potem musiałam się zaszczepić. Zresztą nawet
Szczepan mu było.
Za to mój dziadek szczepił drzewka owocowe. Działało.
Nigdy żadne nawet nie zakaszlało.
Pewnie czymś je podlewał, dużo piły, a potem mocno szumiało.
Dużo piły, sporo siekiery. Dziadek się narąbał.
Dziadek to moje ulubione warzywo, używam do orzechów.
Ja używałem dziadka, ale raz trafiłem na twardy orzech do
zgryzienia i dziadek stracił zęby.
Gdzie dziadek nie może tam babę pośle. A baba ma placek.
Krowi. Ale za to z kruszonką.
Na tym krowim placku kruszonka bzyczy.
Blee! Poproszę dwa kawałki. Świeże?
Nie ma z tym problemu, produkcja na bieżąco, można podstawić
talerz albo wanienkę. Wcześniej należy wyjąć dziecko z kąpieli.
Ale czyje to dziecko? Znowu ktoś mi zostawił. Jeszcze jedno i
drużynę piłkarską powołam.
Mogę zostać trenerem. Zupełnie się nie nie znam na piłce.
Zasady są proste. Jak jesteś kierowcą to stoisz w korkach, jak
piłkarzem to w korkach biegasz. Chyba że to polska reprezentacja, to
też stoisz w korkach.
A jak jesteś głabem to chodzisz na korki, a rodzice głąba za to
płacą, a potem stoisz w korkach i bierzesz miliony. Pamiętajcie wtedy
o rodzicach! Hmm, może zamiast inwestować w korki z angielskiego
lepiej w składkę klubową? I am job.
w klubie można płacić składki, jeżeli jest odpowiednia to dają za nią
piwo. Można płacić dowolną ilość razy.
Jak się kasa skończy, to zbliżeniowo z kładki.
Wcześniej założą na szyję betonowe koło ratunkowe.
goła baba
2019-06-07 15:16:24 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Post by kwaczy
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Post by ikov
Ustęp.
Nie ustępię!
Zastąp chociaż na chwilę bo kasza
wykipi.
A potem babcia jedna z drugą mówią,
że ta Kaszka to wykipiana mamusia.
Kaszana raczej. Kasz a lot of problems.
Ale żeś się narwal... żeby tak
publicznie pisać o waleniu.
Jak problem z ptaszkiem, to do ornitologa.
A jak z muszelką, to do oceanografa.
Albo hydraulika. Wal, demar, wal!
Można też mieć problem z czubkiem, a
wtedy można pobiec do 3 po południu i
potem zielony.
Sorry, ale nie pomogę bo zarybiony jestem
i staw mnie boli.
Najlepszy stuff u Leopolda, da.
Szczepienia na odrę to też temat-rzeka.
Wezmę to na barki.
A ja raczej wezmę z barku. Albo kredensu.
Z kredensu to tylko kreda.
W pawlaczu trzymam trias i jurę.
Niezły Jurassic Parking.
Najlepszy makaron aldente jest na Parkingu Jurajskim.
Podali aldente na miękko, ale była afera, zupełnie
nie czuć że minęło 65 mln lat.
65 mln lat minę-ło, jak jeden dzieeeń.
To jest bardzo dziwne. Jak moje psy nawalą, to czuć
nawet po tygodniu.
Takie sytuacje się nie zdarzają gdy psy są szczepione.
Dupami.
To prawda. Kiedyś to nawet taki jeden pedział "O,
fajna dupa". Potem musiałam się zaszczepić. Zresztą
nawet Szczepan mu było.
Za to mój dziadek szczepił drzewka owocowe. Działało.
Nigdy żadne nawet nie zakaszlało.
Pewnie czymś je podlewał, dużo piły, a potem mocno
szumiało.
Dużo piły, sporo siekiery. Dziadek się narąbał.
Dziadek to moje ulubione warzywo, używam do orzechów.
Ja używałem dziadka, ale raz trafiłem na twardy orzech do
zgryzienia i dziadek stracił zęby.
Gdzie dziadek nie może tam babę pośle. A baba ma placek.
Krowi. Ale za to z kruszonką.
Na tym krowim placku kruszonka bzyczy.
Blee! Poproszę dwa kawałki. Świeże?
Nie ma z tym problemu, produkcja na bieżąco, można podstawić
talerz albo wanienkę. Wcześniej należy wyjąć dziecko z kąpieli.
Ale czyje to dziecko? Znowu ktoś mi zostawił. Jeszcze jedno i
drużynę piłkarską powołam.
Mogę zostać trenerem. Zupełnie się nie nie znam na piłce.
Zasady są proste. Jak jesteś kierowcą to stoisz w korkach, jak
piłkarzem to w korkach biegasz. Chyba że to polska reprezentacja,
to też stoisz w korkach.
A jak jesteś głabem to chodzisz na korki, a rodzice głąba za to
płacą, a potem stoisz w korkach i bierzesz miliony. Pamiętajcie
wtedy o rodzicach! Hmm, może zamiast inwestować w korki z
angielskiego lepiej w składkę klubową? I am job.
w klubie można płacić składki, jeżeli jest odpowiednia to dają za nią
piwo. Można płacić dowolną ilość razy.
Jak się kasa skończy, to zbliżeniowo z kładki.
Wcześniej założą na szyję betonowe koło ratunkowe.
i będą wciskać, że to dla naszego dobra
goła baba
2019-06-29 19:15:23 UTC
Permalink
W dniu 2019-06-07 o 17:16, goła baba pisze:
Ten wątek też czasem sprawdzajcie.

goła baba
2019-04-23 06:27:58 UTC
Permalink
Post by kwaczy
Post by ikov
Post by goła baba
Nic się nie odzywacie, więc miałam się obrazić, ale jednak pożyczę
Wam Wesołych Świąt. Tylko oddajcie najpóźniej we wtorek.
Po zalanym poniedziałku we wtorek będziemy spłukani.
A tam we wtorek. Dzisiaj też spłukałem.
Powiedziały jaskółki, że niedobre są spłuki. Zwłaszcza w zoo.
Kontynuuj czytanie narkive:
Loading...